Miało być lepiej, a nie jest, bo przerażona ostatnimi brakami białka, chciałam je nadrobić i przedobrzyłam :| Ten murzynek, to z takiego fajnego przepisu (z mąką orkiszową itp), tylko wyszedł mega suchy, więc dodałam miodu (nie powinnam, ale nie wiedziałam czym go "doprawić" żeby był zjadliwy, a na kolację już nic innego nie miałam).
Jeżeli chodzi o trening, to niestety nie zrobiłam ćwiczeń ze sztangielkami(wszystko między 5, a 10 kg zajęte :O ), ale powtórzyłam rozpiętki na maszynie i zrobiłam ćwiczenia na klatkę na jakiejś maszynie :)
Trening:
I micha:
Zmieniony przez - wika00 w dniu 2014-02-08 21:12:57