Dzisiaj już trochę lepszy push niż ostatnio, ale dalej bardzo asekuracyjnie, i ciągle z lekkim bólem. No ale z treningu na trening jest lepiej z tym cyckiem. Ogólnie spoko, nie ma za bardzo co się rozpisywać.
Bardzo dobry trening, choć rano zastanawiałem się, czy w ogóle na niego iść. Przedwczoraj zrobiłem prosty brzucha - 5 serii spięć. Już wczoraj domsy były ogromne, a dzisiaj to po prostu jest jakaś masakra... Czuję się, jakbym ponaciągał cały brzuch. Każdy ruch sprawia ból, no nigdy nie czułem czegoś takiego. Ale czego mogłem się spodziewać, jak od maja proste nie były ruszane...
No ale mimo to, jak się lekko rozgrzałem, to już poszło Do tego musiałem iść, bo umówiłem się dzisiaj z Arturem Artur na 6 tyg przed zawodami już jest mega suchy. A wagę ma w tym momencie wyższą, niż rok temu na koniec masy Progres na scenie będzie ogromny, sami zobaczycie Na koniec pozowanie i kilka fotek, ale to już pewnie Artur da u siebie
Co do samego treningu - bułgary ciężko, tutaj brzuch przeszkadzał w stabilizacji, i rzucało mną lekko... Ale czwórki swoje dostały. Odpychanie z zapasem, na spokojnie. Potem łączona na dobicie. Dwójki dzisiaj bardziej siłowo, fajnie poszło. Choć żurawia będę musiał zacząć robić z wyciągiem dolnym, bo już dość lekko idzie. Dupa też nawet spoko, mimo że bez hip thrustów. Na 8 powtórzeń jednak ciężar mógłby być za duży na moje plecy...
Po wszystkim aeroby, tak jak radził Krzysiek. Choć chyba 75% max nie było, jednak po nogach bałem się mocno przyspieszać na bieżni Ale zmachać się zmachałem trochę
Szacuny
4078
Napisanych postów
3699
Wiek
27 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
151011
Bułgary, siady (nie wolne ale mimo wszystko), żuraw czy takie wymachy, wszędzie teoretycznie core pracuje, a zobacz jak załatwiłeś prosty prostymi spięciami. A ludzie dalej, że brzuch to się robi przy ciągach i siadach tylko, taki wał. Przy regularnym ćwiczeniu prostego/skosów czuć wyraźną różnicę właśnie w głównych bojach, a wygląd i kształt mięśni to inna sprawa
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
21510
Napisanych postów
30766
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
870159
Oczywiście, zawsze powtarzalem, że prosty i tak trzeba dowalic. A najlepiej jeszcze dodawać ciężar, traktować go jak każdy inny mięsień. To że biceps pracuje przy plecach to znaczy, że też nie musimy już go ćwiczyć? Zresztą, brzuch chyba zawsze był moja najlepszą partią, to chyba o czymś świadczy.
Szacuny
701
Napisanych postów
3560
Wiek
35 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
134891
ja zacząłem trening wcześniej i Przemo przyszedł pod koniec. To co napisał że nie mógł się zebrać widać było, ale później już normalnie zrobił trening xD Żeby nie było tak słodko, Przemo zwrócił mi uwagę że muszę ogarnąć pozowanie bo dużo tracę, no i we wtorek już jestem ustawiony
Trening sam w sobie nie zbyt udany, ze względu na ból kręgosłupa. Zacząłem od wiosła leżąc, i rozgrzewkowe ok, ale główna już nie do wykonania, od razu zabolało... Zmniejszyłem ciężar, i trochę dobiłem te plecy, ale też z lekkim bólem. Potem kolejne 2 ćwiczenia już planowo. Barki też lipa - miało być normalne unoszenie bokiem, ale już przy hantlach 14kg czułem ból, więc musiałem zrobić na siedząco. Dalej łączona spoko, choć przy odwodzeniu czułem jeszcze ból w klatce. Uginanie sztangą też z bólem pleców, lipa.
Mimo wszystko dzień pozytywny, bo na trening wpadł Łukasz, z moim nowym podopiecznym, z którym szykujemy formę najpierw na Słodkiewicza, a potem na kilka Diamondów. Łukasz Jakubowski, bo o nim mowa, to zeszłoroczny vce mistrz Polski do 75kg
Sylwetka powoli nabiera jakichś kształtów, mimo że waga wzrosła ledwo o pół kg... 99,5 obecnie, a węgli mam więcej niż przed przerwą, bo apetyt wrócił aż za bardzo Tutaj wielkie podziękowania dla Wiktora