Redukcja endo, a śmieciowe żarcie.

Czesc wszystkim. Na wstepie pisze, że jestem endomorfikiem i redukuje wagę. Jestem na redukcji jakies 3 tygodnie, na starcie wazylem 115.2 aktualnie ok. 112-112.4 . (Nie wygladam na tyle kg ile mam bo wszyscy mowia, że na 100max). Staram sie jezdzic na rowerku 4-5x w tyg po 30-40 min. Wyliczylem sobie (+ ilosc kcal potrzebnych na utrzymanie i wyszlo mi ok. 3594kcal (115.2*24*1.3=3594), scialem kcal na ok 2800kcal (czasami jem 2500-2700 ale staram sie nie przekraczać). I teraz pytanie do Was. Czy gdy mam taka ilosc kcal w diecie, to gdy zjem np. Wiekszosc posilkow pełnowartościowych, a raz na 2 dni np. Cos nie zdrowego typu mak, kebs, ale bede ciagle na deficycie kcal (2800) to waga bedzie schodzic ? Dodam, że chce zredukowac na ok. 90kg. Również staram sie utrzymywać makro 30/40/30 ale roznie trzymam wegle i tluszcze raz jem tego wiecej raz tego.

Pamiętaj rownież ze sama sylwetka nie jest najważniejsza ale zdrowie , które z czasem napewno będzie kiepskie przy takim odżywianiu

Żadnych kebsów co 2 dni, żartujesz sobie chyba. Ledwo redukcję zacząłeś i już co 2 dni chciałbyś jeść śmieci?

Zapotrzebowanie liczymy tak https://www.sfd.pl/Zapotrzebowanie_kaloryczne,_skł._prod._żywnościowych,_BF-t276436.html

Odejmujemy 300 kcal a nie "nie wiadomo ile".

Trenujemy siłowo, a nie na rowerkach.

Jemy wartościowo.

To przepis na udaną redukcję.


Nie wiem, jak ja swoich lat dożyłam, skoro w życiu "kebsa" nie jadłam.

Jakbym miała jeść odpady mięsne najpierw zamrożone, potem wielokrotnie podgrzewane, w białej bułce, utopione w jakimś sosie 100 procent chemii z surówką z kapusty (bo to chyba jest ten kebs), to pokroiłabym sobie pół kilo mięsa z udek, podsmażyła na patelni, doprawiła, upiekła ziemniaków ze 300 g, do jogurtu greckiego dodała ząbek czosnku i to, to bym zjadła.

Zbychu ty to chyba od treningu mokry nie jestes? Czy rower stoi na balkonie?

Masz deficyt 800kcal czyli 30%, nie trenujesz, chcesz jesc smieci. To jest dzial Odzywianie i odchudzanie a nie Gruba dupa, brak wiedzy o odzywianiu i brak treningu.

Dobra, ale na deficycie mimo gdybym jadl 80% posilkow wartosciowych to na deficycie 800kcal bedzie musiala waga schodzic ?

Nie, na deficycie 800 kcal organizm może się zbuntować, przejść w tryb "oszczędny", wyzbywać się mięśni, bo ich utrzymanie "kosztuje" najwięcej energii, i gromadzić tłuszcz, żeby przetrwać okres głodu. Jednocześnie możesz sobie rozwalić hormony, na własne życzenie. No ale może parę kilo jednak schudniesz a obwody pozostaną bez zmian. Chodzi Ci o cyferki na wadze, czy wygląd sylwetki? Chociaż jakbyś miał na uwadze zdrowie, to nie chciałbyś jeść bezwartościowych rzeczy..

Chyba, już wszystko zostało powiedziane.
Wrzuć przede wszystkim pełną ankietę: https://www.sfd.pl/ZRZUT_DIETY_JAK_ZROBIĆ_ANKIETA_i_REGULAMIN_DZIAŁU.-t922822.html, bo bez tego ciężko też dumać.
Nie jedzenie śmieciowego żarcia, nie wpłynie dobrze na Twoją sylwetkę, tym bardziej jeśli jest co do zrzucania, a Ty dopiero zaczynasz ...

Jeżeli chodzi o śmieciowe żarcie, wiele osób je sobie wlicza w tych 10-20% (WK, TEAMNATURAL, Alsquad itp.)bo tutaj chodzi o sam komfort psychiczny. Co z tego, że będę jadł zdrowo skoro długo tak nie pociągnę i nie wytrzymam w pewnym momencie i rzucę to wszystko jak większość osób bo wprowadzają sobie za ostrą dietę. Chodzę aktualnie na siłownię do kuzyna na atlas i robie 3 dni w tyg trening na każdą partię po jednym ćwiczeniu, ale to za mało więc jutro jadę już na profesjonalną siłownię i będę robił konkretne FBW do tego na rozgrzewke rowerek 10 minut. Co do mojego zapotrzebowania wyszło mi ok. 3250 kcal wzorem z SFD. Dodam, że wzorem 110*24*1.3 wyszło mi 3432 i on również się sprawdza, ponieważ ponad tydzien nie widziałem różnicy na wadze i stała w miejscu. Trzymam sie bilansu 2800 kcal, i z tego co widzę to działa na mnie najlepiej białko 2g/kg reszte z tłuszczy i węgli jak zjem bo waga schodzi te 0.5-0.7 tygodniowo.

Dokończe w tym poście bo brałko znaków :D.
Rozważam również przejśćie na KETO, ale obawiam sie braku energii. Nie rozumiem dlaczego ludzie mówią 300kcal skoro gdzieś widziałem badania, że możemy spalać dziennie Ilość naszego BF w % mnożąc to razy 69 i wychodzi ile możemy spalić w ciągu dnia. Czyli np. powiedzmy osoba X ma o wadze 100KG posiada 35% BFa i wychodzi 35*69=2415kcal/dzień 2415*7=16905/Tydzień czyli maksymalnie może tracić 2.2kg tygodniowo. Teraz osoba Y ma waży 70KG 10% BFa, 7*69=489kcal/dzień 3423 tygodniowo czyli 0.43kg. To nie działa czasem w ten sposob? Obiło mi sie też również, że ludzie z wysokim BFem tracili wagę nie tracąc prawie mięśni nawet gdy mieli deficyt ponad 1000kcal. Jeżeli to znajdę to podeślę linki.


Zmieniony przez - MokryZbyszek w dniu 2018-03-06 22:17:14

Poszperałem i znalazłem. Nie wiem czy moge wstawiać linki do youtube ale jak coś to prosze o usunięcie posta.
Rekompozycja -

// po angielsku badanie https://www.researchgate.net/publication/319676421_Pronounced_energy_restriction_with_elevated_protein_intake_results_in_no_change_in_proteolysis_and_reductions_in_skeletal_muscle_protein_synthesis_that_are_mitigated_by_resistance_exercise

Wzór który wziąłem na maksymalne spalanie tkanki tłuszczowej:




Zmieniony przez - MokryZbyszek w dniu 2018-03-06 22:26:20