Jak wiaodmo w weekedn odbyły sie OGÓLNOPOLSKIE MISTRZOSTWA ŚLASKĄ, w których miałem przyjemnośc startowac w kulturystyce klasycznej do 180cm.
Zająłem 6 miejsce na 28 albo 30 zawodników już nawet nie wiem w każdym bądź razie w mega obsadzonej kategorii.
Był to mój debiut w tej imprezie i z tak doświadczonymi zawodnikami, więc z miejsca jestem zadowolony, a czy mogło byc jakieś oczko wyżej nie mnie to oceniać ale fajne by było:D
Forma chyba nie była najgorsza, może najbardziej docięty nie byłem(chociaż chyba jeden z lepszych) ale tez napewno nie odstawałem, podobno bardzo dużo straciłem na pozowaniu i z tym sie absolutnie zgodzę.
Pierwsze wyjście było mega cieżkie sporo ludzi na scenie, nie szło się dobrze rozłozyc lekkie zamiesznie bo nie potrafili nas dobrze ustawić, starsznie ciepło i mega sie pociłem co tez wpłyneło na to że się mocno zlałem.
Potem kolejen wyjście półfinał tez mega męczące, nie zostałem wywołany do pierwszego porównania, więc myslałem ze już tutaj kończe swoją przygodę w tych zawodach.
Ale potem jak sie okazało jestem na liście finalistów walczymy dalej!
Po zejsciu wypilem troche wody i potem tylko 2 kanapki zmaka i 2x fytki, troche ryzykowanie i testowo bo tak nigdy nie ropbiłem ale się to sprawdeziło przed finałem 30min żelki i było spoko.
Na finale juz na luzie bez większego stresu nawey układ dowolony jak na mnie wydaje mi się że spoko poszedł:D
Ogłoszene wyników zostałem wyczytyany jako pierwszy więc 6 miejsce dla mnie ;)
To tak na szybko i w skrócie. W domu o tyle miałem komfort psychicnzy z epod ręka miałem Przemka i lukiego więc zawszemogli cos doradzić. a to tez spory plus psychicnzy.
Po zawodach wiele nie podjadłem w niedziele kawąlki pizzy, 2 bułki z piersia, jajkie, majonezem, czekolada, ciasto, paka chipsów, 4 male tosty, w poniedzialek miałem niby jeszcze luzniej zjeśc, wstalem rano to samopoczcuie rewelkaP
po sniadnasiu mnie tak zmuliło ze masakra;/ cały dzien sie meczyłem, na sniadanie poszło sporo bo jajka na boczku, parowki, 4bułki z serem i szynka i 4 male drożdzowki, ale potem do konca dnia tyle co nic, chyba nawet mniej niz bilans zero:D
Lista podziękowań by musiaąl byc mega duża Bo wsparcie ogromne nigdy takiego nie miałem co tez dodało pewności siebie bo i bliscy znajomi i z forum i z pracy i ogolnie mega
Wiadomo najbardziej trzeba podziękowac Przemkowi i mojej dziewczynie ze wytrzymyje :* I Lukiemu jako trzeciemu a lista bardzo długa
na poczatek półfianły:
FINAŁY
i jakas tam zbieranina
miedzy innymi z mega zawodnikiem Dawidem Gwizdolem jego dziewczyna i moją
To osttanie daje bo mi sie podoba
Dostałem troche zdj od fotografa który bł ode mnie z siłowni, w lepszej jakości ale niesttey po wrzucneiu na forum i tak sie ona traci, jednak może tutaj widac lepiej formę, starałem się dac zdj w każdej pozie
To tyle
Dziękuję
Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2017-04-11 10:45:17
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!