https://www.sfd.pl/Po_3_miesięcznej_redukcji_-_przed_i_po.-t337591.html
Właśnie zakończyłem 3 miesięczną redukcje. Jak temat sugeruje chcę się podzielić z Wami swoimi przemyśleniami i dać parę wskazówek dla początkujących. Początkujący niech się uczą na cudzych błędach i zobaczą, że teoria to jedno a życie to drugie. Zaś zaawansowanych zapraszam do dyskusji!
1. Przede wszystkim silna wola i dokładność. Mam tutaj na myśli trzymanie się swojej diety, przestrzeganie założeń redukcyjnych. Ja przez 3 miesiące złamałem tylko raz swoje założenia dietetyczne (nie licząc modernizacji diety) - podczas świąt wielkanocnychJ. Pod pojęciem dokładność rozumiem ważenie każdego pożywienia (poza warzywami). Wagę kuchenną kupiłem jakiś tydzień przed redukcją i od tego momentu mogę powiedzieć, że odżywiam się prawidłowo. Różnica między jedzeniem „na oko" a jedzeniem z waga jest ogromna i bez wagi nie ma co robić redukcji bo w jeden dzień inaczej wygląda 100g sera żółtego niż dzień poźniej;).
2. Dam teraz tutaj moją ostateczną dietę do której doszedłem po wieeeeelu eksperymentach, próbach i błędach. Uważam nieskromnie, że jest niemal doskonałaJ. Irytowało mnie zawsze na tym forum, że ciężko znaleźć przykładowe diety. Oto ona:
Posiłek 1:
- 40g (32g białka) odżywki serwatkowej (wybrałem Dynamitze Elit - ok. cena, do tego witaminki Olimpa w sklepie SFD, białko najwyższej jakość (światowa czołówka), dobre smaki i rozpuszczalność i troche BCAA). Aha oczywiście odżywka na wodzie (w ogóle mleka nie pije)
- 3 marchewki - na początku ważyłem, ale to akurat nie ma sensuJ. Oczywiście marchew surowa nie gotowana
- godzinkę po marchwi i białku - 20g orzechów włoskich (może to moje fanaberie, ale boje się że tłuszcze z orzechów spowolnią wchłanianie białka więc nie łącze odżywki z orzechamiJ
Posiłek 2:
- 150 - 180g piersi z kurczaka bez skóry. Oczywiście smażone na oleju w spreju beztłuszczowym (wiecie o co chodziJ )
- 1 duży ogórek - tutaj jest mi trochę wstyd, za tego ogórka bo jest to dosyć bezwartościowe warzywo które wypłukuje witaminy z organizmu. Jak wrócę to pomyśle czym go zastąpić
Posiłek 3:
- 100g sera żółtego Gouda - dużo zdrowego tłuszczyku, białeczko, sód i w ogóle pychotaJ
- 1-2 pomidory
Posiłek 4:
- 160g wędzonej Makreli
- 2 pomidory
Posiłek 5:
- 150 - 180g piersi z kurczaka bez skóry
- 1 duży ogórek
Posiłek 6:
- 40g (ok. 32g białka) odżywki Kazeinowej. Tutaj wybrałem Treck night forumula. Wymieszane białko serwatkowe, jajeczne, kazeinowe + Glutamina i witamity tak aby wchłaniało się przez 7h.
Dietę układałem wg 10 wskazówek żywieniowych które zamieszczał tu Qazar. Pomagał mi ją ułożyć Ellis (za co baaaaaaaaaardzo dziekuje!). Dieta poczatkowa gdy ważyłem 91 kg miała 2400 kal i w sumie była zupełnie inna a teraźniejsza (gdy waże 77kg) ma ok. 1500 kal i praktycznie zero WW. Oczywiście to jest dieta na dzień bez siłowni w dzień treningowy do posiłku pierwszego dochodzi 50g carbo. Po siłowni od razu 30g odżywki Elit + 50g carba oraz do posiłku 2 dochodzi 100g ryżu brązowego.
Przed redukcja i po robiłem sobie badania. Krótko mówiąc jestem super zdrowy i moja dieta którą mam jest na pewno ok. dla zdrowia.
Co do 10 wskazówek żywieniowych to jest wszystko ok. poza warzywami włóknistymi (nawet wikipedia nie wie co to są warzywa włókniste - whatever J. W każdym razie zamiast się katować niejadalnymi syfami pokroju - szpinak, sałata, brokuły - polecam zamienić to na smaczne warzywa bo różnicy w spalaniu tłuszczu na 100% nie zauważycie a przynajmniej będziecie jeść nadal zdrowo a i jeszcze smacznie (marchew, pomidor, fasolka szparagowa).
3. Suplementy redukcyjne (spalacze). Ponoć spalacze to 10% sukcesu... BZDURA. Spalacze to na moje oko z 30 - 40%. Nie róbcie tego błędu co ja, że z 3 miesięcznej redukcji tylko przez 2 miesiące byłem na spalaczach. Nie wiem czemu sobie ubzdurałem, że spalacze włączę pod koniec redukcji. Anyway - ja korzystałem z TSE + Tussi (tydzień 15g efedryny, następny tydzień 30g efedryny i skończyłem na 60g). To co TSE + Tussi robi z człowiekiem nie sposób opisaćJ. Powiem tak, przez ok. 2 tygodnie robiłem HIIT (zrobiłem z 5 treningów HIIT w tym czasie) i jest to NICZYM przy jednej tabletce tussi + 2 tabsach TSE. Jeżeli nie możecie brać efedryny to kupcie Scorch albo Animal Cuts. Ja co prawda tego nie brałem, ale ponoć super są to sprzęty i na pewno będzie dużo lepsze niż nic.
4. Aeroby + HIIT i inne sposoby na marnowanie czasu i spalenie mięśnia. Ok. to będzie mocneJ. Ja przez 3 miesiące redukcji spadłem na wadze z 91kg do 77kg. Tłuszczu z ok. 25% BF do ok. 14% BF? (nie wiem byłbym wam wdzięczny gdyby ktoś mógł na oko ocenić jaki mam poziom teraz). Przez ten czas przez mniej niż 2 tygodnie robiłem HIIT i poza tym, że sobie mało nóg nie połamałem to nie zauważyłem niemal żadnej różnicy na spalaniu tłuszczu. Więc wszystko co osiągnąłem zrobiłem na diecie + suple + trening siłowy. Tak jak radził TykaJ. W ogóle pozdrawiam tego Pana bo bardzo mi się podobało co on pisze o redukcji i dawał linki do badań itp. Krótko mówiąc Tyka dawał linki do wyników badań z których wynikało, że aeroby na czczo to idealny sposób by spalić poza tłuszczem, nie mało mięśnia. Ja nie podejmę ryzyka a Wy? W ogóle aeroby są smiesznym sposobem na spalenie tłuszczu (bardzo mało kalorii się spala a wysiłek i przede wszystkim czas jaki na to trzeba poświęcić jest nie mały. Tyka zachęcał do robienia HIITa jako o wiele lepszy sposób na przyśpieszenie spalania tłuszczu od aerobów, ale ja nie robiłem ani tego ani tego. Powiem tak - jeszcze bym pociągną redukcje z miesiąc i bym doszedł może nawet do 10% BF, ale niestety 19 czerwca jadę na 4 miesiące do pracy do USA więc nie mogę. Jednak na pewno można spalić masę tłuszczu bez biegania, skakania i pedałowania - tego jestem pewny. Gdyby ewentualnie spowolnił by mi się metabolizm to i tak bym nie biegał tylko: a) zaczął rzuć gumę (https://www.sfd.pl/35_rad_dla_odchudzających_się_:-_-t62773.html - punkt 3;). B) zwiększył ilość efedryny do 90mg J. Więc ja mówię Aerobom i HIITowi papa bo nie są mi potrzebneJ
Ok. na ten czas to wszystkoJ.
Zapraszam znających się na rzeczy do dyskusjiJ
Aha jeszcze raz gorąco pozdrawiam i dziękuję Ellisowi który mi bardzo pomógł
Pozdrawiam