Mam 17 lat. Od niedawna zaczalem cwiczyc w domowych warunkach. Mam do dyspozycji laweczke, modlitewnik, 2 gryfy (prosty do wyciskania na klatke, łamany do bica), hantle. Na klatke wyciskam dopiero 55kg ( nie duzo mi brakuje do 60kg ;p ). Moje odrzywianie: Nie zazywam bialka, kreatyny ani nic innego. Poprostu jjem. Moje sniadania najczesciej wygladaja tak: Kanapki z pasztetem / serem / szynka + pomidorek. Do tego herbatka, potem jakis batonik. W szkole zawsze jjem 3 drozdzowki z serem. Na obiad różnie :) Od dań mięsnych do "mącznych" typu pierogi czy kluski leniwe. Na kolacje najczesciej robie jakies kanapki, minimum 5. Ogolnie jjem czesto i duzo. Moj problem to 190 wzrostu i 75kg wagi :/ Ale coz zrobic. I chcialbym zapytac czy przy cwiczeniach co 2 dni ( pon, sroda, piatek, niedziela ) jestem w stanie cos poprawic ( chodzi mi o sile, rzezbe i ogolnie ;p ). Moje cwiczenia najczesciej wygladaja tak: Seria 10x na klatke 40kg, 30 brzuszków, 20x na modlitewniku na bica. Potem 2 minuty walenie w worek bokserki. Potem 12x na klatke 40kg, 30 brzuszkow, 20x na bica. I tak w kolko :) Zaznaczam iz nie jestem raczej w stanie zakupic odzywek i innego rodzaju dopalaczy :( Co radzicie? Co byscie zmienili?
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17
Waga: 75
Wzrost: 190
Cel treningowy: Siła, rzeźba.
Staż treningowy na słowni: 3 miesiące
Uprawiane inne sporty: Boks
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Ławeczka, Modlitewnik, hantle, 2 gryfy (łamany i prosty), obciazenia do max 100kg, worek bokserski.
Dieta: Niemam rzadnej diety. Wcinam jak najwiecej zdrowych potraw.
Przeciwskaznania medyczne: Brak
Zażywane suplementy: Brak