Potrzebujemy:
1) wodę - około 0.7 l
2) papryczki chilli - użyłem trzech.
3) limonka albo cytryna
4) czosnek - użyłem 3 ząbków
5) imbir -użyłem około 2 cm.
6) łyżka octu
7) skrobia ziemniaczana - na 0.7 l wody potrzeba ok 50 g.
8) słodziki - ja użyłem około 30, ale to zależy od preferencji :)
9) sól
Co robimy:
1) zbieramy składniki oczywiście
2) 0.5 l wody razem ze słodzikami gotujemy w rondelku.
3) papryczki kroimy w drobną kosteczkę (pamiętajcie że nasionka "trzymają" najwięcej ostrości!), czosnek i imbir przeciskamy przez maszynkę (imbir idzie ciężko więc przedramię można przy okazji spompować )
4) jak woda się zagotuje wrzucamy papryczki, imbir i czosnek, dodajemy łyżkę octu, sok z limonki/cytryny i pół łyżeczki soli.
5) gotujemy naszą zupę kilkanaście minut.
6) w reszcie wody rozpuszczamy skrobię i powoli, cały czas mieszając wlewamy do rondelka aż będzie odpowiednio gęste. (pamiętajcie że sos po ostygnięciu jeszcze troszkę zgęstnieje!)
7) Przelewamy sos do słoika albo innego naczynia i zostawiamy do ostygnięcia
Wychodzi nam ponad 0.7 l sosu w którym mamy 40g węgli ze skrobi i nie więcej niż 10g węgli z reszty składników. Białka i tłuszczy są śladowe ilości. Więc w całym sosie mamy nie więcej niż 200kcal tylko z węgli :)
Smacznego!