Poważny wypadek!!! Wracam na siłownie..;)

A wiec tak powiem wam jaką straszną sytuacje przeżyłem,jakimś cudem...Dnia 19.01.2012 roku jadąc do niemiec do offenbach po samochody autolawetą byłem zmuszony do zjechania na pas awaryjny z powodu awari właczyłem swiatła awaryjne i gdy wysiadłem z lawety udeżył we mnie 40tonowy TIR z predkością 92km/h przeciągną mnie pod kołami ok 500m tak wynika z dokumentów szpitalnych,niestety sam nie byłem 2 osobą zgineła,ja zostałem przetransportowany helikopterem do kliniki w offenbach cały czas byłem przytomny lecz nic nie pamiętam ponieważ miałem traumę , Ważyłem w ten dzień 96kg,tego dnia zostałem wporwadzony w spiączkę farmakologiczną ,bardzo duże problemy były ze spiączką ponieważ na siłę się wybudzałem nie wiem jakim sposobem,2 razy się wybudziłem musieli mi zwiękrzyć dawkę spiączki,po 28 ośmiu dniach zostałem wybudzony ,przez okres spiączki cały czas byłem pod sztucznym oddychaniem , i karmiony kroplówkami,gdy lekarze mnie wybudzili nie wiedziałem o co chodzi ręce miałem w miarę sprawne to powyrywałem wszystkie kroplówki,dreny itd bo byłem w szoku bardzo tym zaszkodziłem lekarze byli smuszenie ponownie mnie prowadzić w spiączkę wprowadzli mnie w spiączkę na kolejne 2dni aby organizm troszkę sie zregenerował ,wybudzili mnie ponownie ale jak się wybudziłem to juz przywiązywali mnie pasami do łóżka nogi,ręce itd to byłem obezwładnioty to wtedy plułem na nich,cały czas to była wina tego szoku bo obwiniałem lekarzy ze to przez nich jestem w takim stanie ale oni o tym wiedzieli,wyszedłem ze szpitala po 2,5miesiąca o własnych nogach a powinienem na wózku po takim wypadku jak przeżyłem ludzie z jednym z paru urazów które miałem umierają ,że zyję to nie wiem czemu zawdzięczam opaczność boska,silny organizm, nie mam pojecią nie napisałem wszystkiego bo nie wiem czy kogos to interesuje ,a teraz napiszę wam urazy jakie doznałem:
-URAZ MNOGI
-WSTRZAS SEPTYCZNY
-OBUSTRONNE ZAPALENIE PŁUC PO URAZIE KLATKI PIERSIOWEJ
-OSTRA NIEWYDOLNOŚĆ NEREK PRZY STŁUCZENIU OBU NEREK
-ZESPÓŁ POURAZOWY
-MASOWA TRANSFUZJA KRWI PODANIE(6.J. KKCZ I 12.J. FFP)
-URAZ CZASZKOWO MUZGOWY I STOPNIA Z LICZNYMI RANAMI SZARPANYMI GŁOWY,TWARZY,
-ZŁAMANIE KOŚCI NOSOWEJ
-ZŁAMANIE WSZYSTKICH PALCÓW OBU RĄK
-ZŁAMANIE TRZONU KRĘGÓW SZYJNYCH C6/C7
-ZŁAMANIE WYROSTKA POPRZECZNEGO l1,L2,L3 Z LEWEJ l1 Z PRAWEJ
-ZŁAMANIE LEWEJ ŁOPATKI
-STŁUCZENIE LEWEGO PŁUCA
-KRWOTOK Z PRAWEGO PŁUCA
-CONTUSIO CORDIS BEZ WYSIĘKU OSIERDZIOWEGO
-LATERALIZACJA ŚLEDZIONY
-ROZERWANIE PRAWEJ TOREBKI WŁOKNISTEJ PRAWEJ NERKI
-ZABURZENIE PERFUZJI LEWEJ I PRAWEJ NERKI
-KRWIAK POZATRZEWNOWY
-OTWARCIE KALETKI MAZIOWEJ I STAWU KOLANOWEGO ,ROZERWANIE TROCZKÓW BOCZNYCH LEWEGO KOLANA
-OTWARCIE KALETKI MAZIOWEJ PRAWEGO KOLANA
-WYCIECIE KALETKI MAZIOWEJ PRAWEGO KOLANA
-ROZERWANIE LEWEGO ŁOKCIA NA DWIE CZĘŚCI ROZSZCZEPIENIE (ręka nadawała sie do amputacji lecz lekarze z kliniki w offenbach złożyli)
-ZŁAMANIE OTWARTE II STOPNIA LEWEGO PODUDZIA
-RANY SZARPANE NA OBU ŁOKCIACH
-LICZNE OTARCIA NA CAŁYM INTERGUMENCIE
-ZAPALENIE TRZUSTKI
-ZAPALENIE WORECZKA ZÓŁCIOWEGO
-SEPSA
-WYPARCIE BAŃKI ODBYTNICY W PRAWO
-ZŁAMANIE ZE ZMIAŻDZENIEM KOŚCI MIEDNICZNĘJ
i jeszcze inne rany i zmiażdzenia narządów wewnętrzych,lekarze z kliniki w offenbach staneli na wysokości zadania,poskręcali mnie na śruby i odratowali,klika jest potęrzna ,jezeli jestescie chorzy lub cokolwiek wam dolega macie mieć operacje to tylko tam skierowanie i tam na leczenie,nigdy nie słyszalem o takim szpitalu jak klinika w offenbach bo w szpitalu wybierałem sobie co chcę jeść i pić,chciałem coca cole miałem coca colę chciałem banana miałem banana,raz powiedziałem że chcę pizze dostałem pizze,opieka nad chorym biegali obok mnie .

PRZED WYPADKIEM SMIGAŁEM NA SIŁOWNIĘ MIAŁEM DOŚĆ DOBRE WYNIKI
WAŻYŁEM 96KG PO WYJŚCIU ZE SZPITALA 60,5 KG JESTEM 6 MSC PO WYPADKU WAŻĘ 87KG ,I POSZEDŁEM DO LEKARZA ZAPYTAŁEM SIĘ CZY MOGĘ NA SIŁOWNIE POWIEDZIAŁ ZE NIE MOGĘ PRACOWAĆ A NI NIC TAK PATRZAC PO URAZACH ALE MOWI WIDZE ZE JESTES BARDZOO SILNY ,I JAK CHCESZ TO IDZ NA ZŁE NAPEWNO CI NIE WYJDZIE;) POSZEDŁEM CO PRAWDA WSZYSTKICH CWICZEN NIE WYKONAM BO NP KUCAĆ JUZ NIGDY NIE KUCNE LEWEJ REKI NIGDY DO KONCA NIE WYPROSTUJE ALE NA KLATKE JUŻ PODNOSIŁEM , CZĘSC CWICZEŃ WYKONAM, OSTATNIO ROBIŁEM BADANIA KRWI JEST WSZYSTKO OK,ROBIŁEM USG NEREK,PŁUC ITD, WSZYSTKO ZAGOJONE LEKARZE JAK PATRZYLI NA USG TO POWIEDZIELI NIE WIEMY KTO TY JESTES ROBOCOP CZY CO ALE MASZ BARDZOOO SILNY ORGANIZM I MA TEDECJE DO SZYNKIEJ REGENERACJI BO LUDZIE PO CZYMŚ TAKIM JAK TY PRZEZYŁEŚ DOCHODZĄ LATAMI DO TAKIEGO STANU.

zdjęcie kliniki:





Zmieniony przez - kwachu13 w dniu 2012-08-16 23:15:15

poprawa już na siłowni zaj**ałem juz 110kg na klatkę bo robie tylko klatke ;eżac noi biceps bo nie mogę innych cwiczen aby nie obciazac za bardzo kręgosłupa bo byl złamany w 6 miejscach i nóg tak samo nie obciązam bo nogi w kolanach były połamane, i nie mam w kolanach kaletek maziowych

Gratulacje

Dziś byłem na siłowni zrobiłem klatkę z dużym wysiłkiem 6seri 72kg sztangą mało w porównaniu do tego ze przed wypadkiem w serie szło 160kg,i jeszcze 3 serie po 10powtórzeń 10kg hantlem na bicepsa samych rąk nie mogę za bardzo przemęczać bo byłe bardzo połamane lewa jest praktycznie bezwładna bo w łokciu leciutko tylko zginam bo łokieć był rozerwany i zmiażdzony i nic nie dalo się z nim zrobić było to do amputacji ale złozyli,zrobiłem 5seri na nogi na suwnicy 50kg założyłem więcej nie mogę ponieważ mam jeszcze śruby w nogach , jeszcze tak z rok czasu aż dobrze sie zrosnie kość to wykręcą bo noga lewa też była zmiażdzona rozszepiona kość na pół piszczelowa i wyszła bokiem

Gratuluje że się nie poddałeś i walczysz, i oby tak dalej.
Ale jak chcesz założyć dziennik treningowy to inny dział.

aż mnie za gardło ścisnęło kiedy czytałem opis uszkodzeń, twardy s******* z Ciebie!

Muszę coś porawić bo nie dopisałem. Napisałem
-ZŁAMANIE WYROSTKA POPRZECZNEGO l1,L2,L3 Z LEWEJ l1 Z PRAWEJ
a ma być:
-ZŁAMANIE WYROSTKA POPRZECZNEGO KRĘGOSŁUPA L1,L2,L3 Z LEWEJ STRONY , L1 Z PRAWEJ STRONY
musiałem dopisać bo źle było napisane..

Cud, że w ogóle posiadasz sprawność kończyn i w ogóle.
Dobrze, że sie nie poddajesz i walczysz, ale ryzyko kontuzji w Twoim przypadku jest duże.
Powrotu do zdrowia i formy życze.

Tak lekarze ortopedzi z niemiec tez tak mówili ze to cód powiedzieli ze nie dam rady chodzić ale im powiedziałem zobaczycie ze dam rade i 3 dni po tym postawiłem 2 pierwsze kroki co prawda o balkoniku ale zrobiłem i bardzo często mi się sniło że biegam itd i może dlatego ze bardzo chciałem chodzić to chodzę

Jest znalazłem film z wypadku:

http://www.1730live.de/archiv/news-details/datum/2012/01/19/tote-bei-unfall-1.html



tam gdzie pod ciężarówką leży ten ręcznik i kałuża krwi jest to stamtąd mnie wycięli ,ponieważ nie da rady było mnie wyciągnąć ponieważ byłem zakleszczony,byłem wkręcony w półoś

długo mnie nie było ale napiszę ponownie wyszło mi pare dolegliwosci problemy z watrobą ,i zoładkiem biorę heparegan teaz 2 miesiace ale watroba wraca do normy ,a zoładek zgaga czesta ale tea mam tabletki na miesiac i przejdzie lekarz dzis mi powiedział ze ludzie by chceli miec takie dolegliwosci po wypadku jak ja,bo to co mam i taki jak mam silny organizm to jest nie mozliwe ,aha i jezzcze napisze złozyłem dokumenty o grupe inwalidzką smieszny lekarz orzekł mi 3 najlzejsza ,wyśmiałem go i mój lekarz z polski prowadzodzy powiedział ze na dobra sprawe powinienem miec 1 grupe,odwołałem sie do wojewódzkiego zespołu do orzekania o niepełnosprawnosci po wielu kłutniach i wyzwiskach została orzeknieta mi II grupa inwalidzka

z przed wypadku