Czy ktoś używa na tyle, żeby mógł mi potwierdzić czy to działa tak jak ja myślę, że działa.
1. Ja nie potrzebuję tego do treningu ile nawet to zwykłego siedzenia w pracy w upały.
2. Jak siedzę w bawełnianej, to wydzielający się pot wchłania się materiał, zostaje tam, a potem po dość krótkim czasie, zgodnie z tym co mówią "naukowcy", jakieś bakterie zaczynają się żywić tymi 'solami' czy jakimiś tam mikroelementami zawartymi w pocie, a potem te bakterie robią "kupy" i to te kupy powodują, że śmierdzi :>
3. Te RashGuardy czy termoaktywne, podobno nie trzymają "w sobie" potu, tylko 'przesuwają go' ze skóry na wierzch koszulki, a tam szybko wyparowuje. Czyli rozumiem, że one nie będą śmierdziały? Bo bakterie nie zdążą się pożywić i zesrać?
4. Tyle, że te koszulki są "plastikowe". Sto lat temu kupiłem jakąś taką, która podobno była 'termoaktywna'. I po jej założeniu OD RAZU zaczęło być mi gorąco :/ W ten sposób jak robi się gorąco gdy zakładasz na siebie "plastikowe" ubrania, które blokują PRZEWIEWNOŚĆ (żaden wiatr, wietrzyk itd. nie uderza w twoją skórę, jesteś szczelnie blokowany).
5. Czy tak rzeczywiście działają te koszulki? Jest w nich gorąco (bo nie są przewiewne) ale przynajmniej przypychają pot na zewnątrz, on szybko wyparowuje i przez to nie śmierdzą?
6. A jeśli nie robią tych rzeczy, które tu wypisałem - TO PO CO ONE SĄ? Jaki dają odczuwalny, korzystny efekt?
1. Ja nie potrzebuję tego do treningu ile nawet to zwykłego siedzenia w pracy w upały.
2. Jak siedzę w bawełnianej, to wydzielający się pot wchłania się materiał, zostaje tam, a potem po dość krótkim czasie, zgodnie z tym co mówią "naukowcy", jakieś bakterie zaczynają się żywić tymi 'solami' czy jakimiś tam mikroelementami zawartymi w pocie, a potem te bakterie robią "kupy" i to te kupy powodują, że śmierdzi :>
3. Te RashGuardy czy termoaktywne, podobno nie trzymają "w sobie" potu, tylko 'przesuwają go' ze skóry na wierzch koszulki, a tam szybko wyparowuje. Czyli rozumiem, że one nie będą śmierdziały? Bo bakterie nie zdążą się pożywić i zesrać?
4. Tyle, że te koszulki są "plastikowe". Sto lat temu kupiłem jakąś taką, która podobno była 'termoaktywna'. I po jej założeniu OD RAZU zaczęło być mi gorąco :/ W ten sposób jak robi się gorąco gdy zakładasz na siebie "plastikowe" ubrania, które blokują PRZEWIEWNOŚĆ (żaden wiatr, wietrzyk itd. nie uderza w twoją skórę, jesteś szczelnie blokowany).
5. Czy tak rzeczywiście działają te koszulki? Jest w nich gorąco (bo nie są przewiewne) ale przynajmniej przypychają pot na zewnątrz, on szybko wyparowuje i przez to nie śmierdzą?
6. A jeśli nie robią tych rzeczy, które tu wypisałem - TO PO CO ONE SĄ? Jaki dają odczuwalny, korzystny efekt?
"Po tym mistycznym wydarzeniu zacząłem wierzyć w życie okołoziemskie."