SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Odchudzanie a siłownia

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 1040

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Wiek 12 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 429
W skrócie: od połowy września zmieniłem sposób odżywiania, zacząłem chodzić na siłownię i na aeroby - główny cel: schudnąć. Udało mi się od tamtego czasu zgubić ok ~23 kg, z czego, niestety około 1kg to mięśnie, a reszta tłuszcz.
I chudnę sobie dalej, to mi akurat wychodzi, tylko, że jeden kompleks powoli przekuwam w drugi:
Na siłowni idzie mi strasznie słabo, od połowy września w moich oczach poprawa jest naprawdę niewielka. Zastanawiam się, czy mogę się usprawiedliwiać deficytem energetycznym, czy to tylko głupia wymówka. I czy jak już przejdę na bilans energetyczny zbliżony do zera = przestanę się odchudzać, to czy będzie lepiej...
Chyba, że po prostu siłownia jest nie dla mnie...
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 123
skad wiesz ze 1 kilo to miesnie wogule ile wazysz ile masz lat i napisz jaka masz diete znaczy sie ile wegli bialka i tluszczu . powiem tak ja kiedys stracilem 15 kilo duzo bigalem rower i silownia ale zapodalem sobie krete i sila szla chociaz miesnie ogolnie staly znaczy sie poprawila sie ich definicja ale nie rozmiary kreatyna pomaga w wysilku nie tylko w budowie miesni jesli masz kumpla wegetarianina to napewno hi-men z niego nie jest oni maja wlasnie ten problem chociaz wiekszosc moze nie zdawac sobie z tego sprawy nawet oczywiscie przy ujemnym bilansie energetycznym moze tak byc jak mowisz sproboj wiec wpierw isc na silownie a pozniej aeroby a pozatym silownia jest dla wszystkich i dla starych i mlodych zalezy jaki masz cele na niej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 123
na ujemnym bilansie pozatym zazwyczaj sila spada
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Wiek 12 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 429
Ok, widzę, że jednak będę musiał więcej powiedzieć - w sumie, od informacji, o które zapytałeś, zacząłem pisać posta... Ale później stwierdziłem, że skoro pytanie jest ogólne, to nie będę się wdawał w szczegóły.

Może zacznę od tego, że swoją wędrówkę zacząłem od otyłości - a było to niedawno.

19 lat, 1,77 m wzrostu
waga początkowa -> 106 (wiem, tragedia)
waga obecna ->83 (wiem, nadal tragedia, z tego 19,3 kg to tłuszcz, 35,4 to mięśnie - wyniki przybliżone, więc kolejna tragedia)
waga docelowa:
1)75 (wtedy, wedle moich wyliczeń, będę miał 15% tkanki tłuszczowej)
2)później zamierzam zejść do 68 (myślę też o 65, ale wtedy musiałbym spalić mięśnie, a ich i tak mam wystarczająco mało...)

Tego jednego kilograma utraconych mięśni jestem raczej pewien - w międzyczasie miałem dwa pomiary metodą bioimpedancji, pomiędzy nimi schudłem 12,9 kg, z czego 0,6 to były mięśnie - zatem myślę, że na łączne 23 zrzuczone kilogramy, z kilogram mięśni przypadnie. Reszta to tłuszcz : ].

Że na ujemnym bilansie siła spada, to ja wiem, że tak się mięśni nie zbuduje, również. Sporo postów czytam na tym forum ; ). Ale wydaje mi się, że jednak - skoro dopiero co zacząłem zabawę - powinno mi iść dużo lepiej... Wspomnę, że nigdy wcześniej nie miałem poważnego kontaktu z siłownią. A ja po tych czterech miesiącach postęp miałem minimalny...

Od połowy września zupełnie zmieniłem swój tryb życia. W skrócie: diametralnie inny sposób odżywiania, jednego dnia idę na 1,5 godziny aerobów, następnego na 10 minut aerobów (rozgrzewka), nieco ponad godzinę siłowni i znowu godzina aerobów. Aeroby to głównie bieżnia, kiedyś crosstrainer. Po dniu pierwszym dzień drugi, po drugim pierwszy - i tak mniej więcej codziennie, chociaż czasami zdarzy się, że po prostu trening mi wypadnie.

Moim priorytetem jest zrzucenie wagi (najpierw do 75, potem do 68), myślałem, żeby jednak zostać na dłużej na siłowni i popracować nad sobą.
Czyli: otyły -> gruby (to dzisiaj) -> normalny/szczupły -> a później chciałbym nabrać trochę mięśni


"jesli masz kumpla wegetarianina" - kumpla wegetarianina widzę od 7 lat w lustrze ; ). Gdy miałem 12 lat, zrezygnowałem z mięsa i ryb. To powoli zaczyna być problemem (kwestia nieszczęsnego białka, aminokwasów itd.) , ale nie wyobrażam sobie jeść mięso. Kwestia głównie przyzwyczajenia, poniekąd też etyki i estetyki.

Jeżeli chodzi o opis diety, to ciężko, bo jej nie posiadam - nie jestem w stanie ułożyć i egzekwować diety, nie mam na to czasu i możliwości. Trzymam się (a przynajmniej wiem, że powinienem się trzymać) podstawowych zasad zdrowego odżywiania. Dla przybliżenia...
Np.:
śniadanie - miska mleka 0% z otrębami granulowanymi ALBO chleb z serem żółtym/białym
kolejny posiłek: jabłko,
obiad: kotlety sojowe z surówką, plus może jajecznica z 2-3 jajek, raczej bez żółtek(albo zupa twarogowa, albo chilli sin carne - wtedy dochodzi jeszcze pieczywo razowe),
jakaś przekąska (np. kanapka z serem albo i dwie, albo ryżowe, niezdrowe krążki),
do tego na 3 godziny przed snem zjem coś (staram się, aby było w tym ostatnim posiłku jak najwięcej białka, a jak najmniej węglowodanów i tłuszczu, ale różnie to bywa).
Przypuszczam, że zapewne nie bardzo rozjaśniłem sytuację...




Powracając do mojego głównego pytania: czy mogę usprawiedliwiać brak postępów na siłowni (albo ich żałosny wymiar) deficytem energetycznym? Albo jestem beztalenciem genetycznym ; ). Dieta zapewne nie jest perfekcyjna, ale myślę, że na początku nie powinna być ona warunkiem sine qua non. Trening miałem układany (niestety, ciężko przepisać, bo ćwiczenia na atlasach (tak się nazywa ta dziwna machineria?) a nie wolnych ciężarach).

Zmieniony przez - aeger w dniu 2011-01-15 20:47:36

Zmieniony przez - aeger w dniu 2011-01-15 20:47:55

Zmieniony przez - aeger w dniu 2011-01-15 20:49:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Wiek 12 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 429
Od nikogo oczywiście nie oczekuję jasnowidzenia, wiem, że nie na tym to polega.

Znam ogólne zasady (jak np. "jeśli jesz za mało, to jesteś za słaby"), nie umiem ich jednak przełożyć na życie. To tak jak powiedzieć "jesz za mało, to chudniesz" - no ok, ale ile za mało, w jakim czasie i ile kilogramów? Chociaż są ogólne zasady (vide 7tys. kcal / tydzień / kg), to każdy człowiek jest inny i dlatego właśnie te zasady są bardzo nieprecyzyjne.
Tak myślę : ].

Cóż, pewnie dowiem się, jak już zaprzestanę odchudzania i zostanę na siłowni, czy coś z tego może wyjść...
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta-masa

Następny temat

Dieta omg;p

WHEY premium