Wzieło mnie na przemyślenia ostatnimi czasy,ponieważ mój Tata ma cukrzycę 2 tygodnie temu to stwierdzono i to co przeżyłem odwiedzając szpital to było dla mnie terapią wstrząsową tyle ludzi którzy z pozoru wyglądali na zdrowych leżeli bezsilni w szpitalu zaczynając od zwykłych pijaczków do naprawdę dobrze sytuowanych ludzi mojego tatę odwiedzałem co 2 dni ponieważ pogoda nie sprzyjała a szpital był oddalony o 50 km patrzyłem na ludzi którzy płakali dlatego że mój Tata ma tak dobrze że ktoś go odwiedza a oni poprostu s******lili swoje życie bo chcieli być lojalnymi kolegami brak szacunku do rodziców,małżonków,dzieci spowodował to że w szpitalu nikt ich nie odwiedzał i dopiero wtedy zaczeli patrzeć na swoją przeszłość ja postanowiłem zmienić swoje życie od tej pory a to napewno będzie sport, nie wyczynowy bo do tego poprostu nie mam talentu a jeżeli bym miał talent to i tak bym nie miał go jak wykorzystać dlatego że mieszkam w małym miasteczku ale napewno zmienie sposób swojego odżywania aby w sile wieku nie narzekać na zdrowie i zmienie się napewno w stosunku co do wielu osób
jeśli nie chcecie nie musicie tego czytać bo wiem że mnie nie lubicie ale musiałem to napisać poprostu nie miałem się gdzie wyżalić