Szacuny
36
Napisanych postów
387
Wiek
29 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
6911
Witam, w przyszłym tygodniu, mam zamiar zaczać treningu w domu, mam 2x hantle bede miał juz powoli drązek krzeselka itd.
Ale nie w tym rzecz. Chce uniknąć zakwasów przy pierwszych treningach. I takie moje pytanie- Czy jak juz teraz powoli, bede robił rozgrzania mięsni, w sensie jakieś drobne cwiczenia, itd, to bedzie dobrze zeby uniknąć zakwasów? Dziś np. zrobiłem troche cwiczen z lzejszymi ciezarami i mniejsza iloscią powtórzen, zeby rozgrzać mięsnie i żeby potem takich kosmicznych zakwasów nie było:(
Nie przeszkadza, jak bede tak robił przez 2-4 dni?:)
Szacuny
0
Napisanych postów
20
Wiek
32 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
177
W zapobieganiu zakwasom kluczową rolę odgrywa dostosowanie intensywności wysiłku do siły mięśni. Więc póki co tego nie unikniesz. Ale co złego w zakwasach ? Wtedy człowiek czuje że żyje ;)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2361
Napisanych postów
30609
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270708
zakwasów i tak nie unikniesz ale dobrze ze chcesz już zacząć "pokazywać" mięśniom co je będzie w najbliższej przyszłości czekało, troche mniejsze te zakwasy będą potem dzięki temu
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
36
Napisanych postów
387
Wiek
29 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
6911
że nie unikne na 100% zakwasów to wiem, ale chce przygotować mięsnie.. żeby potem nie było, że zaczne i ponaciągam miesnie za mocno i wgl, chce je przygotowac juz do wysiłku jaki je bedzie czekał.
Wiem zakwasy są fajne, to jest jednak przyjemny ból. Ale np. Tak jak ja, dziś koło 17 zrobiłem taki mini trening i teraz, byłem w sklepie 20 minut temu, to po schodach ledwo schodziłem, teraz nogi na kolano nie moge załozyć, ale przyjemne to, i co najwazniejsze, wciąga mnie ten sport.
wiem wiem ze nie unikne po prostu źle to ująłem. dokładnie o to mi chodzi queblo.
Dzisiaj przy tej rozgrzewce duzą role postawiłem na nogi. I jest tragedia, ale do wytrzymania. w piątek napisze sobie trening i lecimy:)
Dieta jest, wszystko jest :) Bede chyba prowadził jakiś dziennik czy coś, zdjecia porobie przed i bede robił co jakiś czas regularnie. :) Narazie nie ma się czym chwalić, ale jak to powiedział pewien facet z forum - kazdy kiedyś zaczynał. :)