Nowy rok to i postanowienia noworoczne. Postanowilam zadbac o swoje ciało. Szczerze zaczęłam bez jakiejkolwiek wiedzy po porostu zmienilam od razu tryb zycia na ' zdrowy'. Jadłam caly czas bulki grahamki z serkami, pilam kawy 3w1 i nie wiem jakim cudem,ale udało mi się pozbyc kilku kg. Zaczęlam pozniej czytac duzo na temat redukcji,cwiczen itd itp. Nie stac mnie na wykupienie diety ani treningów dlatego tez staram sie ukladac wszystko sama oraz cwiczę w domu,ale czuje,ze stoje w miejscu... Czy doradzi mi ktoś co zmienic by szlo coś do przodu?
Wiek: 19 lat, wzrost 157, waga 48kg (najwięksa zmora to brzuch...)
Cwiczę w domu. Staram się 6 razy w tyg. Treningi z mel B. Pupa,brzuch,uda,a czasem tez cardio i abs.
Plan dnia:
Sniadanie omlet z bananem
3 bialka 2 żółtka
2 łyżki budyniu bez cukru
1lyzka proszku do pieczenia
Kawa z mlekiem 2% lub bułka grahamka z jajkiem i warzywami
2h po zazwyczaj trening 30-45 min i od razu po nim kolejny posilek
Np. Bulka grahamka z szynka,pomidorem,ogorkiem itp lub twarog z bananem (80g twarogu i 60g banana na oko)
Obiad
Ryz brazowy gotowany ok 45g lub makaron zytni do tego 4 ogorki malosolne i pomidor i piers gotowana na wodzie z przyprawami,przecierem,cebulą (al'a sosik)
Kolacja
Salta,pomidor,ogorek,twaróg (grubszy plaster) + plastet szynki lub samo sadzone i jakies warzywa(pomidor lib ogórki) lub warzywa na patelnie robione na wodzie.
Jem co 3-4h
Czasem 4,a czasem 5 posilków
Staram sie pic równiez duzo wody,ale nie zawsze mi się to udaje.
Uzywam czasem tez zółtego sera, dzemu slodzonego sokiem jablkowym,jem jogurty naturalne,oraz czasem podjadam(male ciasteczko bądz kilka chipsów)
Staram się tego nie robic i zazwyczaj czekam na weekemd gdzie pozwalam sobie na noc lecz juz nawet cheata zaczynam odpuszczac bo czuje,ze nie idzie to w dobra strone...
Proszę o jakieś konkrerne rady! Z góry dziękuję! :)