A tak przy okazjii- co do opinii o programie, jak już go ruszyłem.
To Jak ktoś mnie ma okraść z pieniędzy, albo dać mi w mordę to zrobi to bez względu "za kim będe".
Mieszkam w Krakowie całe swoje juz 20-letnie życie-chodziłem na mecze Wisły i Cracovii. Lubie obydwa kluby (nigdy nie rozumiałem, nazywania jednych Żydami- ciężko zwłaszcza to pojąć jak się widzi niebieskookiego blodnyna w szaliku Cracovii, lub drugich psami-to też cięzko pojąć jak chłopak w szaliku Wisły bije się z policjantem).
Co do tego że Kraków to miasto morderców: Napadnięto mnie tylko raz (o ile to można nazwać napadem), a chodzę zawsze prawie pieszo lub poruszma się MPK.
Zakładając że mieszkam na "Wiślackim" osiedlu wczorajsza moja wycieczka wq TVN powinna się zakończyć śmiercią.
Otoż swoje vouyage zacząłem na Dąbiu, a załączony obrazek mijam codziennie bo tam mam dziewczynę
i to jakoś mnie nikt nie wybił, później przez Grzegórzki, Rynek, Siemaszki, Azory by trafić na umowione spotkanie z kumplem w Hucie na os. Centrum (o 20tej)-wq TVN mieli mnie straszyć bronia palną
. by z tamtąd wrócić do domu koło północy.
Ale się nie wypowiadam dalej, bo zawsze jak puszczają jakiś program o pseudo-kibicach to wszyscy zaangażowani się rzucają (telewizja ma ich chyba w sumie pokazywać tylko z dobrej strony?).
Ale skoro to prawda, to w takim razie już nie wierze w medialne afery typu: Starachowice albo "Rywin Gate"
Dla mnie o****ieńce były są i będą, choć ja wolałbym zeby Krakowskie kluby trzymały sie razem...a jak coś to wolałbym żeby bić się to już o jakieś opcje polityczne-było by ciekawiej.
Było by ciekawiej, moze sam zaczął bym mocniej trenować i przyłączył bym się do walki... choć wątpie bym wygrał z Roman Giertych Hools