Sportera Fitness - pilnujcie swoich rzeczy

Mojej dziewczynie skradziono w niedziele w szatni klubu Sportera Fitness w Łodzi kurtkę i szaliko-hustę (prezent ode mnie), była wkurzona ale z tego co zrozumiałem to położyła rzeczy przed szafką jak się ubierała, podeszła do lustra a jak wróciła to juz nie było. Na szczęście torebka z telefonem, portfelem itd. która była w szafce nie zginęła - reakcje klubu to "sprawdzimy na monitoringu". Jak widać wysoka cena za wejście i pseudo ekskluzywność nie gwarantuje bezpieczeństwa.

takie rzeczy sie niestety zdazaja wszedzie, niezaleznie od ceny, mi na sporterze zginol? pas ale stawialbym tutaj na roztargnienie spowodowane zmeczeniem.co niezmienia faktu ze pomimo spoko sprzetu nie polubilem tego miejsca.

i to nie pierwszy "ekskluzywny" klub w ktorym ostatnio dzieja sie tego typu rzeczy:/

Zmieniony przez - wylliam w dniu 2009-03-10 17:47:24

a ja znalazlem w orbitreku tam kiedys za***istą nokie
przestalem cwiczyc i odnioslem na recepcje - po chyhba 5-7 min dopiero podeszla jakas babeczka i szukala nie w tym orbitreku u jakiegos kolesia .. tez mi sie zdarzy zostawic cos nieraz przypadkiem ale chociaz wiem gdzie bylo.. uradowana ze zostawilem w recepcji i sa porzadni ludzie i dziekowala z 5x

takze ... to nie ja pozatym nie chodze tam juz z 0,5 roku

Po pierwsze - Promo Klub Sportera nie jest eksluzywnym Klubem chociażby ze względu na ceny, które są niższe niż w porównywalnych klubach. Po drugie - Primo, w szatniach damskich Klubu Sportera nie ma monitoringu z oczywistych względów. Po trzecie - Primo zawsze sugerujemy się opiniami klientów i oczekujemy propozycji jak pilnować rzeczy osobiste roztargnionych klientów każdego indywidualnie. Na koniec - OKAZJA CZYNI ZŁODZIEJA.

Club Sportera

Ad. 1 - przecież napisałem pseudo ekskluzywnym a nie "eksluzywnym".
Ad. 2 - nie napisałem, że w szatniach damskich jest monitoring. Proszę czytać uważnie oraz pouczyć obsługę recepcji by nie deklarowała "sprawdzimy na monitoringu" skoro uważa to Pan/Pani za niemożliwe. Oczywiście w innych miejscach rozumiem, zę też nie ma monitoringu skoro nie da się zobaczyć nikogo wychodzącego w dwóch kurtkach - w marcu było jeszcze chłodno i kurtki wtedy noszone do cieńkich nie należały.
Ad. 3 - hmm, nie wpuszczać byle kogo do szatni? Chyba, że to wasze klientki kradną wtedy proponuje tabliczki w dawnym stylu "Za rzeczy pozostawione w szatni nie odpowiadamy", "Tutaj kradną", "Strzeż się złodzieja" itp.

I na koniec - mam rozumieć, że jest to oficjalne oświadczenie klubu (przepraszam - clubu czytaj klabu) sportera oraz filozofia wszyskich jego pracowników? Czyli kliencie miej oko na wszytskie swoje rzeczy bo ktoś, może jeden z pracowników tegoż przybytku pozbawi Cie twojego dobytku jak tylko się odwrócisz.

Po pierwsze - Promo
Po drugie - Primo,
Po trzecie - Primo

Club Sportera

Weź sie kolego nie ośmieszaj... pisz po polsku bo cos ci słabo idzie z łaciną...

a jakie to oczywiste względy przemawiają za brakiem monitoringu???

Niesamowite czego można się dowiedzieć, a myślałem, że to plota:)