Spożywanie odżywki jako głównego źródła białka

Mam takie bardziej teorytyczne pytanie
Znalazłem o tym jednego posta ale odpowiedzi nic nie wnosiły.
Troche przejadło mi się mięcho, wiadomo kurczak 5x dziennie to już sie żygać chce I też coś czuje jakby mojemu organizmowi to nie służyło najlepiej
Zastanawiałem się czy nie można by zrobić małej przerwy od mięcha mając zakupione bardzo dobre białko (Olimp 95 WPI wolne od laktozy) i pamiętając o uzupełnianiu minerałów i witamin. (w tym białku też są witaminy) Oczywiście tak z umiarem ale żeby wychodziło te 2g na kg masy ciała dziennie. Np. spożywając przy tym odpowiednią ilość węglowodanów ryż, pełnoziarniste rzeczy, warzywa owoce i z dodatkowych źródeł białka twaróg, ewentualnie czasem jakieś urozmaicenie.
Tylko jak ktoś chce napisać bez uzasadnienia że tak sie nie da to dzięki bo to już słyszałem ale opinie są podzielone... np. sam olimp pisze że spożywając tylko izolat WPI wyszło by dużo lepiej (BV 150+, dodatkowe hormony anaboliczne)

Do tego mam odżywki HorsePower, N1-T, kreatyne mono, karnityny, magnezy, glutaminy, enzymy, tyrozyny itp...
Jak narazie to stosuje któryś dzień takie zastępstwo mięcha odżywką i z wyglądem jak i samopoczuciem jest o niebo lepiej niż na mięchu. Nawet po kiepskim treningu na drugi dzień widze różnice w wyglądzie, inaczej niż na zwykłej diecie.

Interesuje mnie tylko czy na dłuższą mete to by miało jakieś konsekwencje?

zadna odzywka nie rowna nie posilkowi

sa rowniez inne zrodla bialka jak np. wolowina, jaja, twarogi

urozmaicona dieta to podstawa, zajrzyj do dzialu odzywianie

kiepski pomysł

A dlaczego to kiepski?
Nie mówie żeby cały czas tak jechać, ale np. przez tydzień. A next week już dać znowu jakieś większe ilości mięsa np. tej wołowiny

Tak 100% też w tym czasie bym nie wyeliminował czasem spożywam np. bułke razową z wędliną z piersi kurczaka czy jakiegoś tuńczyka, ale żeby głównym źródłem pozostawało to WPI

Zmieniony przez - Kalgan w dniu 2010-12-14 12:05:30

bazowanie tylko na jednym zrodle bialka jest niewłasciwe, dieta z definicji powinna byc urozmaicona, przekrojowo - powinna opierac sie o jak najszerszą game produktów zywnosciowych. Dieta powielana, monotonna po pewnym czasie prowadzi do niedoborów jednych skladnikow pokarmowych i nadmiarów innych (miedzy innymi zanieczyszczeń ktore dostają sie do żywnosci w procesie produkcji / obróbki technologicznej).

Z ewolucyjnego punktu widzenia nie jesteśmy przyzwyczajeni do spozywania wysokoprzetworzonej zywnosci. Zywnosc wysokoprzetworzona technologicznie pojawiła się w diecie człowieka dośc poźno, a liczna badania naukowe dowdzą iż opieranie się na produktach mocno oczyszczonych, technologicznie preparowanych - predzej czy pozniej prowadzi do problemów zdrowotnych. Jest to jakby pewna zasada. Bialko serwatkowe w postaci izolatu jest produkltem wyjatkowo wysoko przetworzonym technologicznie- z definicji powinno stanowic uzupełnienie diety. W łasnie w tym kontekscie rozpatrywałbym ewentualną szkodliwośc takich zabiegów żywieniowych.

Izolat białka serwatkowego jest białkem o bardzo szybkiej kinetyce wchłaniania, stąd też spozywanie go nagminnie w duzych ilosciach powodować moze znaczne (gwałtowniejsze) obciązenie wątroby amoniakiem.

jesli chodzi o anaboliczne własciwosci na które posrednio sie powołujesz, to mieso ma wyzszy poteciał anaboliczny niz odzywka bialkowa. Zdecydowanie.

Skompletowanie "diety" z wysokoprzetworzonych produktów zywnosciowych zawsze prowadzi do gorszej fizjologicznie odpowiedzi i powoduje wieksze ryzyko dysfunkcji metabolicznych niż w wypadku niskoprzetworzonej, konwencjonalnej zywnosci co dowidzi wybitnie tzw "zywienie kliniczne" stosowane w medycynie.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2010-12-14 12:49:28