Siła w walce ulicznej.

Jak wielkie znaczenie w walce ulicznej ma siła statyczna, czyli siła wypracowywana na siłowni?
Interesuje mnie też to, czy będąc silniejszym od naszego przeciwnika możemy nadrobić mniejszą masę, tzn. my jesteśmy silniejsi fizycznie, mamy większe mięśnie, ale przeciwnik trochę więcej waży bo jest wyższy.

Zamykam ten temat bo wszyscy biadolicie takie głupoty ,że szkoda miejsca na serwerze na to
(a jak wróci mod działu to najwyżej wam otworzy jeśli uzna za stosowne)

Zmieniony przez - renegat44 w dniu 2009-08-08 23:01:48

ulica nie uznaje reguł, wyliczeń, schematów, wzorów na siłę i na masę.

jesli chodz o sile to w sklad niej wchodzi technika, dynamika i precyzja uderzenia

to ze mozesz nadrobic mniejsza mase sila nie znaczy ze musisz ja nadrobic.co z tego ze masz wieksze miesnie,jestes silniejszy, jak trafisz na pozornie nieumiesnionego(ubitego) i ciezszego od Ciebie kolesia ktory cos trenuje i to dosc dlugo? tak jak PITTT,na ulicy nie ma regul ani ustalonych wczesniej taktyk itp bo jest ona nieobliczalna. pewnie sie zdziwisz ale miesnie moga Ci nie pomoc i mozesz dostac w jape od mniejszego mniejszego od siebie,nie ma rzeczy niemozliwych a szczegolnie na ulicy

No tak, ale sporo sie tutaj mówi o tym, że przy podobnym wyszkoleniu decyduje masa, bo za masą idzie siła. Ale ja znam wielu gości lżejszych odemnie a o wiele silniejszych, więc ja mam przewagę masy, głównie dlatego, że jestem wyższy, a oni mają przewagę siły, głównie dlatego, że na siłce od dawna trenują.

bo za masą idzie siła.
nieprawda!
sam nawetsiebie zaprzeczasz bo mowiles ze znasz chuderlakow lzejszych od siebie ale za to silniejszych

natomiast gdy spotyka sie 2och gosci podobnej wysokosci, zblizonych umiejetnosciach w walce(technika= to dobiero zaczyna sie rola masy na ulicy, no i sily

jest takie powiedzenie:

za masą zawsze idzie siła, ale siła nie zawsze idzie za masą

A jak wysokość mają różną?

pomylilem powiedzenie, to skutek nie przespanej nocy...

powinno byc tak:

za masą zawsze idzie siła, ale za siłą nie zawsze idzie masa.

Xaero, wyluzuj, zapisz sie na jakas sw. Takie teoretyzowanie nie ma sensu! Misiowie puszysci z silki dostaja czasem ciezkie KO na ulicy od ludzi duzo lzejszych od nich. Silownia tak naprawde daje tylko efekt wizualny (zaraz mnie pewnie zbesztaja, dodam wiec, ze sila statyczna, to sie moze przydac przy wyprowadzaniu pijanego kloca z lokalu), jesli trafisz na porzadnie cwiczacego i praktykujacego przeciwnika, ktory ma konkretne umiejetnosci, mocna psyche i doswiadczenie z walk sportowych i ulicznych, to raczej kibel, nawet jesli jest nizszy i lzejszy. Jak jestes duzy i napakowany, to pewnie odstraszasz wielu swoim wygladem, ale jak mowie, to wszystko do czasu. Nie kalkuluj, czy masz przewage, bo gosc jest lzejszy, itp. Zapisz sie gdzies, trening i sparing Ci wszystko wyjasnia.

Z drugiej strony mało jest takich którzy by w******lili jakiemuś strongmanowi, np. Dymkowi. O Pudzianie nie mówię bo coś tam niby ćwiczył karate. Prawda jest taka, że jak ktoś jest DUUUUŻO silniejszy to możecie go najwyżej w jaja ugryźć.