Panienki - Dla każdego nerwowego nastolatka, któremu nadmiernie buzują hormony, a nie jest w stanie skłonić dziewczyny do rozmowy, nie mówiąc nawet o kontakcie fizycznym, duże mięśnie wydawały się biletem do nieba. Popatrzcie na strony tytułowe wszystkich Muscle Mag International z ostatnich 10 lat. Na każdej jawi się potężny, muskularny facet z zabójczym uśmiechem oraz cycatą piękną panną owiniętą wokół małego palca. „Gdybym to ja miał takie muskuły" - myśli sobie nastoletni chłopak -„dziewczyny przylepiałyby się do mnie jak do miodu." Może i ta wymarzona wybranka w końcu by mnie zauważyła, gdybym nagle pojawił się z pulsującą piersią i 50 centymetrowymi ramionami pod ciasnym T-shirtem. Kiedy to w wieku lat piętnastu skoczyłem z 50 kg na zawrotne 55, byłem w szoku widząc, że dla panienek ciągle jestem niewidzialny.
Siłacze - W każdej normalnej szkole podstawowej, albo średniej na świecie znajdują się ci, którzy lubią znęcać się nad mniejszymi i słabszymi w celu poprawy swojej pozycji społecznej, wyżycia się lub sadystycznej przyjemności. Są to tak zwani klasowi siłacze. Każdy, kto kiedykolwiek padł ofiarą ich wyczynów i dostał w nos, nosi w sobie teraz pragnienie zemsty - konkretnie: marzy, by stać się duży i napakowany, wyobraża sobie jak tłucze takiego siłacza na amen, najlepiej w obecności całej szkoły. Takie imaginowane scenariusze były siłą napędową niezliczonych treningów w garażach i piwnicach. Dla mnie, jako byłego ślamazary i ulubionego celu klasowych osiłków, takie fantazje nigdy się nie sprawdziły. Tak czy inaczej, miło jest pojechać do domu raz na rok i popatrzeć sobie jak żałośnie i obwiśle wygląda teraz większość z tych klownów, paląc jednego za drugim i topiąc się w piwie w kiepskich knajpach.
Rozmiary - Podobnie jak młode dziewczęta boją się ciągle, że są za grube, młodzi chłopcy mają obsesje na punkcie bycia za chudym. Kiedy zaczyna się rosnąć, wielu młodych chłopaków wystrzeliwuje do góry w zawrotnym tempie, tak że zaczynają przypominać żerdzie na polu. Jeżeli akurat nie jest się gwiazdą kosza, nie jest to odpowiedni wygląd. Mali faceci mają jeszcze gorzej, bo ich męczy w całej złożoności kompleks Napoleona. Można śmiało stwierdzić, że większość nastoletnich chłopaków nie jest zadowolona ze swego ciała. Gdyby byli umięśnieni - myślą sobie - nie musieli by tak się czuć.
Brat - Kiedy starszy brat łapie masę, to z reguły bardzo inspiruje młodszego w rodzinie. To mój brat był pierwszym w naszej rodzinie, który zaczął pakować. Dwugłowe ramienia zaczęły mu rosnąć, widać było rozwinięty brzuch. W końcu dał sobie spokój i tutaj wyszła szansa ze ja mogę pobic wielkiego brata sylwetką...
Ja osobiście nigdy nie miałem problemów w szkole z kumplami, raczej bylem tym co był lubiany przez grono tych "pakerów". Z kobietami tez nigdy nie mialem problemów, mnie zainspirowało to ze moj brat był coraz wiekszy a ja stałem w miejscu albo i coraz gorzej wygladałem. W koncu zaczołem chodzić na siłownie, ćwiczyłem cięzko by było widac jakies efekty(bez wiedzy wiadomo jak to wygladało później trafiłem na SFD), brat mi ciągle mówił ze sie połamie czy cos takiego. Wg mnie ciązyła na nim presja ze moge go kiedys pobic, skończył z siłką na rzecz laski na ok 1,5 roku ja przez ten czas nabrałem troszeczke masy i juz nie byłem tym malutkim bratem, który boi sie tego starszego. Na bracie wzrosła widocznie presja bo znów zaczoł ćwiczyć
Chyba że znacie jeszcze jakies inne powody to prosze podać
Pozdrawiam i podzielcie sie swoimi powodami , które potem zamieniaja sie w codzienność
Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2005-07-09 15:46:31
a ten co mi zmienił podpis na jestem lamerem sam jest lamerem i niech sie wali na ryj.
pozdrawiam