Praca na wakacje

o Bristol jakos mi sie fajnie kojarzy

ja w sumie i tak jak bede jechal to tylko na 2 miechy max. w wakacje studenckie . zarobic troche na zyciu studenta i wrocic .

Typer opowiadzasz herezje!!!To ze pare osob z twojego towarzystwa przyjecgala dostalo kopa od zycia i wrucila do Polski to nieznaczy ze kazdy.Znam przynajmniej 80 osob ktorzy tam mieszkaja i nie narzekaja.Reszta nie daje rady bo niema zawodu i jezyka i to jest tak.Albo ma slaba psychike i jak nieznajdzie pracy w trzy cztery dni to wracaja i skamla jak zbite psy ze jest w na wyspach tak zle...

Znam przynajmniej 80 osob ktorzy tam mieszkaja to po cholere zawracasz głowe na forum w sprawie sezonowej pracy
nie wierze ze nikt z tych 80 osob nie może Ci czegoś nagrac

Nie sluchajcie Typera, chlopak niechce ale musi.
Na szczescie wiekszosc to nie banda prostakow tylko ludzi co chca cos osiagnac poza granicami kraju.
Wiec prace maja dobra, z mojego otoczenia nikt nie narzeka.
Wyspy Kanaryjskie, Egipt, samochody , itp.
Ale jest tez grupa nieudacznikow i glos jednego z nich przemawia.
Boogie pisze na temat i z sensem

nie chce sie pucowac, ale podejrzewam ze typer nie jest frajerem

Boogie ma rację. Mieszkam w Anglii. Pracuje tutaj od około roku i zarobki moje i młodych Anglików którzy pracują ze mną są takie same. (Zatrudnili się miesiąc później niż Ja). Zarobek zależy od stażu pracy. Nie da rady abym po tygodniu pracy zarabiał tyle co ktoś kto jest w tej firmie parę lat.

Slawle jedna mala prosba - naucz sie czytac ze zrozumieniem.

Jestem nieudacznikiem?Wez sie troche ogranij,bo smieszny w tym momencie dla mnie jestes.Wlasnie dlatego trzymam sie od Polakow W UK jak najdlaej,bo smiesza mnie Ci ludzie "SUKCESU"

Maja samochody,wyjazdy na Wyspy Kanaryjskie?Myslisz,ze mi to imponuje?Mialem to samo w Polsce i jakos nie narzekalem,jestem tutaj,bo tak sie moje zycie ulozylo,co nie znaczy,ze MUSZE.Pisze co tutaj widze i widze w**** Polakow zap*****lajacych po 12-13g na dzien 6 dni w tygodniu.Ja tak nie pracuje co nie zmienia faktu,ze zycie nie jest tutaj tak za***iste jak Wy uwazacie.

Tym sie wlasnie roznimy.Mi imponuja ludzie zyjacy w MOIM kraju,ktorzy potrafia dac sobie rade w Polsce.Wroce tam predzej czy pozniej,bo tam jest moje miejsce,a nie na zasranej emigracji,gdzie ludzie sprzedaja swoja godnosc dla pieniedzy wyrzekajac sie polskosci.

Stasiek skoro znasz tyle osob to po co robisz z siebie idiote i prosisz o pomoc obce osoby z forum?A inna sprawa to w ktorym momencie napisalem,ze ktos wrocil do kraju,bo nie dal rady?Napisalem,ze wroicili i daja sobie tam rade,a wrocili,bo wola ojczyzne i maja jaja zeby zainwestowac zarobiona kase i jakos to kontynuowac w POLSCE.

Zreszta widze,ze oboje macie duze problemy z czytaniem ze zrozumieniem i funty przeslaniaja Wam wszystko.

Ja pracuje w firmie,gdzie widze,ze Angole maja wiecej niz kilku obcokrajowcow(ta sprawa nie dotyczy Polakow) - zaden z nich nie pyta o wiecej,bo wiedza,ze i tak nie dostana.I nie chodzi tutaj o staz tylko o fakt,ze sa osoby pracujace praktycznie tyle samo i z takim samym stazem,a majace inne stawki.










Zmieniony przez - Typer w dniu 2007-03-29 11:01:58

Typer twoje opowiesci jak z Brazylijskiego serialu.
Znowu nie chce ale musze.
Opisujesz sam siebie , czlowieka ktory nie daje sobie rady w zyciu, tylko narzeka.
Powiedz mi to po co tu jestes?
Nieszczesliwy jestes, to po co sie meczysz, przeciez w Polsce lepiej jest, tylko chcialbym wiedziec pod jakim wzgledem?
Sam sie sprzedajesz, wiec moze pisz o sobie a nie podawaj za przyklad innych.
Polowa moich znajomych ma dobra prace, i nie narzekaja.
Wiec nie pierd. na temat nieszczesliwych ludzi charujacych po 12 godzin.
Sami sobie winni, bo nie wyksztalceni , w dodatku dwie lewe rece do kazdej roboty.
Nie umiesz zmienic swojego zycia na lepsze to twoj problem, nie rozwijasz sie i tkwisz w tym samym gownie , tez twoj problem.

Kazdego decyzja, przyjechac i pracowac lub siedziec w Polsce na utrzymaniu rodzicow.
I to co ludzie wybieraja to prywatna sprawa kazdego.

Przestan pisac w takim stylu bo wyglada jak bys sie uzalal nad swoim zyciem.

PS> Wez napisz twoj artykul do gazety w Twoim Kraju, do Zycie na Goraco.
Napewno wzruszy wszystkich

Zmieniony przez - slawle w dniu 2007-03-29 13:59:09

za granicą jest jak w filmie "szczesliwego nowego yorku" tylko kilka % ma sie naprawde spoko, lecz ten % nadal rosnie bo ludzie widza ze jednak warto sie starac i kształcić

slawle, kult, Typer - mogę zapytać czym się zajmujecie?