Szajba - In Comfort Zone

Spóźnione gratulacje Szajba. Gratuluje i ukończenia i świetnego etapu na szosie


Dobrze że wziąłeś udział i przestałeś pompować swojego prywatnego balonika oczekiwań co do wyniku

Dziewczyny, dajcie spokój Ja nie ze złośliwością. Nazywam rzeczy jak je widzę, ot co.
Paatik, na cepeliny to jak w dym, choćby jutro. Te Twoje maleństwa to nie mój kaliber

Turoń Polarny

Spóźnione gratulacje Szajba. Gratuluje i ukończenia i świetnego etapu na szosie
Dobrze że wziąłeś udział i przestałeś pompować swojego prywatnego balonika oczekiwań co do wyniku

Dzięki Turoniu Spóźnione ale nie wątpię że szczere
Co prawda niewiele pisałem na temat swoich oczekiwań, nie kojarzę bym cokolwiek na ten temat pisał, niemniej powietrze zeszło i zaczynam balonik pompować od nowa

Menopauzę widzisz??? Ja Ci cepeliny zrobię!wrr
A swoją drogą przypomniałeś mi jeszcze kolejne kluchy...

Kluski miałem na myśli

Czwartek
Jak wcześniej zapowiadałem, w poniedziałek rozpocząłem treningi, padło na sztangę. Po 20 repsach w martwym ciągu z połową setki najpierw puścił uszkodzony bark, chwilę później chwycił skurcz w tyle uda i tyle było z mojego trenowania.
A dziś mamy czwartek i wygląda na to że będę żył

A co w barku siadło?

Naciągnięte lub naderwane więzadła kruczo i barkowo obojczykowe

Chyba grubo, sprawdzales?

O kurde, no wydaję się grubo.

Co tu do sprawdzania
Więzadła w zasadzie są bezpośrednio pod skórą i palpacyjnie potrafię zlokalizować bolesne miejsca zarówno w spoczynku jak i pod obciążeniem.