Zarejestrowałem się na tym forum specjalnie żeby uzyskać pomoc i poradę jak mam postępować. Niestety „największy” specjalista w temacie wśród lekarzy nie pomógł mi i po dwóch miesiącach jego zaleceń nic się nie zmieniło. A wiec zacznijmy od początku:
Jestem na cyklu już od ponad dwóch lat, startowałem w zawodach, oprócz czasu przed zawodami (ze względu na zmęczenie, redukcje itd) wszystko zawsze pracowało jak należy. Później zdecydowałem o rezygnacji ze startów w zawodach. Ostatni cykl masowy przeprowadziłem na suscie, enanie i turze, do tego cały czas leciał euthyrox żeby ograniczyć podlewanie. Odstawiłem wszystkie środki, zostawiłem jedynie enan ( od maja tego roku ) w dawce 800 mg tygodniowo. Od sierpnia zacząłem zauważać rzadkie dziwne reakcje mojego organizmu. Składałem to na przemęczenie i problemy w pracy. Stopniowo zmniejszyłem dawki testosteronu do 500 mg tygodniowo. Jednak od września zaczęła się jazda bez trzymanki. Totalne skoki libido, stany depresyjne, skoki ciśnienia, bóle głowy, brak chęci do treningu, jednego dnia potrafiłem bic rekordy siłowe, a za dwa dni na treningu spadałem z ciężarem o 50 %, przy tym wszystkim płytki oddech i stany lekowe. Brak apetytu, słaba wytrzymałość, momentami wypadanie włosów, w jednej godzinie tłusta cera, w kolejnej sucha jak wiór. Najgorsze w tym wszystkim są skoki libido, jednego dnia mogę „gwoździe wbijać” i odczuwam potrzebę seksu co 5 minut, zeby przez kolejne 3-4 dni mieć wyłączone wszelkie bodźce. Nie działa wtedy na mnie ani moja dziewcyzna, ani pornografia, nawet po viagrze i tadafilu nie chce się podnieść (brałem w takich momentach nawet po 300 mg viagry i nie działało). Po wynikach badań starałem sie wyrównać wszystko examestanem, cabasteru i provironem. Branie codziennie examestanu nawet nie obniżyło mi estrogenu do widełek. W listopadzie już przestałem mieć siły do regulowania hormonów na własna rękę i udałem się do najlepszego specjalisty w tym temacie (400 zł za wizytę haha). przy spojrzeniu w badania przepisał mi testosteron z jelfy 100 mg do cztery dni, dostinex 0,5 tabletki co tydzień, HCG 3250 jednostek co 10 dni, anastrazol co 3 dni (bądź co dwa dni jeżeli by słabo działal). Po dwóch miediach nie ma poprawy, jedynie zniknęły stany depresyjne i lekowe. Aktualnie próbuje ostatniej metody czyli braniu HCG 100 jednostek dziennie i 25 mg testosteronu dziennie, anastrazol 1/4 tabletki co 3 dni bo obniżyłem sobie estrogen. Przez ponad tydzień nie brałem testosteronu bo nie było go w aptece i chyba wtedy czułem się dobrze bo libido było całkiem. Od dwóch dni jak zacząłem brać testosteronu nawet w tej rozbitej dawcę to znowu coś nie trybi. Załączam badania, proszę o jakieś porady, naprawdę nie wiem co mam robić. Wynik testosteronu po dwóch miesiącach brania testosteronu aptecznego z jelfy. Będę wdzięczny za każda odpowiedz. Dopisuje tez dzienniczek jaki prowadziłem przez pewien czas, może ktoś coś wywnioskuje z niego:
14.12 słabe libido
15.12 słabe libido
16.12 anastrazol, dostinex, HCG, powrót libido od samego rana, wieczorem bez libido
17.12 Testosteron, przez cały dzień libido
18.12 przez cały dzień libido (idealne samopoczucie)
19.12 Anastrazol, słabe libido
20.12 słabe libido
21.12 testosteron dobre libido do wieczora
22.12 anastrazol słabe libido
23.12 dostinex słabe libido
24.12 HCG dobre libido
25.12 testosteron anastrazol dobre libido
26.12 do popołudnia jest libido, później zanika
27,12 brak libido
28.12 brak libido
29.12 testosteron, anastrazol, dostinex libido od wieczora
30.12 HCG libido przez cały dzień
31.12 libido przez cały dzień
01.01 słabe libido anastrazol
02.01 słabe libido testosteron
03.01 słabe libido
04.01 anastrazol dostinex słabe libido pod wieczór dobre
05.01 średnie libido
06.01 testosteron anastrazol srednie libido




