Szkoła a siłownia

Witam.
Choć tytuł może sugerować, że nie mam jak połączyć szkoły z siłowni ze względu na czas to chodzi mi o czas zupełnie innego.
Otóż, ćwicze od paru miesięcy, z przerwami, teraz właśnie nastąpiła kolejna przerwa. Mam pewien problem. Chciałbym się zapytać, jak połączyć wychowanie fizyczne w szkole z siłownią ? Mam 17 lat i nie ukrywam, że kręci mnie trening siłowy, a uważam ( i wielu bliskich osób, których zdanie się dla mnie liczy ), że mam do tego predyspozycje, ze względu na łatwość łapania masy zarówno tej brudnej ( niestety ) jak i czystej. Ale przechodząc do rzeczy - chodzi mi oto, że w szkole na zajęciach jest wiele ćwiczeń, bieganie itd. ( lubie biegać, nawet bardzo, na zawody jeżdze regularnie ) a siłownia wiąże się np. z okresem masowania, a co za tym idzie w tym czasie moje osiągi w bieganiu byłyby o wiele gorsze, ponieważ nie biegałbym przez ten czas... I tu moje pytanie, jak to połączyć ? Jest jakiś magiczny sposób ? :D
Przepraszam za chaotyczną wypowiedź, ale mam nadzieję, że ktoś zrozumie co chce przekazać.
Pozdrawiam.

+ polecam ten dziennik .https://www.sfd.pl/[BLOG]_aPAWEL__RUNNING_&_BODYBUILDING_NO_STEROIDS_-t1080372-s8.html#post3 

Ale co z czym połączyć? Bieganie za piłką po boisku i siłownię? To tak jakbyś się pytał, czy da się pogodzić trenowanie na siłowni i wchodzenie po schodach...

Nie bieganie za piłką po boisku, tylko bieganie na zawodach - dlugie dystanse.

Jeśli chcesz być zawodowym biegaczem, to trenuj na siłowni tak, by Cię to nie ograniczało.
W innym wypadku nie ma nawet nad czym się zastanawiać.Ćwicz, co lubisz i sie nie przejmuj.

Właśnie z bieganiem i siłownia mam taki problem, że nie potrafie wybrać między jednym a drugim, bo na dłuższą metę obydwa się wykluczają.. To śmiesznie brzmi, ale już od dłuższego czasu myślę na czym się bardziej skupić i co sprawia mi większą radość, jednak od jakiegoś czasu zauważyłem, że to siłownia sprawia mi większą radość, a poza tym nie ukrywam, że zdecydowanie wolę być ,,duży" niż ,,mały" :D Dzięki chłopaki za odpowiedź :)

Ale obie te aktywności się nie wykluczają.Można robić postępy na siłowni i biegać do woli.
Sprawa wygląda inaczej, kiedy chcesz być zawodowcem w którejś dyscyplinie.Choć wtedy również w pewnym stopniu można to pogodzić.


Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2015-08-23 20:46:42

Zgadzam się, ale tylko trochę. Jeśli chce robić progres na siłowni muszę zwiększać ciężar, a co za tym idzie moje mięśnie również będą rosły, a w bieganiu długodystansowym każdy dodatkowy kilogram czy to z mięśni, czy tłuszczu ( tym gorzej ) to strata kilkunastu sekund na dystansie 5km, więc mimo wszystko uważam, że da się to połączyć ale do pewnego momentu. Chyba, że w przypadku priorytetu siłowni bieganie służyłoby mi za cardio ,a w odwrotnej sytuacji siłownia służyłaby mi za ćwiczenia ogólnorozwojowe, ale obydwóch przypadkach widać podział na główne ,,zajęcie" i to dodatkowe. Bynajmniej ja tak to widze :)

A brałeś udział w jakichkolwiek zawodach, albo planujesz brać udział, że Cie te kilka sekund na 5 km zbawia, czy po prostu lubisz się zamartwiać?

Jak pisałem wyżej - brałem, zarówno w szkolnych jak zwykłych biegach ulicznych.

Biegi uliczne Brzmi groźnie.

Jak zbudujesz 15-20kg mięśni, to wtedy będziesz mógł się martwić spowolnieniem.Ale na to potrzeba kilka lat przemyślanych treningów.

Tak sie nazywają, są rozgrywane na ulicy, więc to wszystko przez to :D Ok, dzięki za pomoc wszystkim !