Nie wiem jakim ignorantem trzeba byc, by wierzyc w skutecznosc gryzienia, drapania czy wsadzania palcow w oko
W momencie gdy przeciwnik siedzi na tobie i wgniata twoj leb piescia/lokciami w chodnik wszelkie proby trafienia w jego oko czy nawet walniecia/scisniecie za jaja to
A zakazano ich nie ze wzgledu na skutecznosc ale kontuzjogennosc i mozliwe powiklania. Ch*j takiemu Lesnarowi po wygranej jak bedzie po kazdej walce musial sie badac na obesnosc tezca w organizmie po obgryzionym przedramieniu
Wzglednie odwiedzal chriruga plastycznego z poryta paznakociami buzia.
W judo zakazano np. kami-basami, technike skuteczna w okreslonej sytuacji ale rownoczesnie niepoprawnie wykonana dosyc kontuzjogenna. Judo zyje i ma sie dobrze bez niej
Adrenalina w krotkich intensywnych starciach ma to do siebie, ze na mase rzeczy nie zwraca sie uwagi. Nawet na zlamania itp. Sam tego doswiadczylem
Jakos w latach 90 byly turniej
vale tudo w brazyli, wlasnie "bez regul", bili sie tam kolesie z roznych styli, byl jakis nawet kombatowiec z rangersow
. Kopanie po jajach mu nie pomoglo, wygrali panowie od grapplingu.
pzdr