Cezi1987
Artykuł z boxing.pl
Autor Adrian Golec
Zawodowy boks to ciekawa dyscyplina z uwagi m.in. na mnogość spekulacji, typowania, dokonywania „analiz" tuż przed pojedynkami - często trafnych, często nie mających za wiele wspólnego z prawdą. Nie wiele innych dyscyplin sportowych posiada poświęcone sobie portale, fora, na których kibice wymieniają swoje opinie. Co ciekawe, opinie często skrajnie różne, na potwierdzenie których - jako rzekome argumenty - podawane są informacje, które w rzeczywistości znane byłyby jedynie zawodnikowi i jego trenerom.
Kibice zawodowego boksu mają manię szczycenia się posiadaną przez siebie wiedzą dot. poszczególnych elementów pięściarskiej sztuki. Przejaw owej manii skutkuje często w braku poszanowania opinii innych, mających zgoła odmienne zdanie, nie tak rzadko - jak się później okazuje - bliżej oddające rzeczywistość.
Co charakterystyczne dla tej dyscypliny sportowej, roszczący sobie prawo do "wiedzy absolutnej", na potwierdzenie swoich często nieprawdziwych, a często absurdalnych tez wspomagają się pewnymi słowami - kluczami, stanowiącymi niejako dowód na słuszność wygłaszanych przez siebie faktów zapominając, że fakty co do zasady nie dopuszczają wątpliwości.
Prime/Past Prime. Nie ma nic prostszego jak usprawiedliwienie swojego pupila, czy też pięściarza z którym się sympatyzuje stwierdzeniem - past prime. Określenie to stosowane jest często zwłaszcza, kiedy przekonywaliśmy innych do swoich racji, lecz w rzeczywistości „nasze racje" zostały zweryfikowane na naszą niekorzyść. Chcąc zdezawuować innego zawodnika, z którym z kolei nie sympatyzujemy, przypisujemy jego przeciwnikom etykietę past prime. I tak, czytając komentarze możemy się dowiedzieć, że często całe kariery wielkich pięściarzy budowane były na rywalach past prime.
Wygłaszając te absurdalne tezy rościmy sobie prawo do wiedzy co do formy zawodnika co najmniej na tyle, jakby znane nam były szczegóły przygotowań i dyspozycji pięściarza.
Odwodniony. Kolejne, mocno upraszczające pojęcie, służące nam na potwierdzanie wygłaszanych przez nas bzdur. Co prawda nie jeden z zawodników, w okresie zbijania wagi przeliczył się, osłabiając swój organizm poprzez nazbyt rygorystyczne podejście do tematu limitu wagi. W rzeczywistości ma to miejsce zdecydowanie rzadziej, niż wielu może się to wydawać.
Wyboksowany - Rozbity. Na potwierdzenie słuszności swoich wywodów, sięgamy do kolejnych, nadużywanych pojęć, przypisywanych często zawodnikom, którzy przegrywali swoje walki przed czasem. Niewątpliwie ilość przyjętych w karierze ciosów, wpływa na rozbicie zawodnika, jego odporność na ciosy, ale czy rzeczywiście wszyscy rywale pięściarza, za którym z jakiegoś powodu nie przepadamy byli rozbici? A może nie zadbali o właściwe nawodnienie? Jeżeli jednak zbijanie wagi odbyło się bez utraty fizycznej formy, to znaczy że byli past prime.
http://www.boxing.pl/forum/felietony/13180-prime-past-prime-odwodniony-rozbity.html
Autor Adrian Golec
Zawodowy boks to ciekawa dyscyplina z uwagi m.in. na mnogość spekulacji, typowania, dokonywania „analiz" tuż przed pojedynkami - często trafnych, często nie mających za wiele wspólnego z prawdą. Nie wiele innych dyscyplin sportowych posiada poświęcone sobie portale, fora, na których kibice wymieniają swoje opinie. Co ciekawe, opinie często skrajnie różne, na potwierdzenie których - jako rzekome argumenty - podawane są informacje, które w rzeczywistości znane byłyby jedynie zawodnikowi i jego trenerom.
Kibice zawodowego boksu mają manię szczycenia się posiadaną przez siebie wiedzą dot. poszczególnych elementów pięściarskiej sztuki. Przejaw owej manii skutkuje często w braku poszanowania opinii innych, mających zgoła odmienne zdanie, nie tak rzadko - jak się później okazuje - bliżej oddające rzeczywistość.
Co charakterystyczne dla tej dyscypliny sportowej, roszczący sobie prawo do "wiedzy absolutnej", na potwierdzenie swoich często nieprawdziwych, a często absurdalnych tez wspomagają się pewnymi słowami - kluczami, stanowiącymi niejako dowód na słuszność wygłaszanych przez siebie faktów zapominając, że fakty co do zasady nie dopuszczają wątpliwości.
Prime/Past Prime. Nie ma nic prostszego jak usprawiedliwienie swojego pupila, czy też pięściarza z którym się sympatyzuje stwierdzeniem - past prime. Określenie to stosowane jest często zwłaszcza, kiedy przekonywaliśmy innych do swoich racji, lecz w rzeczywistości „nasze racje" zostały zweryfikowane na naszą niekorzyść. Chcąc zdezawuować innego zawodnika, z którym z kolei nie sympatyzujemy, przypisujemy jego przeciwnikom etykietę past prime. I tak, czytając komentarze możemy się dowiedzieć, że często całe kariery wielkich pięściarzy budowane były na rywalach past prime.
Wygłaszając te absurdalne tezy rościmy sobie prawo do wiedzy co do formy zawodnika co najmniej na tyle, jakby znane nam były szczegóły przygotowań i dyspozycji pięściarza.
Odwodniony. Kolejne, mocno upraszczające pojęcie, służące nam na potwierdzanie wygłaszanych przez nas bzdur. Co prawda nie jeden z zawodników, w okresie zbijania wagi przeliczył się, osłabiając swój organizm poprzez nazbyt rygorystyczne podejście do tematu limitu wagi. W rzeczywistości ma to miejsce zdecydowanie rzadziej, niż wielu może się to wydawać.
Wyboksowany - Rozbity. Na potwierdzenie słuszności swoich wywodów, sięgamy do kolejnych, nadużywanych pojęć, przypisywanych często zawodnikom, którzy przegrywali swoje walki przed czasem. Niewątpliwie ilość przyjętych w karierze ciosów, wpływa na rozbicie zawodnika, jego odporność na ciosy, ale czy rzeczywiście wszyscy rywale pięściarza, za którym z jakiegoś powodu nie przepadamy byli rozbici? A może nie zadbali o właściwe nawodnienie? Jeżeli jednak zbijanie wagi odbyło się bez utraty fizycznej formy, to znaczy że byli past prime.
http://www.boxing.pl/forum/felietony/13180-prime-past-prime-odwodniony-rozbity.html
Krzysztof Piekarz
MackoMedyk
Kuro
