Prostujemy swoje plecy

hunter: istotą jest równowaga kręgosłupa, a jest ona zależna od pracy wielu mięśni. tak więc masa tych mięśni ma znaczenie, a zwłaszcza to aby były rozwinięte równomiernie. wtedy niejako będą "trzymać kręgosłup w ryzach"

no tak ja mam tesh ta chorobe!! o f*** tylko ze ja mam 18 lat i co teraz mam robic?

a ja mam już 21!!!!!!


Lekarz który prześwietlał mi kręgosłup był ortopedą i stwierdził że to z czasem przejdzie, ale pytam poraz kolejny-

-czy brzuszki na ławce skośnej są wskazane dla osób ze skrzywieniem?

-czy obciążenie kręgosłupa jest większe jak siedzę czy jak stoję?




oczywiście SOG dla Mawashiego i wielkie dzięki za te informacje, na pewno się przydadzą

hunter: nie panikuj chłopie! jak to masz Scheuermanna? wiesz czy przypuszczasz? jak zaczniesz sobie wmawiać wszystkie możliwe choroby to tylko trumny ci trzeba.

słuchaj stary, powim tak: przypuszczam że cos ci tam może dolega, ale na pewno nie jest źle, ale ci psycha siadła. przysłowiowe widły z igły.

no nie wytrzymam chyba!
dawaj no tu swoje zdjęcie jak te twoje plecy wyglądają od tyłu i z profilu to ocenimy, czy naprawdę z ciebie taki wrak jak nam tu piszesz. tylko stań w pozycji zrelaksowanej, nie garb się ani nie krzyw specjalnie.

pozdrawiam

no tak u mnie ortopeda powiedzial tylko ze mam ta chorobe i nic wiecej. Nastepna wiozyte mam pod koniecl ipca wtedy musze sie dowiedziec wszystkiego

tak lekarz mi mowil ze mam ta chorobe ;/postaram sie nuiedlugo zalatwic fotki.wysle wam fotki jak probuje sie wuprostowac jak normalnie stoje itd
rohan fakt zdolowalem sie psychicznie

ozyr:
mawashi powiedział: "Odsobiscie nie podjal bym sie prowadzenia Twoich treningow, praktycznie nic nie wiedzac na temat stopnia zaawansowania choroby, zalecen i szczegolowej diagnozy lekarskiej." więc nie pytaj o te brzuszki bo odpowiedz mogła by być i tak i nie.

co do stania i siedzenia: zależy jak stoisz i jak siedzisz. ale jeśli ten problem poruszyłeś z myślą o treningu, to powtażając p Gallu powiem że ćwicz stojąc... zresztą był o tym jakiś post z m-c temu.

pozdro

hunter: twierdziłeś że ortopeda mówił o skoliozie. podejrzewam że nadmienił tylko że podejrzewa że mogłeś (przypuszczenie) przejść łagodne stadium tej choroby, stąd efekt w postaci skrzywień.

mam rację? (napewno bo przypomniałoś sobie o tym jak ozyr zapytał)

no i dawaj te foty, mówię poważnie, nie wstydz się chcemy ci pomóc, popatrzymy obiektywnie.

pozdro

ozyr masz zdjecie rtg? bo ja mam niecale dwa kregi objete ta choroba... rohan na poniedzialek , moze wtorek bede mial fotke calego ciala wtedy zobaczycie i mi najwyzej pomozecie ( bardzo bym prosil) jak cwiczyc. Zobaczycie moja " klatke " itd. Ortopeda powiedzial zebym wzmocnil : plecy , klatke i brzuch...

pisze od jakiegos czasu do terapeuty yumeiho ( terapia manulana) . Napisalem mu ze moj ortopeda powiedzial zebym na silke chodizl wzmocnil miesnie.Napisalem tesh ze ortopeda pwoeidzial ze to ' wyrzucenie kasy w bloto' dostalem taka odpowiedz:
Witam

Napiszę ci co to znaczy "wyciąganie pieniędzy"
Chodź na siłownię ile dusza zapragnie, pływaj, poprawiaj "trochę sylwetkę" a
już za 10+ lat odczujesz wyniki rad pana ortopedy. W skutek napięć w ukł.
więzadłowo-mięśniowym poczujesz co to "korzonki" czy "rwa kulszowa". Wtedy
idzie się do lek. rodzinnego (to kosztuje) ew. dalej do ortopedy.
Standardowym leczeniem tego typu schorzeń jest podanie środka
przeciwbólowego i śr. przeciwzapalnych (kosztują) w formie zastrzyków.
Zastrzyk podaje pielęgniarka (jej też trzeba zapłacić). Oczywiście to
wszystko "idzie" z NFZ i ty niby za to nie płacisz choć suma sumarum
odciągane jest to z naszych składek więc za to płacisz. Ale niech tam.
Skutkiem takiego "leczenia" jest pogłębianie się napięć, no i przyczyna
(=krzywy kręgosłup, miednica, czaszka) wciąż swoje robi. Kręgosłup się
częściowo blokuje, częściowo przeciąża i nie skorygujesz tego ćwiczeniami. I
taka sytuacja coraz bardziej napięta będzie trwać i trwać, a kręgosłup
będzie boleć i boleć. Latami. Pan ortopeda będzie przepisywał coraz to inne
środki (każda wizyta kosztuje, a przemysł farmaceutyczny kipi ze szczęścia)
ewentualnie, jak już bardzo będziesz uporczywie go odwiedzał to może da ci
skierowanie na diadynamik, masaż lub magnetoterapię (kosztują, działają
przeciwbólowo), dodatkowo co jakiś czas dostaniesz dawkę rtg (kosztuje) z
którego nic nie będzie wynikało, poza coraz większymi zwyrodnieniami
(wskutek przeciążeń ukł. kostnego) i utrwalonym skrzywieniem kręgosłupa.
Do końca życia będziesz miał krzywy, osłabiony kręgosłup. Zniszczysz sobie
żołądek, nerki i wątrobę łykając środki przeciwbólowe, będzie towarzyszył ci
ból kręgosłupa i miednicy (który później się pięknie wyjaśnia, że jak masz
40-kę i nic nie boli to znaaczy że nie żyjesz i przechodzi się nad tym do
porządku dziennego). Przeliczmy: przez całe życie: ile to będzie wizyt u
lekarza? ile wydasz na lekarstwa? na opiekę? z własnej inicjatywy na masaże?
a twój czas? a ból?
Z drugiej strony masz serię zabiegów Yumeiho która teraz w prawdzie
kosztuje, ale masz zdrowy kręgosłup na całe życie!

Mam wielu pacjentów, na których już nie działały środki przeciwbólowe, a
bolało dalej, po terapii chiropraktycznej ból zniknął całkowicie. Ale
terapię trzeba powtarzać (co 2 lata do pół roku), bo jest już za późno na
skorygowanie ukł. kostnego i można tylko naprawiac, co skrzywiony układ
kostny zaburza. Ile osób mi mówi, że gdyby wiedziało że tak będzie to by
zrobili wszystko aby skorygować te wady. Ale jest za późno. Przyprowadzają
swoje dzieci.

wiec jak mam teraz do tego sie ustosunkowac? Mawashi help

z prześwietlenia niewiele mogę 'odczytać' , ale ortopeda dołączył do niego kartkę ze zdaniem: "Na zdjęciu bocznym widoczny pojedyńczy guzek Schmorla, na dolnej krawędzi Th 8, co odpowiada chorobie Scheuermanna."

pytanie tylko-co to są guzki Schmorla i co to jest to Th8??????????