od kilku lat mam wage elektroniczną łazienkową/taka lipna/ ale od 2 lat waze sie na niej,od 5 miesięcy bardzo czesto bo ćwicze,ćwicze na mase,łykam mega massa a tu ciągle lipa waga pokazuje 64kg;)/wzrost 181cm/ jak zaczynalem ćwiczyc to waga pokazywala 59kg wiec w sumie i tak sie cieszylem ze przytylem 5kg,ale wczoraj zepsula mi sie waga przestała działac ,wiec dzis z ciekawości wszedlem na wage kumpla a tam 73Kg! myśle kurva co jest grane,wage masz popsutą mu mówie,jak wracałem wszedlem do apteki tam tez 73kG ,więc jestem szczesliwy,dobrze ze sie rozpieprzyla ta waga bo bym dalej zyl w nieswiadomości.Warto czasem porównać wynik z inną wagą ,albo nie kupowac wag od ruskich
"piękna kobieta to raj dla oczu,piekło dla duszy,i czyściec dla kieszeni"