Trochę o mnie:
Mężczyzna
Wiek 19
175/80kg - zalany tłuszczem jak knur, tkanka mięśniowa minimalna, zbliżona do tkanki mięśniowej kobiety, wina w tym paru wad na które wpływu nie miałem ale żadna z nich nie wyklucza ruszenia dupy i zrobienia czegoś z sobą, a do tego jestem zdeterminowany jak nigdy przedtem

Ćwiczenia - bieżnia + trochę fbw 4 razy w tygodniu (całość około godzina)
Doświadczenie: 2 miesiąće na siłowni w lato, bez ładu i składu
Ostatnie pare dni uciąłem węglowodany z zamiarem wejścia ketoze i... średnio mi się spodobało. Zdaje sobie oczywiście sprawę że po zmianie źródła energii ma być lepiej jednak problem leży też w restrykcyjności diety która wyklucza wiele rzeczy+ mam sporo nauki i najbliższe 2-3 tygodnie to praca umysłowa.
Słyszalem też o low carb - trochę mniej restrykcyjna ale założenia podobne.
Na forum można przeczytać również o innych dietach,
Słowem - co tu wybrać - próbować się przemęczyć na tym keto bo jest to naprawde tego warte? a może zmienić ją tylko na jaką?
Zmieniony przez - Storfugl w dniu 2015-11-30 22:42:12