Sztuki walki dla starszych :)

Heja

Mam 30 wiosen i od jakiegoś czasu interesuję się MMA (ogladanie gali). Jako, że mam siedzący tryb pracy, czasami chodzę na siłownie pomyślałem, że warto by wziąć się za siebie bardziej bo 110kg na wadzę.

Pytanie czy w tym wieku jest sens zaczynać z np. Sambo albo jakimiś stricte uderzanymi sportami walki?
Nie myślę oczywiście o żadnych zawodach, czy profesjonalnej karierze w tej dziedzinie, ale raczej sprawdzeniu siebie i nauce przydatnej umiejętności. Poza tym poprawa kondycji i wydolności.

A może 30latek, mając na uwadze zdrowie i zdolności regeneracyjne nie powinienem się już w to pakować i zaintestować np. szachami? :)

Z góry dzięki za jakieś rady i opinie :)

Pozdr

Jasne że powinieneś się ruszyć! Skoro chcesz to traktować jako formę rekreacji (przeplataną z obiciem gęby w kontrolowanych warunkach :D) to nie widzę przeszkód. Wszystkich cech motorycznych jak i wydolności nabierzesz w trakcie treningów więc o to się nie masz co martwić. Sam znam kilka osób które po 40stce zaczęły przygodę z bjj i teraz już w niebieskich paskach popylają :] A co do regeneracji to wystarczy wprowadzić odrobinkę zmian w diecie (10 wskazówek żywnościowych), odpowiednia ilość snu (8-10h) raz na jakiś czas basen/sauna/jackuzzi(czy jak to się tam pisze) i powinieneś dać radę. Tak w ramach dygresji od tematu mogę dodać, że jeśli zależy Ci na ogólnym zdrowiu i rozwoju organizmu to polecam bjj i/lub judo, jeśli wolisz pouderzać troszkę to boks (bo jak mniemam możesz mieć problemy z wyższymi kopnięciami, jeśli się mylę to przepraszam).

Tyle ode mnie. Powodzenia w treningu! :)

No raczej z wysokimi kopnięciami, w tej chwili to miałbym duży problem. Rozciągnięty nie jestem w ogóle, a noga waży pewnie ze 40kg :)

Dzięki za info. Dobrze wiedzieć, że w tym wieku bywają ludzie początkujący na sali, a nie tylko zaawansowani.

Zależało by mi i na parterze i stójce (z naciskiem na to drugie). Polecasz BBJ + boks, co jest super, ale jest możliwość zapisu się na taki trening łączący te dwie formy walki w jednej szkole? Czy też nie praktykuje się takich łączeń i raczej sam musiał bym sobie wyznaczyć kiedy idę na boks, a kiedy chce mi się BBJ? Chodzi mi tutaj o wsparcie trenerskie, który kieruje mną i moim treningiem.

Zależy do jakiego klubu i na jakiego trenera trafisz. Mój trener zaczynał od judo i ju jitsu, więc na treningach nie ma wysokich kopnięć, za to jest duży nacisk na jak najszybsze obalenie, założenie dźwigni. Mam znajomych którzy trenują BJJ i równolegle boks (w innych klubach) i powiem Ci, że w obu płaszczyznach są bardzo dobrzy.

Idź na trening (pierwszy powinien byc free) i zobacz jak Ci pasuje... Zawsze możesz poprzebierać i wybrać to w czym się najlepiej czujesz

Osobiście polecam BJJ/Judo.


MOC z Toba

To czy w danym klubie jest jednocześnie sekcja boksu i bjj to już należy sprawdzić jak to wygląda na terenie danego miasta. Jeśli jesteś z Łodzi to mogę Ci pomóc. Obecnie najpopularniejszym jednak połączeniem jest mma/bjj lub tajski z bjj/zapasami. Zawsze możesz, jak sam napisałeś, trenować w dwóch oddzielnych sekcjach tylko zastanów się czy 4-5 treningów w tygodniu to nie za dużo dla Ciebie na dzień dobry. Mniej niż 2 treningi jednej płaszczyzny (parter, stójka) są raczej bez sensu, ponieważ techniki których nauczysz się na jednym treningu na kolejnym, za tydzień już zapomnisz. Osobiście poleciłbym Ci zacząć od boksu skoro bardziej Cię to interesuje, z czasem jak już zaczniesz spokojnie dawać radę 2-3 treningom tygodniowo spróbuj dołożyć 2-3 treningi bjj. Alternatywą dla takiego grafiku mogą być treningi przekrojowe mma, których teraz na "rynku" nie brakuje. Jednak ich ilość w tygodniu również nie powinna zejść poniżej 3-4, więc przemyśl czy masz tyle czasu i sił. Niezbyt rozumiem na czym miałoby polegać "wsparcie trenerskie" o którym piszesz. Jeśli sam dla siebie nie będziesz trenerem który nakręca Cię na treningi to nikt inny tego za Ciebie nie zrobi. Jeśli chodzi Ci tylko o grafik treningów to spokojnie możesz wkleić tutaj rozkłady dostępnych dla Ciebie treningów i na pewno coś się z tego sklei tak żebyś się nie zajechał. Dalej, jeśli miałeś przez to na myśli połączenie technik bokserskich i grapplingowych to... to nic z tego ! :) Od łączenia są treningi przekrojowe (mma) i to tam powinieneś szukać możliwości kombinacji tych technik. Po załapaniu podstaw w każdym z tych stylów (myślę że co najmniej rok Ci to zajmie) możesz wybrać się na sekcję mma i tam właśnie powinieneś nauczyć się wykorzystywać oba praktykowane przez Ciebie style w wszechstronnej walce wręcz :)

Chyba odpowiedziałem na Twoje pytania :) Jeśli coś pominąłem to pisz śmiało.

Pisząc o wsparciu trenerskim miałem na myśli właśnie tą kwestie połączenia dwóch styli, tak by coś z tego było. Rozumiem jednak, że w tej kwestii najlepsze jest mma.
Mobilizacja to raczej u mnie kwestia tygodnia. Jak przetrwam i nie połamią mnie za bardzo to dam radę :)
Wiem, że jestem w stanie sam się nakręcać.

Czasowo myślę, że dał bym radę 5 treningów robić, ale to jest chyba trochę za dużo dla mnie jak na początek. Obecnie (od 6 lat z mniejszymi i większymi przerwami) 5 razy w tygodniu staram się być na siłowni+sauna. Dieta raczej zerowa. Dlatego podejrzewam, że na treningu szybko będę opadał z sił i będzie mi brakować tlenu.
Chyba więc dobrym pomysłem są 2-3 treningi boksu lub bjj w tygodniu przez pierwsze miesiące. A tak w ogóle to zanim pójdę na pierwszy trening zacznę biegać by zrzucić trochę wagi i może jakaś dieta (z tym będzie zdecydowanie najtrudniej).
Jeśli chodzi o miasto to jestem z Warszawy, więc tutaj chyba takich szkółek jest dużo. Nie wiem dlaczego najczęściej trafiam na Krav Magę ;)

Dzięki za cenne info Orzeuek90 i reszta.

Pamiętaj, że wagę zrzuca się mądrze jedząc (głównie) a nie wytapiając z siebie smalec :) Tak jak napisałeś, dieta to podstawa ale Tobie jako człowiekowi chcącemu po prostu żyć zdrowiej w zupełności wystarczy tzw. "10 wskazówek żywnościowych" (więcej o tym w dziale odżywianie). Do końca okresu wakacji, jeśli w sekcji w której chcesz zacząć trening nie ma treningów, skup się na wydolności czyli tak jak napisałeś bieganie np 2x w tygodniu i do tego idealne by było wrzucenie basenu dodatkowe 2 razy. Pływanie powinno zadziałać również na górne partie ciała podobnie jak bieganie na nogi (przyzwyczajenie ich do dłuższego wysiłku). Jeśli już jesteś bywalcem siłownio to możesz także zastąpić swój trening jakimś FBW opartym na ciągach, podrzutach, rwaniach i innych dynamicznych ćwiczeniach co również powinno pozytywnie wpłynąć na Twój start na macie, ale o tym tematów było już mnuuuustwo. Nie zapomnij jednak, że to wszystko ma być tylko uzupełnieniem lub wprowadzeniem sportu który zamierzasz trenować, niestety zdarzają się przypadki osób które chodzą 4x na siłownie 2x na trening sw i zarzekają się, że siłownia to tylko uzupełnienie... ehh mam nadzieję, że Tobie akurat starczy samozaparcia :)

Dam radę! Dzięki jeszcze raz :)

Oerzeuek90 dobrze mówi. Na początek też bym proponował boks, a jak dobry trening to dl "zasiedziałego" 30-lataka 3 treningi w tygodniu styką. Boks ma tą zalet, że można się go dość szybko nauczyć, a w każdym bądź razie jak się skuma prace, nóg i bioder i poruszani się to potem wszystko już łatwo wychodzi. Potem skupiasz się już na szlifowaniu i sparingach. D tych trzech treningów warto dorzucić bieganie bo kondycja na sparingach to podstawa.

u mnie w klubie jest 3 dziadków 50~ lat i dają rade ;>