Szacuny
12
Napisanych postów
3436
Wiek
44 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
17160
To, że są grupy zajmujące się tylko strzelaniem (ASG).
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
Szacuny
12
Napisanych postów
3436
Wiek
44 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
17160
Niemniej - różnica jest widoczna.
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79498
Tak,nawet ze szkólki niedzielnej do AT można się dostać.Ale jeśli spełnisz kilka warunków. 1.Ukończysz szkolenie podstawowe w Policji, 2.Będziesz miał nienaganny 3 letni okres pracy w Policji i zostaniesz dopuszczony do testów w AT. 3.Przejdziesz testy sprawnościowe i psychologiczne do pododdziału AT oraz mocno selekcyjne badania lekarskie. 4.Dotychczasowy przełożony zechce Cię puścić,a komendant wojewódzki zatwierdzić Twoje przeniesienie,bo zawsze z jednym albo drugim chcący się dostać do AT ma kłopoty.I już szybciutko lądujesz w policyjnym AT.Prawda,że proste dostać się z grup hobbystycznych S.P.A.T. do policyjnych AT???
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Szacuny
678
Napisanych postów
6777
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
66832
Ludzie to że ktoś wydaje kupe kasy na gadżety i biega z plastikową zabawką na kulki po krzakach nieoznacza że się nadaje do jednostek o których mowa.Służba w AT czy wojskowych formacjach desantowych to naprawde ciężki kawałek chleba i nie chodzi mi o wymogi fizyczne bo przeciętny zdrowy człowiek jest wstanie to temu sprostać. to codzienna mozolna służba a nie tylko taktyka czarna czy zielona ogromny stres i praca kosztem rodziny.Wiem po sobie że zderzenie z rzeczywistością jest brutalne przekonałem się o tym w bielskiej 18 a służba w Iraku to nie "helikopter w ogniu" radze się dobrze zastanowić wszystkim "zapaleńcom" zanim zaczną pukać do drzwi AT czy JS.
..."Gdy wzywa Thor bym poszedł z nim w bój moim honorem zwycięstwo jest
więc nie liczy się nic prócz przelanej krwi i dumy mych braci walczących by żyć..."
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79498
Znam kilku chłopaków zapaleńców ze S.P.A.T-u.Naprawdę mają pojęcie o czarnej taktyce,dobre manualne obycie z bronią,znają się na sprzęcie i wyposażeniu,o którym nie mam w ogóle pojęcia i mają kontakty z pododdziałami policyjnymi SPAP i czasami ktoś od nich robi im szkolenia.Mimo to że są dobrzy w tym co robią,to jest to "tylko" hobby,mają plastikową "broń" ich "realizacje" treningowe są zawsze bezpieczne,bo nikt nie wyciągnie przeciw nim żadnego niebezpiecznego sprzętu.To jest zabawa.Ale sądzę,że lepiej jak tacy panowie starają się dostać do Policji,czy jednostek wojskowych,a potem chcą się sprawdzić w AT,czy specjalnych JW,bo są to maniacy i chcą coś z sobą robić i się szkolić i niektóre rzeczy łatwiej sobie przyswoją,bo trochę rzeczy znają,w porównaniu do człowieka,który nic z sobą nie robi,nie szkoli się tylko pracuje w Policji,czy w wojsku w godzinach od-do,a potem ma wszystko w dupie,a nagle odkrywa w sobie wielkie powołanie(czytaj-ma wysoko postawionego wujka w Policji,lub gdzieś w sztabie wojskowym) i on zostaje antyterrorystą lub kumandosem.
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.