PROSZE O POMOC :( Zanik talii :(:(

Witam wszystkich forumowiczow. Chcialabym poprosic o rade, a wiem, ze tutaj wiele osob zna sie na gimnastyce itp. A więc: cwiczę codziennie po pol godziny ponad miesiąc (nie opuscilam zadnego dnia), aby poprawic swoją sylwetkę do wakacji. Najpierw 80 przysiadow, pozniej 50 tzw. "sikających pieskow", czyli unoszenie nogi w bok z klęku podpartego (po 25 na kazdą noge) i na koniec unoszenie bioder w gorę w pozycji lezącej. Czyli ogoln ie trening na posladki. Muszę powiedziec, ze efekty są rewelacyjne, posladki są jedrne i uniesione. Jednak zauwazylam, ze moja talia zaczęła zanikać. Moje wymiary przed rozpoczęciem cwiczen to 85-61-95, takze wcięcie w talii bylo moim atutem, a teraz mam w talii 64 cm!!! Wiem, ze miesnie sie rozrastają i powinnam przestac cwiczyc, aby zanikly ale wtedy cala reszta ciala znow obrosnie w tluszcz, a posladki nie będą juz takie ladne. Nie wiem co zrobić, moze zle cwicze??? Bardzo prosze o radę, jestem zalamana, bo lubie cwiczyc, a widze tylko jedno wyjscie - przestac cwiczyc (i pozegnac sie z jedrnym tylkiem i smuklymi nogami) :( Bardzo proszę o pomoc, z góry dziękuję.