...
Napisał(a)
jeszcze trzeba będzie znaleźć program żeby to oglądać. Ależ w Polsce Ci od telewizji są beznadziejni. Może zamiast gali PRIDE pocieszy nas nowość "Kevin sam w domu"......który za rzadko puszczają....
...
Napisał(a)
Masz racje johnydepp. Polsat itak nie nadałby gali PRIDE, bo ten czas antenowy jest już od wielu lat zarezerwowany dla "Bliźniaków" ze Schwarzeneggerem i DeVito.
TVN też nie wykupi praw do transmisji, bo u nich z kolei w tym czasie będzie "Powrót do przyszłości" - po co tracić miliony widzów i nadawać PRIDE'a...
TVN też nie wykupi praw do transmisji, bo u nich z kolei w tym czasie będzie "Powrót do przyszłości" - po co tracić miliony widzów i nadawać PRIDE'a...
Tylko zdechłe ryby płyną z prądem !
...
Napisał(a)
johnydepp - od kevina sie odwal
...::::: WE ARE ALL ONE :::::...
http://coolflashgames.free.fr/swf/flightofthehamsters.swf
GRA KTORA NISZCZY
...
Napisał(a)
Szczerze mowiac, to wcale sie nie dziwie ze zadna polska stacja nie pali sie do kupna praw do transmisji... Zwroccie uwage na opinie mediow po walce Nastka ("szkoda ze mistrz olimpijski angazuje sie w cos tak <plytkiego>" i takie bzdury).
W Polsce nie bedzie klimatu do MMA, dopoki grupka "fachowcow" z TV bedzie sie wypowiadala o Pride bez szacunku jako o "bijatyce" (pozdro Michalczewski).
A telewizjom zalezy na dobrym wizerunku. Inna sprawa to roznica czasowa i w zwiazku z tym niedobre czasy transmisji - poranki:-/.
W Polsce nie bedzie klimatu do MMA, dopoki grupka "fachowcow" z TV bedzie sie wypowiadala o Pride bez szacunku jako o "bijatyce" (pozdro Michalczewski).
A telewizjom zalezy na dobrym wizerunku. Inna sprawa to roznica czasowa i w zwiazku z tym niedobre czasy transmisji - poranki:-/.
...
Napisał(a)
Krótki dekalog dla gladiatora
Daijiro Matusi: Nastula może zostać mistrzem świata federacji Pride
Z Daijiro Matusi, weteranem mieszanych sztuk walki, rozmawia Oskar Berezowski
Federacja Pride, dla której 31 grudnia ma walczyć Paweł Nastula, wysłała Pana specjalnie do Polski. Po co?
Chcą mieć pewność, że Paweł będzie dobrze przygotowany. Paweł zadebiutował w Japonii w czerwcu, przegrywając z Brazylijczykiem Nogueirą. Zabrakło mu doświadczenia, ale władze Pride były zaskoczone determinacją Polaka.
Nastula to mistrz olimpijski w judo. W Pride musi walczyć na pięści. Został znokautowany. Rywal okładał go leżącego. Dla wielu Polaków to wstrząsający widok.
A gdy oglądacie pokrwawioną twarz swojego Gołoty wszystko jest w porządku?
Ale leżącego się nie bije.
Bije! W zapasach i judo, walczy się na ziemi. W judo można zakładać dźwignie i duszenia. W czym problem?
Choćby w kopaniu leżącego.
To tylko problem techniczny. Trzeba obejść obronę rywala nogami. Można uderzyć piętą w twarz albo spróbować ciosu stopą z boku. Nie martwcie się – Nastula już to opanował. Początkowo wzbraniał się, a ostatnio sam pokazał mi kilka ciekawych wariantów, jak nogą można znokautować leżącego.
Pride często powołuje się na samurajski kodeks busido. Nie ma tu rozbieżności?
Jest, ale nie tak duża. W ringu trzeba postępować honorowo, przestrzegać zasad, szanować rywala. W Japonii od wieków były organizowane turnieje, w których dochodziło do konfrontacji różnych sztuk walki. I taka jest idea Pride. Judoka może walczyć z bokserem i każdy z nich może stosować techniki, które zna. Nadal nie można jednak uderzać w tył głowy, łokciem w twarz, bić głową i kopać w krocze. To niegodne wojownika.
Pan większość walk w Pride przegrał, a nadal z Pana usług korzysta największa gwiazda Pride Kazushi Sakuraba, a teraz także Nastula.
Organizacja docenia moje umiejętności techniczne. Ponadto dla Japończyka ważna jest wola walki, coś, co my nazywamy „duchem bojowym”. Widocznie ja to mam. Judo trenuję od ósmego roku życia, a w Pride biorę udział od 1998 roku. Nadal mogę walczyć. Starcia MMA są trudne, nie ma w nich miejsca na słabość. Sędzia nie liczy zawodnika. Jak upadniesz, ale się nie poddasz, rywal może na ziemi założyć ci dźwignię na rękę, nogę, atakować pięściami i nogami. Człowiek cały czas jest zagrożony. To praktycznie realna walka.
Czy ten rodzaj sportu może być popularny na całym świecie?
Proszę mi wierzyć – już jest. Tylko bokserskie walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej przyciągają więcej kasy. W Sylwestra, gdy na ringu pojawi się Nastula, w hali zasiądzie 70 tysięcy ludzi. Za bilety zapłacą po kilkaset dolarów. Federacja liczy na kilkanaście milionów dolarów zysku. Najlepsi zawodnicy dostaną kilka milionów. Impreza będzie transmitowana do krajów na całym świecie. I to jest margines? Ja czuję się zaszczycony pomagając Nastuli. On jako judoka osiągnął wszystko. Teraz może zostać mistrzem Pride.
Data: 2005-12-20
Daijiro Matusi: Nastula może zostać mistrzem świata federacji Pride
Z Daijiro Matusi, weteranem mieszanych sztuk walki, rozmawia Oskar Berezowski
Federacja Pride, dla której 31 grudnia ma walczyć Paweł Nastula, wysłała Pana specjalnie do Polski. Po co?
Chcą mieć pewność, że Paweł będzie dobrze przygotowany. Paweł zadebiutował w Japonii w czerwcu, przegrywając z Brazylijczykiem Nogueirą. Zabrakło mu doświadczenia, ale władze Pride były zaskoczone determinacją Polaka.
Nastula to mistrz olimpijski w judo. W Pride musi walczyć na pięści. Został znokautowany. Rywal okładał go leżącego. Dla wielu Polaków to wstrząsający widok.
A gdy oglądacie pokrwawioną twarz swojego Gołoty wszystko jest w porządku?
Ale leżącego się nie bije.
Bije! W zapasach i judo, walczy się na ziemi. W judo można zakładać dźwignie i duszenia. W czym problem?
Choćby w kopaniu leżącego.
To tylko problem techniczny. Trzeba obejść obronę rywala nogami. Można uderzyć piętą w twarz albo spróbować ciosu stopą z boku. Nie martwcie się – Nastula już to opanował. Początkowo wzbraniał się, a ostatnio sam pokazał mi kilka ciekawych wariantów, jak nogą można znokautować leżącego.
Pride często powołuje się na samurajski kodeks busido. Nie ma tu rozbieżności?
Jest, ale nie tak duża. W ringu trzeba postępować honorowo, przestrzegać zasad, szanować rywala. W Japonii od wieków były organizowane turnieje, w których dochodziło do konfrontacji różnych sztuk walki. I taka jest idea Pride. Judoka może walczyć z bokserem i każdy z nich może stosować techniki, które zna. Nadal nie można jednak uderzać w tył głowy, łokciem w twarz, bić głową i kopać w krocze. To niegodne wojownika.
Pan większość walk w Pride przegrał, a nadal z Pana usług korzysta największa gwiazda Pride Kazushi Sakuraba, a teraz także Nastula.
Organizacja docenia moje umiejętności techniczne. Ponadto dla Japończyka ważna jest wola walki, coś, co my nazywamy „duchem bojowym”. Widocznie ja to mam. Judo trenuję od ósmego roku życia, a w Pride biorę udział od 1998 roku. Nadal mogę walczyć. Starcia MMA są trudne, nie ma w nich miejsca na słabość. Sędzia nie liczy zawodnika. Jak upadniesz, ale się nie poddasz, rywal może na ziemi założyć ci dźwignię na rękę, nogę, atakować pięściami i nogami. Człowiek cały czas jest zagrożony. To praktycznie realna walka.
Czy ten rodzaj sportu może być popularny na całym świecie?
Proszę mi wierzyć – już jest. Tylko bokserskie walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej przyciągają więcej kasy. W Sylwestra, gdy na ringu pojawi się Nastula, w hali zasiądzie 70 tysięcy ludzi. Za bilety zapłacą po kilkaset dolarów. Federacja liczy na kilkanaście milionów dolarów zysku. Najlepsi zawodnicy dostaną kilka milionów. Impreza będzie transmitowana do krajów na całym świecie. I to jest margines? Ja czuję się zaszczycony pomagając Nastuli. On jako judoka osiągnął wszystko. Teraz może zostać mistrzem Pride.
Data: 2005-12-20
...
Napisał(a)
Zapowiada się ciekawa walka. Widziałem kilka walk Alexa, jest bardzo groźnym przeciwnikiem ale całym sercem wierze w Pawła, optymizm i wiara w zwycięstwo to wielka rzecz
A jaki będzie wynik walki okarze się w sylwestra
A jaki będzie wynik walki okarze się w sylwestra
"Tylko trening czyni mistrza"
...
Napisał(a)
Barry sodacz dla Ciebie i dla Matsui !
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
...
Napisał(a)
Daijiro Matusi: Nastula może zostać mistrzem świata federacji Pride
Przypomina mi się tekst Osła z Shreka: "latać każdy może..."
A tak na serio to moim zdaniem zdecydowanym faworytem jest Alex. Co czytam jakiś artykuł to ciągle jest o tym jak to Nastula ćwiczy intensywnie stójkę natomiast parteru nie szlifuje tak mocno co jest wielkim błędem. Chyba nie myśli, że jego umiejętności wystarczą? Patrząc realnie to raczej byłoby dużym szczęściem jeżeli Nastula by wygrał, bo nie ma żadnych atutów nad ruskiem: jest mniejszy, słabszy i prawdopodobnie gorszy technicznie zarówno w stójce (Alex w końcu ćwiczy z najlepszymi oraz trenował w Vos Gym) i w parterze.
Mam jednak nadzieję, że Nastula nas miło zaskoczy.
Przypomina mi się tekst Osła z Shreka: "latać każdy może..."
A tak na serio to moim zdaniem zdecydowanym faworytem jest Alex. Co czytam jakiś artykuł to ciągle jest o tym jak to Nastula ćwiczy intensywnie stójkę natomiast parteru nie szlifuje tak mocno co jest wielkim błędem. Chyba nie myśli, że jego umiejętności wystarczą? Patrząc realnie to raczej byłoby dużym szczęściem jeżeli Nastula by wygrał, bo nie ma żadnych atutów nad ruskiem: jest mniejszy, słabszy i prawdopodobnie gorszy technicznie zarówno w stójce (Alex w końcu ćwiczy z najlepszymi oraz trenował w Vos Gym) i w parterze.
Mam jednak nadzieję, że Nastula nas miło zaskoczy.
Mirko Cro cop: http://www.sfd.pl/temat200862/
F. Emelianenko: http://www.sfd.pl/temat200031/
Ricardo Arona: http://www.sfd.pl/Ricardo_Arona_-_profil_+_biografia-t202915.html
Poprzedni temat
Royce zawitał w Japonii
Następny temat
KOLEJNY AKTOR?!?!?! na pride nye
Polecane artykuły