Spuchł mi mały palec u ręki ot tak sobie, jest 2 ponad razy grubszy niż był

Nic mnie nie ugryzło. Nie wiadomo skąd sie to wzięło. Może z zimna? Więc tak:
Zaczęło sie ponad miesiąc temu od nietypowego swędzenia kłującego zarazem, przy dotyku nad kostką na małym palcu na zewnętrznej stronie dłoni, przez tygodnie "buła" sie zaczęła tworzyć, zgrubienie, wkońcu z wielkości pękło, troszke "ropy" tylko było i sie zagoiło ale ślad od długiego czasu po tym jest bo było to spore. A od tygodnia mniej więcej cały palec nei wiem przez co zaczął sie robić grubszy, spuchł, teraz tylko troche moge go zgiąć bo jest opuchnięty bardzo, nie ma żadnych bąbli, jest lekko czerwony ale to z tego że spuchnięty. 2 razy grubszy jeśli nie więcej mam ten palec niż na drugiej ręce zdrowy. Nie boli, czucie jest normalne, przy pocieraniu o niego lub ucisku lekkim czuć kłucie obszarowe połączone ze swędzeniem pod skórą. Z boku przy kostce bliższej paznokciu robić sie chyba zaczyna coś podobnego do tego co miałem na samym początku. Od wczoraj następny palec, obok małego na zewnętrznej stronie ręki też widać jak nad kostką coś sie zaczyna dziać, jak uciskam to boli, tamten mały też ale tylko troche. Może wiecie w czym mógłbym moczyć ten palec lub co wcierać? lub jakieś inne zalecenia. Olewałem to prez cały czas jednak znajomi widząc ten palec powiedzieli że coś jest nie tak.

spotkaliście sie kiedyś z czymś takim? Nie uderzyłem sie. Nie ma właściwie podstaw do tego by palec spuchł. Nie rozumiem więc. Mam nadzieje że mi nie odpadnie ;/

Miał ktoś tak?

ty nie czekaj tylko idz do lekarza