Cześć, chciałem się was zapytać o kilka rzeczy odnośnie makroskładników oraz redukcji:
1. Nie będę ukrywał, że jestem wielkim fanem domowych burgerów, najczęściej kupowałem mięso mielone wołowe (Rzeźnik), które według Fitatu ma 18g/B, 20g/T, 0g/W. Może macie jakieś porady jak przyrządzić mięso żeby trochę zbić tą kaloryczność? Najchudszym mięsem wołowym jest polędwica o ile się nie mylę, więc może rozwiązaniem byłoby kupować je w mięsnym i z tego korzystać? Pytanie tylko czy w smaku będzie faktycznie dobre.
2. Jak jest w końcu z makroskładnikami piesi z kurczaka? Kupuje w lidlu od producenta Kraina mięs i według fitatu ma ona 31g/B, 3g/T, 0g/W. Natomiast inne źródła podają, że pierś z kurczaka ma 21g biała co jest dosyć dużym rozstrzałem a chciałbym jak najdokładniej liczyć makro.
3. Czy w diecie redukcyjnej można traktować białko jako jedyny makroskładnik do "odhaczenia" a reszte traktować zamiennie? Np. w jeden dzień spożyć 180g biała, 90g tłuszczy, 330 węgli; w inny dzień 180g biała, 130g tłuszczy, 240g węgli a w inny 240g białka, 90g tłuszczy 250g węgli. Najważniejsze tylko żeby trzymać te 2g/kg masy ciała białka + dzienne zapotrzebowanie kaloryczne a reszta jest elastyczna?
Z góry dzięki za pomoc
1. Nie będę ukrywał, że jestem wielkim fanem domowych burgerów, najczęściej kupowałem mięso mielone wołowe (Rzeźnik), które według Fitatu ma 18g/B, 20g/T, 0g/W. Może macie jakieś porady jak przyrządzić mięso żeby trochę zbić tą kaloryczność? Najchudszym mięsem wołowym jest polędwica o ile się nie mylę, więc może rozwiązaniem byłoby kupować je w mięsnym i z tego korzystać? Pytanie tylko czy w smaku będzie faktycznie dobre.
2. Jak jest w końcu z makroskładnikami piesi z kurczaka? Kupuje w lidlu od producenta Kraina mięs i według fitatu ma ona 31g/B, 3g/T, 0g/W. Natomiast inne źródła podają, że pierś z kurczaka ma 21g biała co jest dosyć dużym rozstrzałem a chciałbym jak najdokładniej liczyć makro.
3. Czy w diecie redukcyjnej można traktować białko jako jedyny makroskładnik do "odhaczenia" a reszte traktować zamiennie? Np. w jeden dzień spożyć 180g biała, 90g tłuszczy, 330 węgli; w inny dzień 180g biała, 130g tłuszczy, 240g węgli a w inny 240g białka, 90g tłuszczy 250g węgli. Najważniejsze tylko żeby trzymać te 2g/kg masy ciała białka + dzienne zapotrzebowanie kaloryczne a reszta jest elastyczna?
Z góry dzięki za pomoc