Szacuny
5
Napisanych postów
180
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
1264
jesteście trochę niepoważni. ilu z was startuje w zawodach kultrystycznych/fitness?
Chodzę na siłownię, na redukcji jadłem 3x dziennie ryż i schudłem 20kg.. sylwetka na lato idealna.
teraz wchodzę na masę.. rano jem 300g ziemniakow, przed i po treningu 80g ryżu. obtłuszczam się? W ŻYCIU ! najlepiej sucha kasza gryczana albo makaron na zmiane 4x dziennie..
Dopóki nie startujecie w zawodach to jedzcie normalnie max raz dziennie te ziemniaki, nikogo nie zaleją.. takie moje zdanie, ktoś się wypowie?
Szacuny
0
Napisanych postów
17
Wiek
38 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
781
Ja zawsze jadłem do obiadu ziemniaczki ugotowane bez dodatków (może czasami koperek), powiem to na swoim przykładzie. Zamieniłem ziemniaczki na ryż i zjechałem naprawdę sporo kg, patent polega na tym że paczka ryżu 100g to dość sporo a po zagotowaniu jest tego więcej i nie zmienia to wartości odżywczych po za wagą (on tylko pęcznieje od wody, a ta nie ma kcal), natomiast dwa małe ziemniaki dają wagę 100g = 76kcal fakt że to nie jest to samo co ryż, ja jadłem 100g ryżu parboiledz lidla = 386kcal wygląda to zupełnie nie racjonalnie, tylko że tymi dwoma ziemniaczkami to ja się w życiu bym nie najadł. Pytanie co jest cięższe heh kilo piór czy kilo żelaza :D oczywiście że objętościowo więcej jest ryżu i często bywało tak że miałem spory problem zjeść taką paczkę, natomiast ziemniaków to bym zjadł z 4-5 za spokojnie a to już daje 200-250g a zatem 152-190kcal oczywiście wagowo także wrzucamy w siebie więcej te kg tak szybko nie znikają. Faktycznie dalej jest przewaga ziemniaka, zapewne te kg których się pozbyłem wynikały z tego że zamieniłem słodkie napoje na wodę, ale wyglądało to tak że o 17:00 zjadłem obiadek z 100g ryżu a następnie kolację o 24:00 (dwie kanapki w pracy) a po 6:00 czasami 7:30-8:00 bo po siłowni (kolejne dwie kanapki), czyli jadłem w sumie mniej. Niby ziemniaki mają największy współczynnik sytości a na dobrą sprawę po takim obiedzie z ziemniaczkami potrafiłem po godzinie max dwóch zajrzeć do lodówki i się dokarmić. Teraz wcinam makaron pełnoziarnisty pastani 100g = 158kcal REWELACJA, jestem najedzony tak jak ryżem a ma o sporo mniej kcal a ja znowu zgubiłem 5kg od kiedy go wprowadziłem w mój tryb żywieniowy, mimo iż zjadam więcej. Prawda jest taka że do pracy zamiast kanapek także go biorę, więc w trakcie dnia zjadam 200g tego makaronu. Tak wiem źle robię, jeść mniej a częściej, ale ja tak nie potrafię. w życiu bym się nie najadł i zawsze był bym głodny. a tak zjem raz więcej i starcza mi na dłużej (sprawdzone). Osobiście nie wyobrażam sobie aby wrócić do ziemniaków mimo iż te cudowne wartości odżywcze wskazują coś innego.
Szacuny
0
Napisanych postów
17
Wiek
38 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
781
Być może, ale wartość jest podana suchego... skoro tak to po ugotowaniu co się zmieni po za wagą? Woda nie ma kcal czy węglowodanów, także w jaki sposób te wartości miały by się zmienić?
Szacuny
0
Napisanych postów
17
Wiek
38 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
781
Podane wartości są dla ugotowanego, czyli nic się nie zmienia. Mnie tylko zastanawia to że nawet gdyby te wartości były dla suchego to w jaki sposób miały by się zmienić pozostałe wartości po za wagą?! Bo na to pytanie nie odpowiedziałeś... waga OK, ale kcal i W?