Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Ty nawet nie myśl o zamykaniu dziennika
Ja po rocznej przerwie przerobiłem wszystkie strony i dużo sobie przypomniałem, jeszcze więcej nauczyłem wiec kompendium wiedzy jest jak mało co.

prz1993

Dziękuję. Ale i tak Ci odpiszę.
Brzuch - to yebło już dawno, teraz kwestia czy da się naprawić. Ale jeszcze przedwczoraj pisałem, że jest poporawa, że krata się pojawia.
Po 2 - znjadź gdzieś w wypisce takie ćwiczenie jak sq/mc/wiosło/wycisk na stojąco... wiem, że nie mogę tego robić, i nie robię. A co Adam robił po operacji? Ćwiczył od razu, tylko też powoli wdrażając cięższe ćwiczenia. Rozmawiałem też z Lukim. Wiesz co mi powiedział? Żebym robił wszystko co daję rady, i srał na przepowiednie lekarzy. Nie jestem jak każdy zwykły człowiek, i nie będę tak postępowal. Tacy ludzie nie dochodzą do niczego. Ja już doszedłem, i chcę dalej. Żeby być ponad przeciętnymi, trzeba robić rzeczy ponad przeciętne. Tak właśnie mówi Luki, i ja to sobie biorę w 100% do serca.

Screen wypowiedzi zrobiony i zapisany

Gdy ktoś chce wieść życie "inne" niż pozostała większość to często tak właśnie będzie, że będzie jakoś źle postrzegany, albo to co robi będzie uważane przez innych za głupie. Ale tak to właściwie najlepiej. Nic nie robić, pierdzieć w stołek stwierdzić, że mi tak jest dobrze i tyle. A jak się już ktoś pojawia kto jednak postanawia żyć inaczej to zwsząd pojawia się krytyka i każdy mądry. A tu nie potrzeba żadnych mądrości tylko po prostu zwykłego wsparcia

Przemek z całego serca kibicuje i zdrowia zyczę, aby w końcu te Twoje przygody się zakonczyły. Jeszcze raz zdrowia

Ja podsumują to w krótki i treściwy sposób

Przemek - wie co jest dla niego w życiu najważniejsze i ma pasję której oddaje całe swoje serce. Nie zrozumie tego osoba która takiej pasji nie posiada. Świat BB jest mały i bardzo specyficzny i ktoś kto nie oddaje serca temu tak jak Przemek, Luki, Adam Suker, Dave i jeszcze kilka innych osób nigdy nie zrozumie tego wszystkiego.

Przemek - jesteś młodym i silnym facetem, życie nie raz rzucało Ci kłody pod nogi a Ty za każdym razem pokazujesz, że masz jaja jak mało kto. Tym razem będzie tak samo! Wyjdziesz z tego i doskonale wiesz, że nie ma innej opcji. Najlepszą terapią dla Ciebie w tym wszystkim jest masa przyjaciół którzy za Tobą stoją, Sylwia która zrobi dla Ciebie wszystko i siłownia która trzyma Cię przy tym wszystkim

"Though your dreams be tossed and blown,
Walk on, walk on, with hope in your heart,
And you`ll never walk alone...You`ll never walk alone.
Walk on, walk on, with hope in your heart,
And you`ll never walk alone"

aż mnie zatkało jak przeczytałem, co się znowu wydarzyło. Zdrowia Przemku, wiem,że dasz radę ten kolejny raz!

Masakra - zdrowia życzę. Drugi raz woda w płucu - szok!

Przeczytałem w zasadzie chwilę po tym jak dodałeś post, ale szczerze to nawet nie wiedziałem co napisać... i do tej pory nie wiem
To jest naprawdę przykre jak co chwila coś nam krzyżuje plany i rzuca w kółko kłody pod nogi, któryś raz już powoli wychodzisz na prostą i sytuacja się znowu powtarza

Moje podejście i zdanie znasz, jedynie co mogę to po raz kolejny życzyć zdrowia i trzymać kciuki, że tym razem już naprawdę wszystko wróci jak powinno. Pamiętaj, że musisz być silny i nie możesz się poddawać!
Ja wierzę, że wszystko co dobre wróci do Ciebie z nawiązką


Zmieniony przez - erwinoos w dniu 2018-09-10 10:31:49

Ciężko cokolwiek napisać, mimo wszystko jesteś mega silny psychicznie, że dajesz radę, wielu już wcześniej by się poddało ale nie Ty... nie odpuściłeś wtedy i wiem, że teraz też nie odpuścisz. Myślę, że dla wielu osób Twój upór, Twoje podejście jest motywacją i pokazuję jak wiele człowiek jest w stanie znieść, dla bliskich, dla pasji, dla samego siebie. Nie przypuszczałbym, że może się to powtórzyć. Ja powiem tylko tyle od siebie, to mega ciężki okres w Twoim życiu, jednak jest to tylko urywek z niego... dużo już przeżyłeś, a przed Tobą jeszcze mnóstwo pozytywnych i szczęśliwych chwil, to w końcu się skończy, nie może trwać w nieskończoność, a Ty musisz walczyć i kolejny raz pokazać siłę jaka w Tobie jest... Przemo trzymam kciuki żeby ten urywek trwał jak najkrócej!!

Wojtek pięknie to napisał.
Już gdzieś pisałem na FB, że nie Ronnie Coleman czy Jay Cutler jest dla mnie motywacja tylko właśnie Przemek Gorynowicz !! Zdrowiej

Przeczytalem od razu pierwszy wpis ale niechcialem byc kolejna osoba ktora bedzie pisala w kolko to samo. Wiec @Przemku ze mimo ze nie znamy sie osobiscie to zycze Ci z calego serca powrotu do pelni zdrowia Nie bede pisal ze wiem jak sie czujesz bo nie wiem i jesli mialbys ochote pogadac/popisac to wal smialo Domyslam sie ze jest korewsko ciezko wiec czasem sie wygadac u kogos neutralnego przyniesie jakas ulge. Tymczasem trzymam kciuki i jako osoba wierzaca pomodle sie o twoj szybki powrot do zdrowia

Spałem teraz, obudziłem się, patrzę a tu tyle postów. I to tak motywujących, a nie dobijających jak poprzednie, choć może i nie majacych nic złego na celu. Łzy mi aż poleciały, serio... Dziękuję bardzo wszystkim!
Łukasz - wolę ManU, ale słowa tego hymnu od dawna mam w pamięci
Filip - to chyba największy komplement jaki mogłem usłyszeć

Ja jestem po usg i tk. Okazało się, że wody jest mało. Dostałem już diuretyk, ale i leki na serce, możliwe że już na stałe... Jutro więcej będà robić pod kątem serca, bo jest podejrzenie znowu zatoru płucnego przez niewydolność serca. A ból spowodowany jest czym innym, nie wodą. Najprawodopodobniej przeponą uciskającą na płuco, które nie może się rozprężyć. Zapalenie płuc jednak też jest spore... Na razie tyle.


Zmieniony przez - prz1993 w dniu 2018-09-10 17:42:05