Tak, dużo ludzi, którzy zabierają się za
odchudzanie, myśli że bieganie jest lepsze niż np. odrzucenie niezdrowych przekąsek (przed czym podświadomie próbują się bronić

) czy restrykcje kaloryczne...
To jest na zasadzie "dalej będę jadł/a fast-foody czy słodycze, ale "wybiegam" te kalorie i schudnę".
Albo "po co się głodzić, pobiegam i po problemie".
Niestety to słabo działa, bo bieganie jest męczące, a tak jak napisałeś daje niewielkie efekty w sensie ilości spalonych kalorii i wystarczy jedna minutowa przekąska, żeby to zmarnować... To jest przeważnie taka próba oszukania fizjologii i samego siebie, ale szybko się okazuje że ta fizjologia jest znacznie cwańsza od naszych niewyszukanych kalkulacji i bez trzymania bilansu energetycznego w ryzach oraz bez poprawy jakości diety - kręcimy się tylko w kółko...
Natomiast bardziej zaawansowane osoby używają kardio bardziej świadomie i często używają przemiennie zwiększania wysiłku i zwiększania restrykcji kalorycznych, bo organizm lepiej reaguje na zmienne, "szokowe" bodźce, a do stałych się szybko adaptuje.
Zmieniony przez - M-ka w dniu 27/06/2024 18:12:06