Ponieważ w końcu wygląda na to, że walka przeciw Frankowi Shamrockowi dojdzie do skutku, Phil Baroni opowiedział GRACIEMAG, czego jakie są jego oczekiwania w stosunku do niej. Nie przebierał w słowach, więc lepiej uważajcie. Ten człowiek, w odróżnieniu od Shamrocka, wszystko bierze do siebie.
Wygląda na to, że walka z Shamrockiem dojdzie do skutku ? Czy wszystko już jest ustalone ? Dlaczego to zabrało tak dużo czasu ?
Baroni: To zajęło tyle czasu, bo to jest dupek (scumbag). Nie uznał kontraktu ze Scottem Cokerem i Strike Force walcząc dla Show Time i w końcu trzeba to wszystko było odłożyć w czasie. Ten facet to ku.tas (jerk-off) i dostanie to co mu sie należy 22 czerwca. Wtedy walka ma nastąpić w San Jose w HP Pavillion.
Jak się przygotowujesz ? Robisz coś innego sposobiąc się do tej walki ?
Baroni: Kur.wa nie (f*** no), Nie robię nic inaczej. Niech lepiej jego dupa zacznie robić coś inaczej. Nawet nie trenuję. Imprezuję tak jak w 1999 roku.
Jak ewoluował twój sposób walki ? Czy widzisz jakieś błędy w twoich ostatnich walkach, czy pracujesz nad nimi, czy widzisz jakąś poprawę w pewnych aspektach swojej walki ?
Baroni: Jestem Chrześcijaninem i nie wierzę w ewolucję. Jestem taki jak widać. Wychodzę by przyłożyć. Widzę wiele błędów za każdym razem gdy walczę i jak każdy próbuję je naprawić, by się więcej nie powtórzyły. Myślę, że jestem coraz lepszy. Powinienem się rozwijać, bo obecnie wszyscy są wszechstronni. Każdy zawodnik na wysokim poziomie jest niezwykle twardy.
Oto co Frank powiedział mi kilka miesięcy temu o walce pomiędzy wami: "Phil Baroni zdecydował, że nie chce zostać przeze mnie znokautowany, więc teraz ma "osobiste porachunki", które nie pozwalają mu walczyć. Kiedy Cesar wyzywał mnie na pojedynek i starał się w ten sposób wyrobić sobie nazwisko, Phil Baroni wyskoczył na podium i starał się zrobić to samo - wyzwał mnie, powiedział wiele głupich rzeczy i skupił na sobie trochę uwagi. Zrobiłem więc to co trzeba Cezarowi i wyzwałem Phila mówiąc 'Jeśli mówisz serio, to zorganizuję walkę'".
Jak to skomentujesz ?
Baroni: Facet jest pie.rdo.lonym (f***ing) łgarzem. On i Scott Coker zaproponowali mi walkę. Od dawna chcieli, bym był następnym przeciwnikiem Franka, bo chcieli go wypromować na moim nazwisku. Wszyscy znają New York Bad Ass. Walczyłem w największym show na świecie. Kto do kur.wy nędzy zna tego wydymańca ? (Who the f*** knows that cock Sucker) Wszędzie, gdzie się udaję, ludzie chcą mnie poznać. Chcą zrobić sobie fotkę ze mną. Ten kut.as nie jest rozpoznawany w Seven Eleven przy rogu swojego domu. Frank nikogo nie obchodzi. Nikogo. Kiedy więc Strike Force zdecydowało się bym był jego przeciwnikiem, on pomyślał, że może zrobić trochę zamieszania. Taka jest prawda. Nigdy nie widziałem tego dupka (asshole), chciałem rozwalić tą jego ******.loną głupią (f***ing stupid) gębę w 2002 roku, kiedy zaczął gadać bzdety (shit) o mnie, chcąc desperacko zrobić trochę zamieszania wokół siebie.
I ten kut.as nikogo nie znokautuje. Nie rozśmieszaj mnie. Kogo kur.wa ten cwaniaczek(punk) znokautował? Myśli o sobie, że jest jakimś artystą nokautu. Kur.wa od kiedy ? Ten dupek(asshole) będzie jedynym który zostanie znokautowany. Leżąc twarzą do gleby, będzie liczył barany na swoim podwórku.
Czy z twojego punktu widzenia, to stało się sprawą osobistą, czy to tylko biznes ?
Baroni: To zawsze jest sprawa osobista.
Widziałeś walkę Franka z Renzo ? Czy dała ona ci wskazówkę jak go pokonać ? Ja widziałem. To nie grający fair motherf***er, czyż nie ? Ja nie jestem taki jak Renzo, on jest czarnym pasem BJJ. Nie mogę wyciągnąć wiele z tej walki, oprócz tego, że Frank oszukuje.
Po prostu oczekuj, że będzie gorąco. Odpalę swoje działa. Dla mnie to wszystko albo nic. To jest największa i najważniejsza walka w moim życiu. Jeśli chce mnie pokonać, to będzie mnie musiał zabić. Jeśli będzie chciał to zrobić, to sam musi być gotów na śmierć.
On nie chce tego tak bardzo. Widzę to w jego oczach. Znokautuję jego dupę.
Zmieniony przez - delly w dniu 2007-03-12 19:12:35
Memento mori