Nowy Poczatek

Minelo 5 lat prawie odkad zamiescilam ostatni wpis. Wiele zmienilo sie w tym czasie u mnie w zyciu. Nie mialam sil na cwiczenia szczegolnie w pierwszym roku. Przetargalo nie tu mocno- 10 zmian prac i 14 zmian domow, zerwany zwiazek, terapia DDA/DDD, powrot do duchowosci. Nadal mieszkam w Londynie, Po 4 latach jestem teraz niezalezna finansowo i mam 10 miesiecznego synka, zakladam agencje nieruchomosci i studiuje to co zawsze chcialam czyli psychoterapie. Moze nie tak idealnie jak sobie to wyobrazalam ale pospelnialy sie moje marzenia i dostalam nowe szanse oraz misje. Wracam by zaczac prowadzic dzienik i dbac o siebie na nowo. W szale macierzynstwa i natloku obowiazkow oraz odlotow duchowych zaniedbalam swoje cialo ktore rozpaczliwie dopomina sie uwagi.
Mis urodzil sie w marcu prez cesarskie ciecie. Dlugo bardzo dochodzilam do siebie.Rana ciagnela i bolala do pol roku a potem jeszcze odczuwalam ja przy dzwignieciu czegos ciezszego. W ostatnich dniach ciazy wazylam 94 kg przy moim wzroscie 160 cm Oo o zgrozo . Wygladalam jakbym wlozyla beczke pod sukienke. (zdjecie wrzuce nastepnym razem;)) Szybko zrzucilam 10 kg ale obecnie waze 74 kg po 10 miesiacach od urodzenia. Reszte wymiarow boje sie spisac.;) Wynajde centymetr gdzies w czelusciach na dnie komody razem z niepotrzebnymi rzaczami to zmierze;)

Dopiero teraz czuje sie na silach sprobowac cwiczen. Nadal karmie Misia piersia i zamierzam jak najdluzej. Chce zaczac cwiczenia w domu powoli nie forsujac sie bardzo mocno z tych co znam Jilian Michaels 30 days shred etc. plus dodac do tego regularne, zdrowe posilki na rozruch. Zaczynam jutro. Trzymajcie kciuki. Wszelkie wskazowki mile widziane. Troche sie boje ze w srodku nadal wszystko nie zgojone. Czytalam ze po operacji miesien macicy staje sie calkiem wyleczony po okolo 18 miesiacach od ciecia. Wierze- bo czulam na wlasnej skorze jak powazne to bylo dotad. Jeszcze nie cwiczylam wcale od urodzenia. Bede oszczedzac brzuch przy cwiczeniach.

CZy jest tu jakas zapracowana mloda mama po cesarce, ktora przeszla droge do odzyskania zdrowej sylwetki i nauki zdrowego zycia ogolnie? Sciskam. Aneczek

Czesc.
Nie wiem jak po cesarce, ja rodziłam dawno i naturalnie, za to od razu dwóch. Zawsze się lekarza mozesz podpytać.
A jak dieta wygląda? Rozumiem,ze karmisz (to akurat bardzo energochłonna operacja dla Twojego organizmu, więc super) - ale pilnujesz tego co jesz? Śmiało jeszcze z 5-8kg pewnie by szybko poszło, nawet bez aktywności (jasne że jest potrzebna aktywność też, tylko tak nad tą wagą sie zastanawiam, ze lżej byłoby ćwiczyć).

Cześć. Ja tez po cesarce.. ale nie całkiem świeżo, bo 5 lat temu. Przytyłam w ciąży 18 kg i juz po miesiącu od "porodu" wróciłam do wagi sprzed ciąży, ale miałam dużo szczęścia, bo rzadko się tak udaje. Karmienie faktycznie dużo pomaga, po odstawieniu znów przytyłam kilka kg i dużo trudniej było zrzucić W każdym razie dieta + aktuwność fizyczna mogą zdziałać cuda, wiec powodzenia.

Zajrzyj do dziennika paula.cw , tam możesz znaleźć cos dla siebie. I Powodzenia

Witaj. A może zamiast od takich programów o jakich pisałaś zacznij od czegoś spokojniejszego najpierw. Może jakieś dłuższe spacery - część trasy szybciej, część wolniej. Do tego jakiś basen, rozciąganie. na takie "skakanki" przed tv masz jeszcze czas. Myślę też że statyczny trening siłowy łatwiej by zniosło ciało niż to o czym piszesz. Przemyśl sprawę. Poza tym skoro karmisz - to wypadałoby się mocno przyjrzeć diecie - żeby była maksymalnie wartościowa i zdrowa - a nie koniecznie restrykcyjna. Masz czas. Nie pali się. Na pewno dojdziesz do wymarzonej sylwetki - byle nie robić tego kosztem zdrowia swojego i maluszka.

Dziekuje za odpowiedz nightingal. Mam w domu male ciezarki i gume to faktycznie moze powoli. basen tez swietny pomysl.A jak sadzisz ile czasu jeszcze sobie dac na bardziej intensywne cwiczenia? Myslalam zeby sama sobie ustalic diete plus 300-500 kalorii bo tyle potrzeba wiecej do karmienia i chodzi mi o to zeby powoli jakis rytm znalezc i zaczac sie odzywiac w sposob bardziej zorganizowany. Samo to pewnie pozwoli mi zrzucic kilka kilogramow. Dziekuje za wszystkie uwagi i pomoc. Postaram sie wrzucac dzienniki tez zeby nawet zobaczyc co jem i zaczac jesc regularniej bo w tej chwili mam chaos:/

MissInvicible zajrze na pewno. O to mi chodzilo zeby miec jakis przyklad :)

Tsubame i Pati dzieki za wsparcie

Aneczek33

Dziekuje za odpowiedz nightingal. Mam w domu male ciezarki i gume to faktycznie moze powoli. basen tez swietny pomysl.A jak sadzisz ile czasu jeszcze sobie dac na bardziej intensywne cwiczenia? Myslalam zeby sama sobie ustalic diete plus 300-500 kalorii bo tyle potrzeba wiecej do karmienia i chodzi mi o to zeby powoli jakis rytm znalezc i zaczac sie odzywiac w sposob bardziej zorganizowany. Samo to pewnie pozwoli mi zrzucic kilka kilogramow. Dziekuje za wszystkie uwagi i pomoc. Postaram sie wrzucac dzienniki tez zeby nawet zobaczyc co jem i zaczac jesc regularniej bo w tej chwili mam chaos:/

Na pewno nie jest dobrym pomysłem rzucać się od razu na wysoko intensywne treningi, nie warto od razu stosować maksymalnych dla siebie obciążeń. Ruszać się spokojnie możesz zacząć już teraz. ale na spokojnie i sukcesywnie zwiększać sobie wymagania. Myślę że takie rozważne wprowadzenie siebie i swojego ciała w rytm aktywności która będzie regularna po ciąży może spokojnie trwać 4-8 tygodni. U jednej osoby pójdzie to szybciej a u innej wolniej. Trzeba słuchać swojego ciała i nie forsować sie zanadto. To nie wyścig z czasem. To przygoda na całe życie. Także zaczynać możesz już i stopniowo sobie tą śrubkę podkręcać. Ale bez jakichś nadmiernych wyzwań. Na wszystko przyjdzie czas.