Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
89
Witam. 1 września 2009 zacząłem ćwiczyć, miałem 178 wzrostu i 85 kilo. Teraz mam 180 i 68 kilogramów (czyli jest postęp). Za pasem mam 2 razy skończoną A6W miesiąć zwykłych brzuszków, i reszta na drązku i różne inne ćwiczenia przy tym dziennie 30 min rowerku z tym że traz już nie wsiadam na rowerk bo nie chę za bardzo już tracić wagi. Ale przechodząc do meritum.
Problem polega na tym iż wiecie, zawsze poźniej już to wszytko się nudzi i nie chce mi się cwiczyć dziennie, może nawet nie że dziennie ale np. sobote i niedziele robie wolną. Czy to nie zaszkodzi albo coś, czy lapiej dalej ćwiczyć 7 razy w tgodniu. Proszę o pomoc bo wydaję mi się że lepiej jak pójdę z chęcią i werwą cwiczyć niż z takiego mentalnego przymusu. A przerwa dobrze chyba zrobi dla mojego organizmu.
Prosze o szybką odpowiedź. Z góry dziękuję.