jestem na diecie redukcyjnej low carb.
Pije raz dzienie shake'a bialkowego (matrix 5.0) z mlekiem i mi to po prostu smakuje.
Dieta na jakiej jestem: Metabolic Power, prof Strunza (wariacja nt low carb) zaklada picie shake'a bialkowego z woda.
Raz zrobilem sobie z woda i o malo co pawia nie puscilem :-/
Niedobre jak jasna cholera.
Pije z mlekiem odtluszczonym 1,5% ktore ma na 100ml 4,3g wegli.
Uzywam pol litra wiec wychodzi jakies 23w w jednym shakeu (mleko + matrix).
Szacowalem ostatnio i wyszo mi ze dziennie przyjmuje 50-70g wegli.
Czy to jeszcze jest dieta low carb?
No i czy warto zmuszac sie i przerzucac na wode, czy zostac (oby, oby!) przy shakeu z mleka.