Niedawno zaobserwowałem u siebie kilka niepokojących objawów, po malym researchu okerśliłem problem jako niedobór pewnych składników. Sprawa daje do myślenia gdyż moja dieta w ostatnim czasie zdaje się być przynajmniej wystarczająca do pokrycia zapotrzebowania na nie. Oto źródła problemu:
Witamina A:
*Objawy:
-ślepota zmierzchowa - od ok miesiąca słabo widzę przy kiepskim
oświetleniu, problem zdaje się lekko postępować, głównie z uwagi na ten
objaw zacząłem drążyć, dodam że wzrok to zawsze był mój atut, wszystkie wyniki na 0.0,
-obniżona od****ość - od kilku tyg jestem lekko podziębiony
*Wit A w mojeje diecie:
-wątróbki - ok o,5 kg w tyg.,
-ser biały - ok 400 g dziennie,
-śledź - o,5 kg w tyg lub więcej,
-szpinak - 2-3 razy w tyg po o,5 kg,
-brokuł - 3-4 razy w tyg po o,5 kg,
Żelazo:
*Objawy:
-wypadanie włosów - jestem posiadaczem długich włosów więc jest
to szczególnie widoczne, włosy łamały się i wypadały mi zawsze ale
ostatnio to jest jakieś apogeum... wypadają mi nawet z brody (sic!)
którą też mam długą,
-zaburzenia gastryczne - wzdęcia - teraz jest juz lepiej,
wyeliminowałem płatki owsiane, po nich budził się we mnie jakiś
wulkan - do tego stopnia że było to nie zniesienia. Co dziwne
wczesniej (wiosną np.) jadłem je nawet po 200 gram dziennie
i bylo ok. Zastanawia równierz korelacja ze zawartością żelaza
którego owsiane mają przecież dość dużo,
-zajady w kącikach ust - też już mi zniknęły, ale nie wiadomo z
kąd wyskoczyły mi i dokuczały ok 1-2 tyg. Nie były jakieś bardzo duże
ale zauważalne. Było to przed okresem lekkiego podziębienia.
*Żelazo w mojej diecie:
-wątróbki j.w.,
-generalnie dużo mięsa (ok 230 g białka),
-owsianka - było dużo, już wyrzuciłem,
-pieczywo z mąki pełnoziarnistej własnej roboty - 2-3 razy w tyg
bochenek z ok 300 g mąki,
-żółtka jaj - 6 dziennie,
-szpinak - j.w..
Z powyższego wyciągam wniosek że niedobór jest tutaj dość podejżany... Nie znalazłem też nic na temat korelacji niedoboru tych dwóch składników. Jutro ide do konowała rodzinnego, zobaczymy co powie, jestem też ciekaw co wy o tym myślicie.
We wrześniu robiłem badania krwi ale tych dwóch punktów nie było, były stadardowe od rodzinnego.
Witamina A:
*Objawy:
-ślepota zmierzchowa - od ok miesiąca słabo widzę przy kiepskim
oświetleniu, problem zdaje się lekko postępować, głównie z uwagi na ten
objaw zacząłem drążyć, dodam że wzrok to zawsze był mój atut, wszystkie wyniki na 0.0,
-obniżona od****ość - od kilku tyg jestem lekko podziębiony
*Wit A w mojeje diecie:
-wątróbki - ok o,5 kg w tyg.,
-ser biały - ok 400 g dziennie,
-śledź - o,5 kg w tyg lub więcej,
-szpinak - 2-3 razy w tyg po o,5 kg,
-brokuł - 3-4 razy w tyg po o,5 kg,
Żelazo:
*Objawy:
-wypadanie włosów - jestem posiadaczem długich włosów więc jest
to szczególnie widoczne, włosy łamały się i wypadały mi zawsze ale
ostatnio to jest jakieś apogeum... wypadają mi nawet z brody (sic!)
którą też mam długą,
-zaburzenia gastryczne - wzdęcia - teraz jest juz lepiej,
wyeliminowałem płatki owsiane, po nich budził się we mnie jakiś
wulkan - do tego stopnia że było to nie zniesienia. Co dziwne
wczesniej (wiosną np.) jadłem je nawet po 200 gram dziennie
i bylo ok. Zastanawia równierz korelacja ze zawartością żelaza
którego owsiane mają przecież dość dużo,
-zajady w kącikach ust - też już mi zniknęły, ale nie wiadomo z
kąd wyskoczyły mi i dokuczały ok 1-2 tyg. Nie były jakieś bardzo duże
ale zauważalne. Było to przed okresem lekkiego podziębienia.
*Żelazo w mojej diecie:
-wątróbki j.w.,
-generalnie dużo mięsa (ok 230 g białka),
-owsianka - było dużo, już wyrzuciłem,
-pieczywo z mąki pełnoziarnistej własnej roboty - 2-3 razy w tyg
bochenek z ok 300 g mąki,
-żółtka jaj - 6 dziennie,
-szpinak - j.w..
Z powyższego wyciągam wniosek że niedobór jest tutaj dość podejżany... Nie znalazłem też nic na temat korelacji niedoboru tych dwóch składników. Jutro ide do konowała rodzinnego, zobaczymy co powie, jestem też ciekaw co wy o tym myślicie.
We wrześniu robiłem badania krwi ale tych dwóch punktów nie było, były stadardowe od rodzinnego.