Szacuny
5
Napisanych postów
5699
Wiek
54 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
37378
No właśnie ta stronka mnie rozczarowała
No ale ja jestem daleko za garnicą więc to może wyjaśniać problem .
Gratulacje Szczere Mistrzuniu
Czekam na relacje i jakieś filmiki albo chociaż zdjęcia
Szacuny
2
Napisanych postów
1204
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
21585
Gratuluje ;P
"Mam takie sukcesy jak w*******enie 30 dresiarzom na raz , i zmuszanie do gryzienia krawężnika takich pseudosiłaczy jak ty.
Czarny pas w mordobitsu freestylowym. Takze swoje plastikowe medale mozesz co najwyzej uzyc jako ochraniacze na zęby. "
Szacuny
28
Napisanych postów
9543
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
61854
29.08.2009
Na wstępie powiem, że udział w zawodach totalnie się nie udał ale cieszę, że startowałem bo ze wszystkich moich dotychczasowych startów zdobyłem w Wawie najwięcej cennego doświadczenia, które na 1000% zaprocentuje w przyszłym sezonie
Pokolei......
WAGA
Hehe muszę przyznać, że ostatni tydzień to była redukcja mojego życia. Zeszło koło 4kg wagi, z pasa z 3,5cm a tak wyżyłowany jak wczoraj chyba nigdy w życiu nie byłem. Żałuję, że fotek nie zrobiłem bo żyły miałem wszedzie...barki, klata, na sześciopaku - ogólnie masakra Waga na zawodach pokazywała 67,4/5, więc jak zwykle niemal równo
SIADY Z tego boju jestem w sumie najbardziej zadowolony. Mimo, że kostium wszedł prawie jak jeansy to siła RAW mi prawie w ogóle nie spadła. Zawody rozpocząłem od 200kg - najładniejsze dwie paczki w moim wykonaniu ze wszystkich zawodów:
Drugie podejście na 210 - nowa życiówka z zawodów - trochę płytkie ale zaliczone i wstane również na luzie:
W trzecim atakowałem 220 i szkoda, że się przez martwy punkt nie przebiłem bo to był tez bardzo ładny przysiad:
ŁAWKA Na pierwsze podejście daliśmy z trenerem 130kg. Moją mina po założeniu koszulki i zorientowaniu się, że mogłem samymi rękoma "zejść" do klaty bez ciężaru - BEZCENNA W sumie pierwsze podejście to w zasadzie jak wyciskanie bez koszulki. Całe szczęście, ze silny RAW byłem to na styk to pocisnąłem. Podejrzewam, że gdybym w pierwszym podejściu nie cisnął to bym spalił całą ławe i zawody.
Na drugie i trzecie podejście daliśmy 140kg i próba nowej koszulki. Załuję, że daliśmy tylko 140 bo ciężar był po prostu za lekki i nie mogłem dobrze go opuścić i trafić w punkt. Teraz jednak przynajmniej wiem, że na nastepnych zawodach trzeba będzie zaczynać w niej minimum 145kg
CIĄGI Mój ulubiony bój okazał się najwięszym niewypałem ze wszystkich moich startów Na rozgrzewce było widąc, ze jest moc. Dodatkowo cieszył mnie fakt, że kostium był podszyty idealnie. Ciasny, trzymał tam gdzie trzeba i mogłem się w nim dobrze ustawić. Zaczęliśmy leciutko 210kg, żeby zabezpiczyć 1 miejsce(po siadach byłem pierwszy a po ławce albo pierwszy albo drugi z minimalną starą - nie pamiętam). Oczywście sztanga odfrunęła z pomostu jednak tak mocno odfrunęła, że zachwiało mną na górze i cofnęła się minimalnie = spalone
W drugi podejściu szliśmy 220, które dawało już pewne pierwsze miejsce.....jednak sytuacja się powtarza bo tym razem bo po pseudo zablokowaniu znowu mną zachwiało, więc puściłem sztangę gdyż wiedziałem, że to podejście jest do "odstrzału". Zrobiło się cholernie nerwowo, bo "trzy szybkie" w ciągach naprawdę, zadko się zdarzają
W trzecim podejściu poprawiałem 220 i muszę podziękować trenerowi Szymkowiakowi za dobrą radę przed podejściem - mianowicie, żebym zwolnił w końcówce i powoli sobie dociągnął gdyż ciężary pewnie są za lekkie i jak "za mocno kończę" to może mną chwiać. Tak też zrobiłem i poszło
Trójbój równe 560kg czyli*****owo ale na pocieszenie przywiozłem puchar, medal i torbę nike
Jak zwykle medal ma jednak dwie strony. Wiem, że do siadów potrzebuję kostium rozmiar ciaśniejszy niż ten, który miałem na zawodach. Ławę w nowej koszuli muszę minimum od ~145kg zaczynać a ciągi nigdy mniej niż to czym robię 3 ruchy na treningu i w przyszłym seoznie będzie za***iście
Dodatkowo przetestowałem beta alaninę w kosmicznych dawkach i muszę przyznać, że suplement oparty o nią(body octane) w połączeniu z cloutem, magna powerem, growth factorem sprawdził się rewelacyjnie. Mimo takiego ubytku wagi(bardzo dużo wody) siła RAW została w zasadzie na tym samym poziomie Wszystkie te suple na pewno zagoszczą w mojej stałej lub cyklicznej suplementacji.