Siłownia + sportywalki + 1 cykl, czy warto?

Witam. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad pierwszy cyklem.... Z siłownią jestem związany od prawie 15 lat, lecz nigdy nie poświeciłem się jej całkowicie. Proces życiowy pozwalał na ćwiczenia bardziej lub mniej , tzn. studia, praca, budowa domu, założenie rodziny w jakimś większym lub mniejszym stopniu przeszkadzały w systematyczności. Dziś mam 32 lata i widzę po sobie na siłowni, że przyrosty idą co raz słabiej, można powiedzieć, że się zatrzymałem a nawet spadłem. Spowodowane jest to na pewno brakiem odpowiedniej regeneracji , ze względu na dwóch smyków w wieku 2,5 i 0,5 roku, które nie zawsze pozwolą się wyspać. Budowa domu i zmiana stanowiska pracy na bardziej odpowiedzialne też mnie trochę zeżarły. Co do diety po wyliczeniu wiem, że musiałbym zarzucić z jakieś 3750 kcal dziennie w celu zbudowania masy. Przyznam się szczerze, że nigdy tyle nie jadłem. Owszem starałem się jeść dobrze, lecz zawsze brakowało czasu na taką ilość. Dla większej aktywności od dwóch lat trenuję sztuki walki , jeden dzień stójka, drugi dzień - zapasy z parterem. I taki trening mi leży: 2 razy siłka, 2 razy MMA. Przy takim treningu czuję się najlepiej, jednak priorytetem dla mnie jest Siłownia, SW traktuję jako dodatek,aeroby. Wcześniej cwiczyłem SPLITEM, od momentu włączenia SW poszedłem w FBW ćwiczenia wielostawowe. Teraz do meritum.... Dom już stoi, dzieci rosną....., dieta 3750 kcal wchodzi w życie, ale czy już nie czas na jakiś wspomagacz? Czy sama dieta da mi kopa? czy warto czekać? Nie jestem już młodzikiem. Chciałbym dobrze wyglądać i wydaję mi się że przy mojej stresującej pracy, niepewnej regeneracji jakiś specyfik mógłby pomóc. Myślałem o oxie, ale słyszałem że solo to kiepski pomysł. Może prop? enan? Tylko tutaj jest kolejny problem - nie widzę się łysym. A wiem że te specyfiki mogą to spowodować. Ciężko powiedzieć jak z moją podatnością na łysienie, ojciec jest łysy, młodszy brat o 2 lata ma już dość mocne zakola, ja jednak chyba tego nie odziedziczyłem bo czuprynę mam dość mocną, ale czy prop lub enan nie pobudzi procesu łysienia? Dzięki z góry za pomoc, pozdrawiam!

Twoje zapotrzebowanie to 3750 wiec zeby rosnac potrzebujesz ok 4tys kalorii
Jesli dopiero zaczales jesc taka ilosc to nie dziw sie ze wczesniej po dolozeniu aktywnosci w postaci SW i niedostatecznej ilosci kalorii cofales sie w tyl
Narazie radzilbym przez jakis czas przytrzymac diete z tymi kaloriami i jesli np po 2-3tyg nie zauwazysz roznicy zwieksz kalorie o 300
O dopingu narazie bym nie myslal w tym wypadku

Dzięki za szybką odpowiedź, wiesz bardziej boję się o regenerację, 8 godzin snu nieprzerwanego jest u mnie niemożliwe, 6 godzin to max.

proponuje zrobić badania hormonalne i sprawdzić jak się sprawy maja

Ogólnie cyfry mówią żeś ulany i mało umięśniony. Może zredukuj najpierw, nawyknij do diety, potem stopniowo podbijaj i faktycznie jak staniesz to koks. ALe wiesz, codzienne obowiązki, dzieci, stres, mało snu - to ma każdy jeśli nie jest pro. To nie powód do bomby. Zrób badania jak lodzianin1 pisze test, estro, fsh lh ja bym zrobił z hormonów na dzień dobry, bo może po prostu wiek i predyspozycje. Jeśli tu bangla to trzeba się przyłożyć do diety.