"nie jest jakis mega koszt, zrobic te badania 2x do roku?"
no wyobraz sobie, ze wiem o tym, że badania nie zrujnuja mi finansow
finanse za to zrujnuja mi proby naprawienia tego co ewentualnie na badaniach wyjdzie :)
no i co mam zrobic te badania = wk***iac sie ze mam cos do ogarniecia na co mnie nie stac = gorszy nastroj = bardziej chory = genialne

)))
nie jestem sportowcem i ze wzgledu na 40 na karku raczej juz nie bede(zostaly mi dwie dyscypliny gdzie srednia wieku na MS jeszcze podchodzi), kluje niemal wylacznie dla poprawy humoru
czasem podjem metke typu 2-3 dni pod rzad po 10-15mg (i pozniej pol roku przerwy) dla szybszej regeneracji po ciezkiej pracy fizycznej, także to typowo life quality, a nie bodubuilding, wiec nie ma co p******ic o tanim/drogim sporcie
wogole dla mnie EOT, ale jak chcecie to sobie jeszcze dyskutujcie ;)