Odchudzanie, biegi i L-Karnityn

Witam,
Zaczne od podstawowych rzeczy czyli:
Moj wiek: 20 lat
Waga: 85 kg
Wzrost: 177

Chcial bym zgubic zbedne kilogramy. Tzn tluszcz z brzucha, ud i dupy ;)

Zakupilem sobie L - Karnityne 600 (Activita).
No i mam maly problem. Otoz jestem osoba pracujaca i jest nie mozliwe, zebym cwiczyl z samego rana i pustym zaladku. Jedyna pora to jest ok 21-22.
Jak wiadomo trudno o tej porze co kolwiek cwiczyc... no moze po za brzuszkami, pompkami(To juz mi tak jakos sie przyjelo, ze je robie ;) ) no i biegiem.

Wiec zaczalem biegac :) Narazie biegam 18 minut wolnym truchtem (w tym ok 2 przerwy w formie marszu ok 1 minuty) Po biegach wykonuje brzuszki(Narazie tylko pelne i jedna serie po 25.) niechce odrazu sie rzucac na gleboka wode i dlatego tylko tyle. Wiadome jest, ze z czasem bede zwiekszal ilosc i czas cwiczen.

Mam nadzieje, ze te podstawoweinfo napisalem.

I tutaj powstaje pare pytan.

Czy oplaca sie brac karnityne w dniu kiedy nie cwicze?
Czy warto brac karnityne rano jak ide do pracy?
Jak czesto w tyg powinnienem cwiczyc?
Czy musze jesc 5 malych posilkow?(Czas pozwala mi na 3 :/)
Jak uniknac efektu jojo?
Czy laczyc z czyms karnityne?(sprzedawce mi mowil, ze takale nie pamietam z czym;) )

I tak wogole proszeo jakies info :)

Jak chcecie wiedziec cos wiecej pisac.

pozdroo

Tak jak obiecałem :

I.
- chleb razowy pełnoziarnisty (3 skibki) - ok. 100g lub ryż brązowy - 60g
- 2 jajka + 3 białka (smażone na patelni teflonowej smarowanej olejem z pestek winogron - minimalna ilość!)

lub

chleb razowy pełnoziarnisty (3-4 skibki) z szynką drobiową (ok. 100g)


II.
- 2 skibki chleba razowego
- serek wiejski lekki (Piątnica - 3% tłuszczu) (2szt.) - 300g lub twaróg półtłusty "Piątnica"


III. (po treningu)
- ryż ciemny - 60-70gr + banan / 2 plastry ananasa
- odżywka białkowa - 30g (30min po węglach)


IV.
- pierś z kurczaka / indyka / ryba (mintaj, dorsz, łosoś) - ok. 200g
- kalafior / brukselka / brokuły / fasolka cięta szparagowa + łyżka oliwy z oliwek


V.
- odżywka białkowa - 30gr lub tuńczyk - puszka 150g (w sosie własnym) lub serek lekki Piątnica
(ok. 30-60 min przed snem)



W ciągu dnia- woda mineralna – 3l ! ! !


Jestem pewny, że na pewno inni zaczną się doczepiać do tej diety, ale gwarantuje Ci że układała ją bardzo kompetentna osoba po studiach dietetycznych i mająca kilkunastoletni staż z siłownią i odżywnianiem
Mogą się doczepić, że mało tłuszczów, ale ja tak jadłem i schudłem bez efektów jo-jo! Ale trzeba być cierpliwym!
P.s. pamiętaj, że ta oliwa z oliwek nie może być z węglowodanami ani przed snem (bo wtedy się tłuszcz będzie odkładał) !
Możesz sobie np. jako II posiłek wypić 40g odżywki białkowej i do niej dodać 1 łyżke oliwy z oliwek - również dobra sprawa
P.s.2 lepiej właśnie zamias l-karnityny kupić sobie białko - w tym wypadku masz 100 pewność, że białko coś daje :)
Powodzenia życze i WYTRWAŁOŚCI !

Zmieniony przez - Junikers w dniu 2007-04-24 23:11:55

Czy oplaca sie brac karnityne w dniu kiedy nie cwicze?
W dni nietreningowe 1 kaps przed sniadaniem,w dni treningowe przed sniadaniem 1 ,a przed treningiem 2 kaps.

Czy warto brac karnityne rano jak ide do pracy?
Codzienna suplementacja.

Jak czesto w tyg powinnienem cwiczyc?
Z 3 x trening silowy + aeroby/HIIT,to tez zalezy od tego,ile kg chcesz zrzucic,jakie chcesz uzyskac efekty.

Czy musze jesc 5 malych posilkow?(Czas pozwala mi na 3 :/)
Lepiej jesc wiecej malych,a niz 3 wieksze.

Jak uniknac efektu jojo?
Systematycznosc,wytrwalosc i przestrzeganie diety+trening.

Czy laczyc z czyms karnityne?(sprzedawce mi mowil, ze takale nie pamietam z czym;)
Mozna.Z CLA,termogenikami..wlasciwie ze wszystkim
Ale najpierw wez sie porzadnie za cwiczenia i jedzonko.

Na razie tyle

Danutha wszystko dobrze napisała, tylko dodam jeszcze od siebie, że na prawde musisz być bardzo cierpliwy i wytrwały! Nie zawsze jest tak, że widać efekty odchudzania już po miesiącu! Może być i tak (ja tak miałem), że efekty przyjdą dopiero po roku, ale z bardzo zaskakującym (pozytywnie) efektem! Lepiej zrobić coś pomału i dobrze (trwale), niż zgubić 10kg w miesiąc, a po 2 miesiącach przybrać 20kg!
Podstawą jest jedzenie MINIMUM 5 posiłków! Zaufaj mi (sam na początku nie mogłem w to uwierzyć jak mi trener rozpisał diete, bo było w niej 2 razy więcej jedzenia niż jadłem dotychczas - ale spróbowałem i na pewno się nie zawiodłem) i jedz te minimum 5 posiłków! Częstsze posiłki (najlepiej co 3h) przyspieszają przemiane materii i ogólnie są o wiele zdrowsze! Jednak pamiętaj, że powinny być one odpowiednio mniejsze (tzn. powinny starczyć na ok. 3h), a nie tak jak w przypadku jedzenia 3 posiłków na ok. 5-6h!
A jeżeli nie masz kiedy zjeść w pracy to kup sobie jakieś posiłki zastępcze (MRP) np. baton. Mają one wszytskie walory odżywcze jak zwykły posiłek, ale nie musisz ich przygotowywać i raczej nic się chyba nie stanie jak sobie w pracy wyciągniesz batona i go zjesz, nie? A zawsze posiłek "zaliczony"
A polecam również kupić rowerek treningowy i wstać 1h wcześniej i sobie na nim na czczo pojeździć - najlepsze efekty! Ale wiadomo, że lepiej biegać ok. 21-22 niż nic nie robić :) Najlepiej jak byś przed tym bieganiem nic nie jadł (chociaż z 2-3h).
A nie znalazł byś czasu, żeby chociaż z 3 dni w tygodniu na siłownie pochodzić? Jak tak, to dodatkowo polecam białko - również pomaga w odchudzaniu a również zapobiegnie drastycznego spalenia mięśni oraz spadku siły! Ja niestety kilka lat temu jak się odchudzałem nie wiedziałem o tym i wraz z tłuszczem spaliłem sporo mięśni i siła mi bardzo spadła! A jednak białko bardzo ogranicza ten spadek!
Ale pamietaj - dieta to podstawa!
I ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz! Nic nie jest lepsze na spalenie tłuszczu niż ćwiczenia + odpowiednia dieta!
Życze powodzenia
P.s. Jeżeli byś chciał to moge poszukać moją diete, którą sam stosowałem jak się odchudzałem - na mnie zadziałała idealnie, ponieważ pomogła mi się pozbyć 30kg zbędnego balastu bez żadnego efektu jojo

Większość dobrze kontrolowanych badań nie potwierdza, że częste posiłki przyśpieszają przemianę materii. Wbrew pozorom łatwiej jest jednak jeść mniej kalorii, jedząc więcej posiłków.
Prawie zawsze słyszę od osób z problemami z nadwagą, że bardzo mało jedzą. Te zapewnienia mają niewiele wspólnego z prawdą.

Dzieki za pomoc :)
Junikers, bylo by milo jak bys poszukal tej diety :)

kup sobie wiadro l-karnityny i załóż je na głowę to cały znikniesz i nie będziesz już gruby

Do 'fachowców' ; jak możecie polecać coś, co jak udokumentowały niezliczone badania kliniczne jest absolutnym badziewiem?

czy znów doczekam się odpowiedzi typu ' a na mnie działa' ?

A czy ja mu polecałem l-karnityne?
Dla mnie sprawą oczywistą jest, że życie jest brutalne i nikt ani nic za nas niczego nie zrobi! Jeżeli chce się zrzucić zbędne kilogramy to trzeba liczyć tylko i wyłącznie na siebie i trzeba mieć CHĘCI! Żaden - nawet najlepszy suplement za 10 000zł nie jest w stanie nam zagwarantować, że będziemy jedli co chcemy ile wlezie a i tak nam ani gram tłuszczu nie przybędzie! Jest to po prostu niemożliwe!
Dieta, dieta i jeszcze raz dieta! A jak się połączy dobrą diete z aerobami to sukces mamy zagwaranotowany na 100% :) I to nawet "teorycznie" za darmo - bez dodatkowych kosztów na suplementacje!
A jak mam być szczery - ja biore l-karnityne;) Wtedy ktoś mi polecił tą l-karnityne i zrzuciłem ok. 30kg, ale zdaje sobie sprawe, że na 99,9% na pewno nie dzięki niej! Ale teraz jakoś tak mi psychidznie pomaga:) Nie jest droga, a wiem że zaszkodzić nie zaszkodzi! A jednak psychika również odgrywa ważną role :)
Jutro niestety wyjeżdżam, ale obiecuje, że w niedziele wkleje tutaj tą moją diete, którą miałem

Jeśli chodzi o odchudzanie, wzmożone spalanie długołańcuchowych kwasów tłuszczowych, to rzeczywiście w znacznej części badań suplementacja l-karnityną zawiodła, co nie znaczy, że nie ma nic co sugerowałoby, że suplementacja ma jakiś sens. Przykładowo:

Metabolism. 2002 Nov;51(11):1389-91.
Effects of oral L-carnitine supplementation on in vivo long-chain fatty acid oxidation in healthy adults.

Muller DM, Seim H, Kiess W, Loster H, Richter T.

University of Leipzig, Children's Hospital, Germany.

Despite an abundance of literature describing the basic mechanisms of action of L-carnitine metabolism, there remains some uncertainty regarding the effects of oral L-carnitine supplementation on in vivo fatty acid oxidation in normal subjects under normal conditions. It is well known that L-carnitine normalizes the metabolism of long-chain fatty acids in cases of carnitine deficiency. However, it has not yet been shown that L-carnitine influences the metabolism of long-chain fatty acids in subjects without disturbances in fatty acid metabolism. Therefore, we investigated the effects of oral L-carnitine supplementation on in vivo long-chain fatty acid oxidation by measuring 1-[(13)C] palmitic acid oxidation in healthy subjects before and after L-carnitine supplementation (3 x 1 g/d for 10 days). We observed a significant increase in (13)CO(2) exhalation. This is the first investigation to conclusively demonstrate that oral L-carnitine supplementation results in an increase in long-chain fatty acid oxidation in vivo in subjects without L-carnitine deficiency or without prolonged fatty acid metabolism. Copyright 2002, Elsevier Science (USA). All rights reserved.
***

Bardziej przekonujące są badania w których wykazano korzystny wpływ suplementacji l-karnityną na regenerację powysiłkową - receptory androgenowe:

Med Sci Sports Exerc. 2006 Jul;38(7):1288-96.

Androgenic responses to resistance exercise: effects of feeding and L-carnitine.

Kraemer WJ, Spiering BA, Volek JS, Ratamess NA, Sharman MJ, Rubin MR, French DN, Silvestre R, Hatfield DL, Van Heest JL, Vingren JL, Judelson DA, Deschenes MR, Maresh CM.

Human Performance Laboratory, Department of Kinesiology, University of Connecticut, Storrs, CT 06269-1110, USA. [email protected]

PURPOSE: The purpose of this investigation was to determine the effects of 3 wk of L-carnitine L-tartrate (LCLT) supplementation and post-resistance-exercise (RE) feeding on hormonal and androgen receptor (AR) responses. METHODS: Ten resistance-trained men (mean+/-SD: age, 22+/-1 yr; mass, 86.3+/-15.3 kg; height, 181+/-11 cm) supplemented with LCLT (equivalent to 2 g of L-carnitine per day) or placebo (PL) for 21 d, provided muscle biopsies for AR determinations, then performed two RE protocols: one followed by water intake, and one followed by feeding (8 kcal.kg body mass, consisting of 56% carbohydrate, 16% protein, and 28% fat). RE protocols were randomized and included serial blood draws and a 1-h post-RE biopsy. After a 7-d washout period, subjects crossed over, and all experimental procedures were repeated. RESULTS: LCLT supplementation upregulated (P<0.05) preexercise AR content compared with PL (12.9+/-5.9 vs 11.2+/-4.0 au, respectively). RE increased (P<0.05) AR content compared with pre-RE values in the PL trial only. Post-RE feeding significantly increased AR content compared with baseline and water trials for both LCLT and PL. Serum total testosterone concentrations were suppressed (P<0.05) during feeding trials with respect to corresponding water and pre-RE values. Luteinizing hormone demonstrated subtle, yet significant changes in response to feeding and LCLT. CONCLUSION: In summary, these data demonstrated that: 1) feeding after RE increased AR content, which may result in increased testosterone uptake, and thus enhanced luteinizing hormone secretion via feedback mechanisms; and 2) LCLT supplementation upregulated AR content, which may promote recovery from RE.
***

Jasne, jest dość dużo badań stwierdzających że suplementacja l-karnityny ma sens. Osobiście jestem przekonany że wszystkie one są sponsorowane przez producentów i dystrybutorów tego syfu. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt że tyle badań niezależnych ośrodków wskazuje że to jest substacja której suplementacja z zewnątrz jest absolutnie ZBĘDNA? Np do kreatyny czy do aminokwasów przecież te niezależne ośrodki badawcze się nie przyczepiają, jak coś działa to działa i widać czarno na białym, tych testów się robi tysiące przecież! a l-karnityny szkoda producentom, bo były z nią duże nadzieje wiązane, wpompowali w produkcję i marketing a tu lipa! dlatego krew mnie troche zalewa jak czytam 'polecaczy'.

może zakończmy takim kompromisowym stwierdzeniem - lepiej brać to badziewie i biegać, niż nie brać i nie biegać.

pozdro

junikers, i wlasnie o to chodzi, ktos zrzuci 30kg i powie 'brałem l-karnityne', wszyscy szczeny w dół i spirala sie nakręca, każdy chetnie wywali pare pln zeby miec czyste sumienie , tylko PO CO. szacunek dla Ciebie że masz dystans do tego i wiesz że zrobiłeś to sam a nie modlisz sie jakiejś puchy koziej sraki jak masa ogłupionych małolatów

Suplementy takie jak np: CLA, HMB, l-karnityna są dobrze przebadane, mają pewne zalety prozdrowotne, czasem dobrze jest je dodać: może coś dadzą w tle, może naprawdę niewiele, ale przekonanie, że być może jednak trochę pomogą nie jest bez znaczenia. Najmocniejsze spalacze być może dałyby więcej, ale akurat najmocniejsze spalacze nie są tak dobrze przebadane...

William J. Kraemer, Jeff Volek do tych panów mam zaufanie, od jakiegoś czasu zajmują się wpływem suplementacji l-karnityną na regenerację powysiłkową.

Zmieniony przez - ellis w dniu 2007-04-20 22:48:11