Skrecenie kostki - jak dobrze wykurowac zeby sie nie powtarzalo

Witam, temat zakladam bo widze w swoim otoczeniu (kilku znajomych siatkarzy i sportowcow) wielu ludzi ktorzy maja tzw. nawykowe skrecenie kostki. tzn. skrecili sobie kiedys kostke, zbagatelizowali objawy, olali leczenie i kostka zostala oslabiona, i jest bardziej podatna na nastepne skrecenia. Znajomy srednio co 2 mies. ma skrecenie...
No i sie wystraszylem, bo mam teraz skrecona prawa kostke (zle wyladowalem przy grze w kosza) a nigdy nic nie mialem skrecone zlamane no to panikuje Prosze o wyrozumialosc

12 dni mialem noge w pol-gipsie tzn. longeta czyli szyna gipsowa tylko od dolu stopy i za lydka przymocowana bandazem.
Teraz juz mam zdjety gips, staje na nodze ale staram sie nie przeciazac, chodze o kulach.
Czy stosowac jakies oklady, chlodzenia, itp. zeby porzadnie ta kostke wyleczyc zeby nie byla slabsza juz do konca zycia?
Ile jeszcze o kulach chodzic?

Moze i troche panikuje ale prosze o wasze zdanie bo sie boje ze teraz co 2 mis. skrecenie mnie czeka, powaznie

Skręcenie kostki jest jedną z częściej występujących kontuzji kończyny dolnej. Kontuzja ta może wystąpić w wielu sytuacjach. Zaczynając od uprawiania sportu, takiego, jak: piłka nożna, koszykówka, siatkówka, przez sporty indywidualne, jak boks, mma, do zwykłego biegania, czy nawet chodzenia.

Popularne skręcenie stawu skokowego ciągnie za sobą objawy:

- opuchlizną,
- silnym bólem,
- możliwością pojawienia się wylewu krwi pod skórą,
- zaczerwienieniem,
- dużym utrudnieniem chodzenia,
- ograniczeniem mobilności w stawie.

Istnieją trzy stopnie skręcenia stawu skokowego:

- I stopień (naciągnięcie więzadeł, lekkie pęknięcie torebki stawowej),
- II stopień (naderwanie więzadeł, rozerwanie torebki stawowej),
- III stopień (zerwanie więzadeł).

Podczas skręcenia pierwszego stopnia nie ma konieczności wizyty o ortopedy. Niestety kolejne stopnie już tego wymagają. W zależności od rozpiętości urazu lekarz zaleci stabilizator lub nawet zabieg rekonstrukcji więzadeł, co raczej jest ostatecznością. W większości przypadków wystarczy unieruchomienie, okłady lodem, leki przeciwzapalne/przeciwbólowe i odciążenie stopy.

W celu wzmocnienia stawu skokowego zdecydowanie warto jest, udać się do fizjoterapeuty. Rehabilitacja przyspieszy dojście do sprawności. Może ono trwać od 2 do 8 tygodni. Warto jednak zabiegi prowadzić przez dłuższy okres. Fizjoterapeuta pokaże nam również ćwiczenia, które warto wykonywać, aby mięśnie wokół stawu były silne. Np. ćwiczenia na bosu, czy z power band.

Nie ma co prosić o wyrozumiałość. Większość osób po skręceniach kostki nic z tym nie robi i jest stosunkowo wiele ponownych skręceń. Co do kul to powinien wypowiedzieć się lekarz, który tę kostkę widzi. Jeśli kostka jest opuchnięta to w miarę możliwości powinieneś trzymać ją wyżej i możesz robić zimne okłady. Po zdjęciu unieruchomienia należałoby rozpocząć fizjoterapię. Możesz rozpocząć od standardowego skierowania NFZ na 2 tygodnie. Ale koniecznie z ćwiczeniami indywidualnymi. Następnie powinieneś kontynuować trening rehabilitacyjny wg instruktażu i pod nadzorem fizjoterapeuty. Co najmniej przez 6 tygodni. Trening ten powinien zakończyć się ćwiczeniami zbliżonymi do twojej aktywności sportowej. W ten sposób płynnie przejdziesz do sportu minimalizując ryzyko ponownych urazów. Tak to wygląda jak się do tego poważnie podchodzi.

Dzieki i SOG za fachowa odpowiedz. Nasluchalem sie naprawde wiele o zbagatelizowanych skreceniach i oslabionych do konca zycia wiezadlach wiec wole dmuchac na zimne. Zimne oklady to zalecano mi ale przez pierwsze 3 dni (szyne gipsowa zalozyli mi od razu po skreceniu, choc podobno czasami czeka sie na ustapieni obrzeku) a teraz, 12 dni po skreceniu i tuz po zdjeciu gipsu dalej nalezy chlodzic kostke? Z fizjoterapia to, jak t w polskich realiach, skierowanie do ortopedy udalo sie zalatwic dopiero na 9 maja wiec jeszcze 10 dni mnie czeka odpoczywania i nie przeciazania kostki a dopiero potem zasiegne opinii specjalisty. Szyne gipsowa mi sciagnal zwykly chirurg w przychodni obejrzal kostke, gdzieniegdzie pouciskal i tak naprawde nic konkretnego nie powiedzial... I dalej nic nie wiem, eh
Dzieki jeszcze raz za opinie
Pozdrawiam

Co do zimnych okładów to napisałem wyraźnie, nie lubię się powtarzać.
Skierowanie na rehabilitację może wystawić lekarz pierwszego kontaktu. Jednakże terminy przyjęć skierowań NFZ są zwykle kosmiczne, w praktyce nie ma sensu udawać się wtedy na rehabilitację.
Polska służba zdrowia praktycznie nie zajmuje się doleczeniem urazów, które jest konieczne u osób aktywnych.

ryzyko ponownego skręcenia tak czy owak będzie już troche wyższe; na duży plus możesz sobie zapisać że masz już 19 lat i jak piszesz stało się to pierwszy raz, a więc moim zdaniem nie masz tendencji do skręceń, a to jest bardzo ważne. Ja np miałem pierwsze poważne skręcenie w wieku ok 13 lat , a w Twoim wieku to miałem już po kilka razy torebki stawowe w każdej nodze pęknięte.

Witam mam pytanko skręciłam kostkę 04.06.2011 nr skręcenia s93 byłam w szynie aż po kolano tydzień potem dostałam skurczy i noga tak mi spuchła aż nad kolano do dzisiaj kostka jest opuchnięta i nie mogę chodzić od poniedziałku mam już rehabilitację (oczywiście po znajomości)dzięki Bogu żeby normalnie chodzić powinnam zginać kolano i też nie mogę bo w kostce się blokuje i boli i nie idzie dalej co tu robić bo trochę długo to trwa:(Pomocy muszę to wyleczyć bo jeżdżę motorem robię fotki skacząc po nim i tak już kupę kasy straciłam przez to skręcenie sezon mam z głowy jak widać

Najwazniejsza jest rehabilitacja po kontuzji, zeby wzmocnic oslabione mieśnie i ściegna. Najgorsze co mozna zrobic, to pojsc do pseudo lekarza, ktory zaleci gips.. stara metoda, wiecej zaszkodzi niz pomoze. Na rehabilitacje w NFZ tez nie ma co liczyc, predzej powstanie zwyrodnienie / zle sie kostka "posklada" niz dostaniesz termin. Trzeba isc prywatnie - przez pierwsze dni naswietlanie laserem + masaż, pozniej dojda cwiczenia ( rehabilitantka bedzie wiedziala co i jak).

Wczesniej skrecalem staw skokowy +- co jakis rok - dwa lata, do momentu az natrafilem na super specjaliste, ktory zaopiekowal sie moja noga. Efekt - od blisko 3 lat 0 skrecen, czuje, że noga jest mocno wzmocniona w stawie skokowym ( a tak jak wczesniej gram w pilke, siatke itp.)

Wiec lekarz a specjalista to 2 niekiedy 2 rozne osoby ;)

Magda - pytalas rehabilitanta czy moze Ci tą kostke "odblokowac?". Tez mialem podobne odczucie - jak probowalem zrobic przysiad na lewej nodze - wszystko ok, prawej (kontuzjowanej nie raz) - uczucie blokady. Pogadaj o tym z rehabilitantem - jezeli nie bedzie umial Ci odpowiedziec, to go zmien.

Dla pewnosci - kostka juz Cie nie boli?

No właśnie boli ale zrobiłam jeszcze raz prześwietlenia i okazało się że noga jest bardziej spuchnięta teraz niż wcześniej nie mogę stopy podnieść do góry ani przycisnąć do dołu palców no lipa rehabilitantka się martwi bo źle to jej wygląda to te tkanki miękkie są jakieś nie takie i twarde jest w około kostki podała mi do znajomego namiary żeby to jakoś odblokował ale to kosztuje jeszcze idę w sobotę do znajomego ortopedy zobaczymy co powie na szczęście mam kupę lekarzy znajomych i nie muszę czekać nie wiadomo ile ale nie wiem co dalej robić!

Ale dodam że lekarze to konowały!!!

No jeszcze raz ja właśnie dzisiaj byłam u kolejnego lekarza ortopedy który przejrzał badania i prześwietlenia mam operację we wtorek teraz na nowo gips na 6 tygodni rewelacja coś jest zwalone piszczelowostrzałkowe jeszcze nie wiem dokładnie w poniedziałek rezonans i lecimy z koksem mam już dość.Nie ufajcie lekarzom!!!

Więzozrost piszczelowo-strzałkowy. Nie ma co tak pomstować na tych lekarzy, czasem tak się zdarza, kiedy po zdjęciu gipsu wychodzi coś jeszcze. Wyrazy współczucia i dużo cierpliwości.