Pośród wielu metod jakie testowałem aby zmusić swoje leniwe dupsko do dziłania chyba najbardziej skuteczn okazała sie chwila zastanowienia.
Siadasz na dupsku sam w ciszy i pytasz sam siebie (im więcej pytasz tym wyższa skuteczność- przypominasz sobie czemu kiedyś ci sie chciało):
- czemu nie chcesz robić tego czy tamtego (np: trenować)?
- co będzie jak tego nie zrobie ( np: nie poucze sie)?
- czy gdybym miała za to dostać np 500 to bym to zrobił najlepiej jak umiem? (np telefon do cholernie trudnego klijenta)
I jescze jedna doś ciekawa uwaga: jeśli jestem poważnym fecetem to czemu nie traktuje siebie poważnie i nie robie togo co zaplanowałem? to chłopcy mówią że są twardzi i wielcy a realnie ćwiczą mało i lekko, pracują krótko i słabo,uczą sie mało i kiepsko.
A czasem bez zbędnoego branzlowania się poprostu robie co mam zrobić.
Pozdrawiam wszystkich o żelaznych mięsniach i żelaznej woli.
------------------------------
Szukajcie Szans, Problemy przyjdą same.