Potrzebna szybka pomoc!!

W piątek na treningu robiłem martwy ciąg na 2 ruchy podczas wykonywania 2 ruchu 1 serii coś mi przeskoczyło w nodze, ale zignorowałem to i dokończyłem trening. Wieczorem zaczął mnie strasznie rwać przewodiciel w lewej nodze, już drugi dzień prawie nie mogę chodzić. Smaruję to maścią rozgrzewającą ale mało to daje. Czy mógłby mi ktoś poradzić co powinienem zrobić aby jak najszybciej wrócić do treningów.

Idź do otropedy najlepiej
na odległość ciężko cokolwiek doradzić, jeżeli nie możesz chodzić to raczej poważna sprawa


------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*

Prawdopodobnie nabawiłeś się rwy kulszowej, jeżeli sie nie mylę to serdecznie Ci współczuje. Ja sam 1,5 roku walczyłem z tym urazem , najlepiej jak najszybciej udaj się po pomoc do lekarza ważne jest aby nie zlekceważyć objawów i czekać aż samo przejdzie. Pózniej leczenie jest o wiele dłuższe i nie potrzebnie sie cierpi.

kowalik

Chociaż nie bardzo mnie pocieszyliście to dziękuje za rady.

Może być to również narwyrężenie/naderwanie przyczepu/ścięgna

Mnie też coś ostatnio pobolewa w przywodzicielu ale zakładam bandaż elastyczny i po solidnej rozgrzewce trenuję normalnie
Ale tak czy inaczej planuję wizytę u ortopedy

Skoro nie możesz chodzić to twój przypadek jest chyba poważniejszy. Sorry że cię dodatkowo dołuje ale lepsze to niż "nie przejmuj się jakoś to będzie"

Życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności



------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*

Rzeczywiście byk ma rację może to być naderwanie, jeżeli tak to zrezygnowałbym z maści rozgrzewajacej a zastosował okłady z lodu i wcierał np fatum lub veral , maść rozgrzewajaca może jeszcze pogorszyć sprawę.

kowalik

Maćku, wizyta u lekarza, najlepiej sportowego, jest niezbędna. Dostaniesz najprawdopodobniej skierowanie na zabiegi fizykoterapeutyczne, które przyspieszą kilkukrotnie gojenie. Bez leczenia, nawet jeśli ból zniknie, to tkanka nadal będzie uszkodzona. Z bólem jest prawie tak jak z odczuwaniem wszelkich innych bodźców - organizm przyzwyczaja się. Przy trwaniu tego uszkodzenia i naturalnym zabliźnianiu ból zmniejszy się i w końcu zniknie, ale tkanka będzie jeszcze dłuższy czas uszkodzona.
Zabiegi fizykoterapeutyczne nie tylko pomogą same w sobie, ale bardzo dobrze zadziałają jako stymulant psychiczny do leczenia kontuzji. Również struktura zabliźnionej tkanki będzie mocniejsza niż pozostawiona sama sobie. Jeśli dostaniesz jonoforezę, to lek będzie transportowany w czasie zabiegu głęboko w tkanki i od razu działał. Maście czy żele nie dadzą tego efektu, są o wiele mniej skuteczne.

Na razie zrezygnuj ze wszystkich ćwiczeń, w których czujesz ból przywodziciela lub tylko dyskomfort (czyli nie boli, ale czujesz naprężenia, uczucie ciepła lub podobne). W zasadzie zawodnicy osiągają najlepsze rezultaty około 40-tki, więc nie musisz się spieszyć z robieniem wyniku. Każda kontuzja daje o sobie znać później, przy dużych ciężarach, lepiej więc zaleczyć ją tak dobrze, jak tylko można.

Póki jesteś na gorąco po fatalnym treningu przeanalizuj sobie wcześniejsze treningi - częstokroć powstanie takie urazu jak u ciebie powstaje w wyniku nawarstwaiania się mikrourazów, które kiedyś znajdują finał. Zastanów się tez nad tym ostatnim treningiem: czy rozgrzewka do 2 ruchów była wystarczająca, czy było ciepło na siłowni, czy nie wykonałeś fałszywego ruchu, np. szarpiąc sztangę przy odrywaniu lub stojąc szerzej niż zwykle, czy jesteś dostatecznie rozciągnięty i elastyczny. Taka analiza przyda ci się na przyszłość.

W pierwszych 48 godzinach zaraz po urazie ZIMNE OKLADY wielokrotnie w ciagu dnia (mrozony groszek z mamowej zamrazalki nadaje sie swietnie) - NIE cieple oklady czy masci rozgrzewajace!

Urazy tkanek miekkich sa upierdliwe, z tym ze maja to do tego ze stosunkowo szybko sie goja. Tak jak napisano w poprzednich postach udaj sie do fizykoterapelty, sportowego fizykoterapelty, badz po prostu do jakiegos porzadnego lekarza.

Wciaz mozesz wykonywac sporo cwiczen, Nie odpuszczaj zupelnie treningow dolnej czesci ciala - zawsze mozesz wykonywac wyprosty tulowia, mozliwe ze takze sklony tulowia ze sztanga na grzbiecie. Calkeim mozliwe ze bedziesz musial stanac wezej, zluzowac z przysiadami oraz mozesz sprobowac ciagac w roznisty sposob "sanki" badz oponke. Oczywiscie upewnij sie ze zaden z ruchow nie pogarsza/irytuje juz istniejacej kontuzji.

Powodzenia i szybkiego powroty do zdrowia i porzadnych treningow.

Oczywiscie mozna ciagac przodem, tylem, badz nawet wykonujac kilkudziesiecio metrowe serie ciagow (zdjecie) i kilka innych spobow....
Nie zapomnij dolorzyc kilku 20 kg kólek!
Te i podobne cwiczonka moga pomoc w utrzymaniu Cie w formie oraz szybszej rehabilitacji.

Jeszcze raz jednak - nie wykonuj zadnego cwiczenia w ktorym odczuwasz bol czy w jakis wiekszy sposob "niewygodne".