Od października staram się zmienić swoje nawyki żywieniowe oraz zwiększyć aktywność fizyczną. Wykluczyłam ze swojej diety wszelkie używki, napoje słodzone, energetyczne, czipsy, słodycze. Staram się unikać produktów przetworzonych. Jest to mój wybór i decyzja mam nadzieję ma całe życie.
W październiku ważyłam 70 kg, zaczęłam ćwiczyć 6 razy w tygodniu po 30minut. Zaczynałam od ciężarków pół kg bo tak złą miałam kondycję, teraz na rękę biorę 3,5 kg. Ćwiczenia zmieniam co jakiś czas.
Aktualnie zeszłam do wagi 65 kg. Niestety dalej walczę z oponką i tłuszczykiem, mimo, że pod nimi czuję już rysujące się mięśnie.
Wiem, że popełniam jeszcze wiele błędów, od kilku dni czytam art. na forum o planowaniu diety etc. i widzę, że muszę podnieść kaloryczność.
Wkleję zrzut swojego posiłku ale nie mam wagi kuchennej i te wartości są chyba mocno nietrafione.
Pierwsze zdjęcia są z października, reszta aktualna.
Mam nadzieję, że nakierujecie mnie i wprowadzicie na dobrą drogę i w żywieniu i w ćwiczeniach.
Najczęściej ćwiczę rano, około godziny 9 do 9,35.


