Roberto Atalla - założyciel Rio Grappling Club'u

Witam wszystkich zainteresowanych owym tematem. Otóż mam przyjemność przedstawić w kilku słowach niesamowitego człowieka - utytułowanego zawodnika,świetnego trenera Brazylijskiego Jiu Jitsu oraz głównego założyciela organizacji Rio Grappling Club - Roberto Atalla'e. Przebywa on od kwietnia we Wrocławiu i ma zamiar zostać przynajmniej do czerwca bieżącego roku(2008)jeśli będzie miał ku temu okazje i sprzyjające warunki to planuje również zostać u nas na stałe. Jedno jest pewne, możemy się czuć zaszczyceni obecnością takiej klasy trenera bjj w Polsce.

Moje obiektywne spojrzenie w artykule na tego człowieka i klub jaki on reprezentuje ograniczam do minimum. Przedstawię wam jedynie(albo aż) co o sobie i o RGC mówi sam założyciel. Zacznę od przetłumaczenia drobnego tekstu, który pochodzi z domowej strony tejże szkoły http://riograpplingclub.wordpress.com/  z zakładki "About Us" i kolejno po tym kilka informacji o Roberto w formie reportażu ze strony http://www.bjj24.pl/.  Życzę miłej lektury.




Rio Grappling Club:

"Rio Grappling Club jest szkołą sztuk walki, która posiada team'y w Europie, Ameryce Północnej, Południowej Afryce i oczywiście w Brazylii.

Zaczęliśmy oficjalnie w 2003 roku jako społeczeństwo studenckie w SOAS uniwersytetu londyńskiego, utworzone przez czarny pas BJJ - Roberto Atalla'e. Wkrótce Mauro Chuen dołączył do drużyny i RCG stało sie siecią.

Nasza misja jest zapewnienie przyjaznych miejsc, gdzie jeden może trenować i uczyć Graplingu, Brazylijskiego Jiu Jitsu i Judo, pomagać naszym uczniom udoskonalić sie poza zakres sztuk walki, poprawienie umiejętności, które mogą być przydatne w ich życiu.

Naszymi celami jest skupienie sie na technicznych i konkurencyjnych aspektach sportu jakiego uczymy, powiększać naszą siec bez kompromisowo, dążenie do doskonałości i powstanie jednej z najlepszych drużyn na świecie w graplingu."


*****************************************************************************************




Roberto Atalla - o sobie:

Jak się zaczęła Twoja przygoda z BJJ?

"Jiu-jitsu zacząłem trenować dość późno, bo w wieku 19 lat. Wcześniej przez dwa lata trenowałem capoeirę. Natomiast już po trzech latach treningu jiu jitsu sam zacząłem nauczać bjj. To było po tym, jak wybrałem się z przyjaciółmi na pokaz muay thai. Po pokazie jeden z zawodników zaproponował zgromadzonym widzom, aby się z nim spróbowali. Koledzy wypchnęli mnie, wiedząc że trenuję. Zaczęliśmy sparing, od razu sklinczowałem, powaliłem thai boksera na ziemię i dosiadłem. W tym momencie jego trener przerwał walkę i powiedział żebym się sprawdził z jego najlepszym uczniem. Sytuacja się powtórzyła: znowu szybko sprowadziłem go do parteru i dosiadłem, na czym walka się skończyła, a koledzy skandowali moje imię. Co ciekawe, kiedy uradowani odchodziliśmy, razem z nami odeszli wszyscy gapie którzy stracili zainteresowanie dalszym pokazem muay thai. Po tym zdarzeniu kilku moich kolegów zainteresowało się bjj i zaczęli trenować. Mój ówczesny trener, Renzo Gracie, zaproponował mi żebym otworzył swoją grupę i zaczął nauczać w Cabo Frio - miasteczku niedaleko Rio, w którym wówczas mieszkałem. Miałem wtedy tylko niebieski pas."


U kogo trenowałeś?

"Moim pierwszym nauczycielem był Jean Jaques Machado, który nadał mi niebieski pas. Po jego wyjeździe do USA zacząłem trenować u Renzo, lecz na purpurę i brąz promował mnie Carlos Gracie Jr. Do dzisiaj jesteśmy z Renzo bliskimi przyjaciółmi. Renzo jest niesamowicie sympatycznym człowiekiem, a jego studenci go uwielbiają. Gdy również on wyjechał do Stanów, zacząłem trenować u Murilo Bustamante i Sergio „Bolao" Souzy (Carlson Gracie Team). Po ich rozstaniu pozostałem przy „Bolao", który nadał mi czarny pas."


Twoje największe sukcesy?

"Pierwszy duży sukces odniosłem w 1994 roku, kiedy wygrałem mistrzostwo Brazylii w niebieskich pasach. Dwa lata później, już jako purpurowy pas, na Mundialu zdobyłem dwa złote medale: jeden w swojej kategorii wagowej 78,9kg, a drugi w open. W 1997 roku ponownie wygrałem Mundial w brązowych pasach w kat. 73 kg i Mistrzostwa Brazylii. W 1999 i 2000 roku już jako czarny pas dwa razy zdobywałem srebrne medale na mistrzostwach Panameryki. W 2000 roku zdobyłem srebro na Mundialu w kategorii czarnych pasów. Wygrałem jeszcze wiele innych zawodów, ale te sukcesy, które wymieniłem, były najważniejsze."


*****************************************************************************************



Roberto Atalla i Krystiana Kwiecień(purpura).







Roberto i Mauro Chuen(czerń) podczas treningu.


Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2008-04-27 02:31:36

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2008-04-27 02:35:46

Witam
wiem , że temat trochę stary ,ale dosyć ciekawy :)
jacy utytułowani Brazylijczycy są w organizacji Rio Grappling?

czy zawodnicy rio grappling na zagranicznych zawodach startują pod szyldem Rio Grappling czy może Carlsona Gracie bo z tej lini BJJ wywodzi się Roberto Attala prawda?

Pozdrawiam

Renegat, popraw temat jak możesz, bo ja nie mogę

Można pisać.

Pozdrawiam.

Krótki trochę ten temat,ale bardzo fajny,podoba mi się

Dzieki No krótki, krótki, ale prawdziwy, bo wzorowałem się tylko informacjami z pewnych stron.

Mi tez ,w końcu jakaś inicjatywa-sog jak wejdzie
Tak jak wspomniałem ,miałem już do czynienia z Robkiem na seminariach prowadzonych przez niego i moge powiedzieć iż naprawde jest to bardzo sympatyczny człowiek i dobry nauczyciel tak wiec Wrocławianie na pewno dużo zyskają jeśli pojawi sie tam na dłużej

Im więcej czytaj o tym całym Waszym bjj,tym bardziej mam ochotę spróbować

Przy takim zaawansowaniu w Judo trochę potrenujesz i wymiatasz nikomu nic nieujmując to poziom BJJ w Polsce wśród kobiet jest hmmm.... dość niezadowalający więc jakaś niezła zawodniczka mogła by ładnie namieszać

Duzo w ogóle lasek trenuje?
Tylko że bjj będzie na pewno odgrywało rolę drugoplanową,bo z judo nie zrezygnuję na pewno. Chyba,że nagle w bjj bym zaczęła niewiadomo jak wymiatać.

Ztego co pamietam to na ostatnich MP było około 10 ,ale chyba nie oto chodzi żeby dostać medal za sam przyjazd więc co za różnica ile ich tam jest?

Zmieniony przez - renegat44 w dniu 2008-04-27 14:45:50

tak się tylko pytam z ciekawości,bo wlasnie takich sytuacji nie lubię,że wystarczy przyjechac,żeby miec medal. Czuję się wtedy niespełniona

aaaa...u mnie w miescie jest ten Rio Grapplin Club i chyba tam będe chodzić Bo godziny mi pasuja.

Zmieniony przez - Saida w dniu 2008-04-27 20:29:21

Saida, cieszę się jeśli choć trochę wpłynąłem na Twoją decyzję pójścia tam Warto, Renegat Ci dobrze napisał, jeśli masz podstawy w judo to bjj bedziesz się szybko uczyć.

...A jeśli zawody na skale ogólnopolską ci nie będą wystarczyć to możesz wyskoczyć na międzynarodową

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2008-04-27 22:56:57